Bitcoin osiągnął właśnie najwyższą tegoroczną cenę. Czy to przełom na rynku kryptowalut, które straciły w ostatnim czasie trzy czwarte wartości? Największa kryptowaluta kosztowała dzisiaj nawet 4670 dol., co oznacza 20-proc. wzrost. Nie była tak droga od 24 grudnia zeszłego roku. Jeszcze więcej zyskali konkurenci bitcoina: Dash wzmocnił się aż o 31 proc. Na początku tego roku bitcoin kosztował poniżej 3400 dol. Tegoroczne wzmocnienie bitcoina pokryło się w czasie z hossą na Wall Street, której najintensywniejszy okres przypadł na marzec. Triumfalny pochód bitcoina był bardzo stabilny o czym świadczy niski poziom 30-dniowej zmienności. Niemal tak niski jak w okresie sprzed gwałtownej hossy na rynku kryptowalut, która miała miejsce przed 2017 rokiem. Analitycy rynkowi posługujący się narzędziem GTI VERA Convergence Divergence Indicato (służącym do prognozowania cen w oparciu o historyczne dane) przewidują rozpoczęcie wzrostowego trendu. Kapitalizacja całego rynku pokonała poziom 160 miliardów dolarów, co jest najwyższym poziomem od połowy listopada 2018 r. Chociaż jak na razie analitycy i eksperci nie podają konkretnych powodów niespodziewanej zmiany tendencji, to dzisiejszy ruch niewątpliwie był długo wyczekiwany przez sympatyków rynku kryptowalutowego.

Początek drugiego kwartału przynosi widoczną poprawę nastrojów na rynkach akcji, pomimo trwającego impasu politycznego w Wielkiej Brytanii. Jak dotąd brytyjski parlament nie wypracował jakiegoś przełomowego rozwiązania ws. Brexitu – alternatywne opcje nad jakimi głosowano podczas poniedziałkowej sesji nie znalazły poparcia większości. Tak więc w dalszym ciągu przyszłość Brexitu stoi pod znakiem zapytania. W takich realiach Theresa May pozostaje nieugięta i wciąż stara się o uzyskania poparcia dla wypracowanego porozumienia z Unią Europejską. Na parach z funtem brytyjskim widać wyczekiwanie na rozwój wydarzeń. Indeks dolara sukcesywnie znajduje się na coraz wyższych poziomach cenowych.

 

Cena złota spada. Scenariusze wyznaczane wczoraj, pozostają bez większych zmian. Oporem jest w tej chwili strefa przy 1300 dolarów. Dopiero powrót powyżej, otworzy drogę do wzrostów. Aktualnie celem dla strony sprzedającej mogą być okolice 1278 dolarów, gdzie wypadają minima z początku roku. Cena srebra również kontynuuje spadki. W tej chwili po r.az kolejny testowane jest wsparcie przy okrągłym poziomie 15,00 dolarów. Jego ewentualne wybicie może wywołać kolejną falę wyprzedaży. W przeciwnym razie, obrona poziomu, może doprowadzić do korekty wzrostowej. Oporem jest strefa przy $15,20. Cena ropy zgodnie z oczekiwaniami kontynuuje wzrosty. Wydaje się, że kwestią czasu jest test mierzenia 61,8 proc, które pokrywa się ze strefą oporową przy 64 dolarach za baryłkę. Podczas wczorajszej sesji na rynku ropy na pierwszy plan wybiły się informacje dotyczące możliwego zaostrzenia sankcji na Iran przez Stany Zjednoczone. Przedstawiciel administracji Donalda Trumpa powiedział reporterom, że Amerykanie rozważają narzucenie nowych sankcji.

 

Saudi Aramco było najbardziej dochodową firmą na świecie w 2018 roku. Zarobiło zdecydowanie więcej od amerykańskich molochów, czyli Apple’a oraz Exxon Mobilu. Dane pochodzą od agencji ratingowych, które dokonały oceny saudyjskiej firmy tuż przed jej debiutem na rynku obligacji. Jednak na ocenie kredytowej Saudi Aramco ciąży jej uzależnienie od polityki Arabii Saudyjskiej, czyli wysokiego państwowego opodatkowania zysków firmy. Zmniejsza ono dochód koncernu czerpany z każdej wyprodukowanej baryłki. To stawia saudyjskiego potentata w gorszej pozycji od zachodnich firm (na przykład Royal Dutch Shell). Aramco wygenerowało w 2018 roku zysk netto na poziomie 111,1 mld dol. Drugie w zestawieniu najbardziej dochodowych firm było Apple (59,5 mld dol. zysku), a trzeci Samsung (35,1 mld dol.). Dalej uplasowały się Alphabet (30,7 mld dol.), JP Morgan Chase (30,7 mld dol.), Shell (23,4 mld dol.) oraz Exxon Mobil (20,8 mld dol. – wszystkie dane pochodzą z agencji Moody’s). Saudyjczycy otrzymali od Moody’s i Fitch najwyższą możliwą ocenę kredytową.

Huawei zaprezentował w ostatnim czasie nie tylko nowego smartfona. Na rynku ukazał się także inny produkt, który powstał dzięki… Google’owi. Urządzenie o nazwie Track AI umożliwia diagnozowanie chorób oczu. Wykorzystuje przy tym zestaw oprogramowania TensorFlow wyprodukowanego przez Google’a. Sztuczna inteligencja amerykańskiej firmy jest ogólnodostępna w trybie open-source, więc Google nie może ograniczyć do niej nikomu dostępu. Nawet jeśli to Chińczycy i Huawei. Track AI nie jest co prawda technologicznym przełomem dla żadnej z tych firm, jednak podkreśla rolę współpracy, jaką Google wypracowało z chińskimi firmami na przestrzeni ostatnich dekad. Firmy te współpracują zresztą ze sobą na innych polach. Jeden z kreatywnych zespołów Google’a pomaga w działalności marketingowej Huawei’owi. Sztuczna inteligencja to kluczowy obszar działalności obu firm. Tak samo jest w przypadku diagnostyki medycznej opartej o nowe technologie.

 

Norwegia bije kolejne rekordy w kategorii „elektromobilność”. Prawie dwa na każde trzy zarejestrowane samochody w marcu 2019 roku były wyposażone w napęd elektryczny – wynika z wiadomości Norweskiej Federacji Drogowej, podanej przez agencję Reutera. Norwegia została pierwszym krajem, w którym rejestracje samochodów zostały zdominowane przez elektryki. Wzrost udziału tej kategorii pojazdów w rejestracji samochodów osobowych ogółem był szybki dzięki licznym zwolnieniom z podatków i opłat. W 2017 roku co piąty rejestrowany samochód był elektrykiem (20,8 proc. sprzedaży), w ubiegłym roku już blisko co trzeci (31,2 proc.), a w marcu 2019 roku odnotowano przekroczenie znaczącej granicy – częściej niż co drugi rejestrowany samochód był wyposażony w napęd elektryczny. Statystyki sprzedaży najkorzystniej wpływają na plany Tesli i Nissana, którzy są producentami najpopularniejszych samochodów elektrycznych. Tesla jako jeden z pierwszych elektryków dostępnych w Europie, który zapewniał przyzwoity zasięg i osiągi, sprzedaje się wciąż dobrze, a Nissan podbił rynek tańszym, ale równie wydajnym leafem. Gwałtowny wzrost wynikał jednak głównie z dostaw tańszych wersji modelu 3 produkcji Tesli. Lepszy wynik został wypracowany także przez rozpoczęcie dostaw sportowego e-trona od Audi. Dane o sprzedaży z marca 2019 roku plasują Norwegię na pozycji lidera pod względem sprzedaży samochodów elektrycznych na osobę. Norweskie Stowarzyszenie Samochodów Elektrycznych szacuje, że dobre wyniki utrzymają się przez cały rok i średnia dla 2019 roku wyniesie 50 proc., jeśli chodzi o udział elektryków w sprzedaży samochodów osobowych ogółem.

 

Ryanair znalazł się na dziesiątym miejscu listy firm, które w ubiegłym roku najmocniej zatruwały środowisko w Europie. Dziewięć pozostałych to elektrownie. Grupa badawcza Transport & Environment z Brukseli ogłosiła, że Ryanair zwiększył w 2018 roku emisję dwutlenku węgla o 6,9 proc., co przyczyniło się do jego awansu na listę dziesięciu największych trucicieli w Europie, na czele której znajduje się elektrownia w Bełchatowie. Z danych opublikowanych przez The Guardian wynika, że irlandzki przewoźnik lotniczy, który obsługuje 130 mln pasażerów rocznie, wygenerował 9,9 megaton CO2, czyli 49 proc. więcej niż pięć lat wcześniej. W wydanym oświadczeniu Ryanair twierdzi, że jest „najbardziej zieloną i czystą” linią lotniczą…

 

Nieruchomości w stolicy Francji drożeją. Rosną zarówno ceny sprzedaży, jak i koszty wynajmu. W poniedziałek pojawiła się informacja, że średnia cena metra kwadratowego mieszkania w Paryżu doszła do 10 tys. euro. Dzień poźniej Le Figaro podało, że średnia cena wynajmu kawalerki w stolicy Francji przekroczyła 1 tys. euro miesięcznie. Wysokie ceny sprzedaży i wynajmu tłumaczone są brakiem nowych budynków mieszkalnych. Jednocześnie wciąż utrzymuje się wysoki popyt, co powoduje, że właściciele nieruchomości mogą dyktować ceny niemal księżycowe.

Opracował: Sławek Sobczak