Główne indeksy amerykańskich giełd notowały dodatnie zmiany na zamknięciu piątkowej sesji. Tym razem do zakupu akcji inwestorów zachęcały zarówno dane z amerykańskiego rynku, wskazujące na kontrolowany wzrost inflacji, jak i lepsze niż oczekiwano odczyty z chińskiej gospodarki. W przypadku Państwa Środka co prawda odnotowano trzeci z rzędu miesięczny spadek wskaźnika aktywności przemysłowej, jednak prognozy zakładały znacznie silniejszą zniżkę. Z kolei w USA nadspodziewanie mocno spadły wydatki Amerykanów zniżkując o 0,5 proc. w grudniu 2018 r. To najsłabszy odczyt od 2009 r.

Wydatki konsumentów spadły w USA w grudniu o 0,5 proc., najmocniej od września 2009 r. Dochody osobiste konsumentów wzrosły w tym samym miesiącu o 1,0 proc. Indeks cen konsumpcji osobistej PCE wzrósł w grudniu o 0,1 proc., a w ujęciu bazowym o 0,2 proc. W skali roku indeks PCE wynosił 1,7 proc. wobec 1,8 proc. miesiąc wcześniej. W ujęciu 12-miesięcznym bazowy PCE pokazał wzrost cen o 1,9 proc. W lutym 2019 r. indeks PMI dla amerykańskiego przemysłu spadł do 53,0 pkt., wynika z szacunków firmy Markit Economics. Mediana oczekiwań ekonomistów zakładała spadek do 53,7 pkt z 54,9 pkt miesiąc wcześniej. W lutym 2019 r. indeks ISM dla amerykańskiego przemysłu spadł do 54,2 pkt., wynika z szacunków firmy Institute for Supply Management (Instytut Zarządzania Podażą). Mediana oczekiwań ekonomistów zakładała spadek do 55,5 pkt z 56,6 pkt miesiąc wcześniej. W finalnym oszacowaniu na luty 2019 r. indeks Uniwersytetu Michigan, obrazujący bieżące nastroje panujące wśród konsumentów spadł do 93,8 pkt. Ekonomiści oczekiwali wzrostu wartości do 95,7 pkt z 91,2 pkt w styczniu.

 

Giełdy w Azji rosną w związku z rosnącym przekonaniem o zbliżającym się zakończeniu wojny handlowej USA i Chin. W Szanghaju główny indeks wspiął się najwyżej od czerwca. Shanghai Composite Index rośnie o 2,3 proc. i pokonał w poniedziałek psychologiczną barierę 3000 pkt. Indeks zyskał już 25 proc. od 3 stycznia, co oznacza wzrost kapitalizacji chińskich spółek o 1,5 bln USD. Analitycy zwracają uwagę, że dynamika wzrostu chińskiego rynku akcji nie była tak duża od bańki z 2015 roku. Wskaźnik RSI indeksu Shanghai Composite jest blisko tegorocznego maksimum. Niemal wszystkie z ok. 1,5 tys. spółek wchodzących w skład indeksu jest notowana powyżej długoterminowych średnich. Na innych azjatyckich giełdach również dominował zielony kolor.

 

Z badania przeprowadzonego wśród dyrektorów finansowych w Ameryce Północnej wynika, że żaden nie spodziewa się recesji w tym roku. Choć dyrektorzy finansowi nie obawiają się recesji, to ich niepokój budzą inne problemy stojące przed gospodarką. Po raz pierwszy od 11 kwartałów CNBC Global CFO Council obniżyła swoją ocenę stanu gospodarki USA z „poprawiającego się ” na „stabilny”. W przypadku gospodarek Europy i Chin obniżyli ją ze „stabilnej” do „pogarszającej się”. Dyrektorzy finansowi nie spodziewają się dalszych wzrostów na rynkach akcji w USA. 41 proc. oczekuje raczej powrotu średniej Dow Jones do 22 tys. pkt., a 33 proc. widzi możliwość jej minimalnego wzrostu.

 

Podczas gdy do końca Brexitu został niecały miesiąc, brytyjska premier Theresa May posuwa się do coraz bardziej drastycznych kroków, a wszystko w imię politycznego zjednoczenia w parlamencie, które pozwoliłoby osiągnąć upragniony kompromis. May obiecuje 1,6 miliarda funtów (ponad 2,1 mld USD) dofinansowania dla biedniejszych regionów Wielkiej Brytanii próbując zyskać przychylność brytyjskich polityków. Decyzja o zwiększeniu świadczeń specjalnego brytyjskiego funduszu przeznaczonego dla rozwoju miast została natychmiast zaatakowana przez jej przeciwników. Zarzucono premier May, iż próbuje w ten sposób przekupić brytyjską opozycję przed decydującym głosowaniem 12 marca. Przeciwnicy brytyjskiej premier nie mają wątpliwości – takie działanie na tydzień przed głosowaniem to zwykła „kiełbasa wyborcza” .

 

Inwestowanie w ziemię rolną nie jest efektowne, ale bogate niemieckie rodziny, w tym potomkowie producenta samolotów Claude’a Dorniera uważają, że pozwala na osiągnięcie dobrych zwrotów w środowisku wciąż niskich stóp procentowych. Rodzina Dornier zainwestowała w ziemię rolną w Rumunii i Urugwaju. – Australia też jest całkiem ekscytująca – powiedział Dirk Ruettgers, szef Do Investment AG, spółki zarządzającej majątkiem rodziny Dornierów. – To jedyny kraj rozwinięty na świecie, gdzie wciąż można kupić ziemię rolną po rozsądnej cenie – dodał. Atrakcyjność ziemi rolnej jako inwestycji wzrosła przez ostatnie 20 lat, bo inwestorzy zaczęli uznawać ją jako zabezpieczenie od inflacji i recesji.

 

Prezes brazylijskiego koncernu Vale, największego producenta rudy żelaza, odszedł ze stanowiska z powodu katastrofy z 25 stycznia, w wyniku której zginęło 186 osób, a co najmniej 122 są wciąż zaginione. Do katastrofy doszło kiedy pękła tama w zbiorniku gromadzącym odpady z kopalni w stanie Minas Gerais. Zalały one leżącą niedaleko miejscowość Brumadinho. Prezes Fabio Schvartsman oraz kilku innych członków władz Vale odeszło ze stanowisk po tym jak zażądali tego prokuratorzy. Vale twierdzi, że menedżerowie opuścili stanowiska tymczasowo, ale nie określiło na jak długo. Władze Brazylii są krytykowane za brak działań w sprawie szukania winnych katastrofy. Podkreślane jest, że wciąż nikt nie został zatrzymany.

 

Kanadyjski sąd zdecydował, że miejscowe oddziały British American Tobacco, Philip Morris International i Japan Tobacco mają zapłacić 17 mld CAD (12,8 mld amerykańskich dolarów) odszkodowania ofiarom palenia tytoniu. Sąd apelacyjny Quebecku w zdecydowanej większości podtrzymał wyrok sądu niższej instancji w sprawie z pozwu zbiorowego ofiar palenia tytoniu. To kolejny etap prawnej batalii, która rozpoczęła się w 1998 roku. – To całkowita i spektakularna porażka branży tytoniowej – powiedział Rob Cunningham, analityk z Ottawy. Podkreślił, że spółki tytoniowe przez dekady postępowały niewłaściwie, co skutkowało „cierpieniem, chorobami i zgonami”. – Zagrożenie związane z paleniem było znane w Kanadzie od dekad. Konsumenci byli świadomi i dlatego uważamy, że nie powinniśmy ponosić odpowiedzialności – skomentował Cunningham.

Volvo Cars chce wprowadzić maksymalny limit prędkości 180 km/h w nowych pojazdach, by zwiększyć bezpieczeństwo jazdy i wyeliminować do 2020 r. ofiary śmiertelne wypadków, informuje Reuters. Flagowy model SUV xc90 rozwija maksymalną prędkość 212 km/h , jednak to realizacja nowego planu, tzw. „wizji 2020”, zakładającego zero ofiar śmiertelnych wiąże się między innymi z ograniczeniem maksymalnej prędkości auta do 180 km/h. Hakan Samuelsson, prezes Volvo, podkreślił jednak, że realizacja “wizji 2020” nie będzie możliwa bez uwzględnienia czynnika ludzkiego czyli odwołania się do zachowań kierowców. Podczas gdy kupujący Volvo często wybierają markę ze względu na jej bezpieczeństwo, Samuelsson przyznał, że ograniczenie prędkości może zniechęcić nielicznych klientów lubujących rozpędzić pojazd do niebepiecznych prędkości.

 

Elon Musk ogłosił, że Tesla zaprezentuje swoje nowe auto elektryczne model Y podczas imprezy w LA Design Studio, która odbędzie się 14 marca, informuje Reuters. Musk napisał na Twitterze, że model Y to SUV o ok. 10 proc. większy od modelu 3. – Dlatego będzie kosztował ok. 10 proc. więcej i będzie miał trochę mniejszy zasięg z tym samym akumulatorem – ogłosił szef i twórca Tesli. W lutym Tesla informowała, że model Y będzie dzielił ok. 75 proc. części z autem model 3. Spółka spodziewa się znacznie większego tempa produkcji nowego auta na początku niż było to w przypadku modelu 3.

Opracował: Sławek Sobczak