Giełdowe byki drugi dzień z rzędu walczyły o pokonanie oporu na indeksie S&P500. I ponownie zawiodły. S&P500 ostatecznie zamknął się 0,08 proc. pod kreską, finiszując z wynikiem 2 793,90 pkt. Dow Jones utracił 0,13 proc., utrzymując się jednak powyżej 26 000 pkt. Nasdaq opadł o 0,07 proc. Skala spadków we wszystkich trzech przypadkach była więc minimalna. Gwoździem wtorkowego programu było regularne, odbywające się co pół roku wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej przed Komisją Bankową Senatu USA. Jerome Powell powiedział, że choć amerykańska gospodarka zasadniczo ma się dobrze, to jednak wysyła “sprzeczne sygnały”. I że w związku z “kumulacją czynników ryzyka” Fed wstrzymał się z podwyżkami stóp procentowych. Tym samym Powell potwierdził noworoczną woltę, w ramach której wstrzymał zapowiadane wcześniej podwyżki stopy funduszy federalnych i zgłosił gotowość do zatrzymania QT.

Z amerykańskiej gospodarki dostaliśmy we wtorek sprzeczne sygnały. Fatalnie rozczarowały dane z budownictwa mieszkaniowego, które w grudniu odnotowało spadek liczby nowych budów z 1214 tys. (w ujęciu annuallizowanym) do 1078 tys. wobec oczekiwanych 1250 tys. Ale równocześnie liczba wydawanych zezwoleń budowlanych utrzymała się na stosunkowo wysokim poziomie 1326 tys. Był to raport mocno opóźniony ze względu na częściowe zamknięcie rządu.

Za to bardzo pozytywnie zaskoczyły nastroje konsumentów. Lutowy odczyt indeksu Conference Board podniósł się do 131,4 pkt, ze 121,7 pkt. w styczniu i przy oczekiwaniach rynku rzędu 122,8 pkt. O ile sam odczyt indeksu był sensacyjnie wręcz wysokie, to już jego składowe niekoniecznie były takie optymistyczne. Ankietowani Amerykanie byli mniej skłonni do kupowania domów, samochodów oraz mniej rozrzutni w swych planach urlopowych.

Potencjał trwającego od dwóch miesięcy odbicia na amerykańskim rynku akcji jest na wyczerpaniu, ostrzega Freddie Lait z towarzystwa Latitude IM. Po fatalnym czwartym kwartale od grudniowego dołka indeks giełdy nowojorskiej S&P500 odbił już o 19,3 proc., odrabiając trzy czwarte strat z załamania. Jednak zdaniem Freddiego Lait, głównego zarządzającego Latitude IM, potencjał zwyżek jest już na wyczerpaniu. Rajd był silniejszy, niż na to zasługiwał, bo czynniki, które wywołały wcześniejszą przecenę, utrzymują się w mocy, twierdzi specjalista, który we wtorek gościł na antenie telewizji Bloomberg. Według niego dalszy rozwój koniunktury jest ciężki do przewidzenia, jednak w krótkim terminie potencjał dalszych zwyżek wydaje się już dość ograniczony. Również w perspektywie kolejnych lat zarządzający Latitude IM spodziewa się niskich, choć dodatnich stóp zwrotu, przy podwyższonej zmienności, związanej z wyższą niepewnością polityczną i makroekonomiczną. W tej sytuacji inwestorzy z rynku amerykańskiego powinni skupić się na właściwym doborze spółek oraz starać się trzymać długoterminowych strategii, radzi specjalista.

I to się nazywa prawdziwa misja gospodarcza. Przy okazji wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Wietnamie, który spotyka się w tym kraju z północnokoreańskim przywódcą, koncern Boeing podpisał umowy z dwoma wietnamskimi przewoźnikami lotniczymi, donosi Reuters. Amerykański producent samolotów w ramach umowy z VietJet i Bamboo Airways dostarczyć ma 110 maszyn o wartości katalogowej sięgającej ponad 15 mld dolarów. VietJet zamówił 100 samolotów serii 737 MAX o wartości 12,7 mld dolarów. Umowa wstępnie zawarta już została w lipcu ubiegłego roku. Z kolei Bamboo Airways podpisał zamówienie na 10 szerokokadłubowych maszyn typu 787 o wartości 2,9 mld dolarów. Przewoźnik, który jest własnością FLC Group prowadzi również negocjacje ws. zakupu 25-wąskokadłubowych samolotów z linii 737.

Warszawa znalazła się na 19. miejscu wśród najbogatszych regionów Unii Europejskiej z PKB per capita wynoszącym 152 proc. średniej unijnej, wynika z danych opublikowanych przez Eurostat. Solica Polski wyprzedziła m.in. Wiedeń. Natomiast w pierwszej dwudziestce najuboższych obszarów UE, pojawiły się aż trzy polskie województwa: lubelskie (48 proc. średniej), warmińsko-mazurskie (49 proc.) i podkarpackie (49 proc.). Najbiedniejszym terenem UE jest północno-zachodnia Bułgaria, gdzie PKB na głowę wyniosło 31 proc. średniej. Na dole zestawienia znalazły się też zamorskie terytoria Francji, takie jak leżąca na Oceanie Indyjskim wyspa Majotta. Najbardziej zamożnymi miejscami UE są zachodnia część Londynu (626 proc.), Luksemburg (253 proc.) i część stołeczna Irlandii (220 proc.).

 

Po 24 latach w Seattle (USA) chcą się pozbyć legendarnego pomnika Włodzimierza Lenina — poinformował portal MyNorthwest. Przez lata budził kontrowersje. Z propozycją na forum izby niższej parlamentu stanu Waszyngton wyszli przedstawiciele Partii Republikańskiej. Chcą powołać specjalny zespół, który zdecyduje, jaki pomnik może zastąpić posąg rosyjskiego komunisty z ubiegłego wieku. Monument jest częścią krajobrazu miasta, w którym od 1995 r. kręcono liczne hollywoodzkie produkcje. Został wykonany przez bułgarskiego rzeźbiarza Emila Venkova na zlecenie Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Rzeźba przedstawia rosyjskiego polityka — napisał portal — jako brutalnego rewolucjonistę, w przeciwieństwie do większości jego wyidealizowanych pomników „zbawcy świata”.

 

Znaleziony kilkanaście lat temu na pchlim targu w USA zegarek okazał się być zabytkiem wartym 30 mln dolarów (to szacunkowa wycena) — napisał Bloomberg, powołując się na portal „Hodinkee”. Jajo Fabergé z czasów Rosji carskiej, w którym znajdował się oryginalny zegarek Wacheron Constantin, kosztowało jedynie… 13,3 tys. dolarów. Tymczasem jest to jeden z najcenniejszych i najdroższych czasomierzy w historii. Jego nabywca nie dowiedziałby się, jakim jest szczęściarzem, gdyby nie… Google. W 2012 r. wpisał w wyszukiwarkę „Vacheron & Constantin” i „jajko”, żeby dowiedzieć się, że jest posiadaczem prezentu urodzinowego cara Aleksandra III, o którym historyczne dokumenty mówią, że zaginęło w 1922 r.

 

Koncern Fiat Chrysler Automobiles planuje zainwestować 4,5 mld dolarów w produkcję nowych modeli Jeepa i zwiększenie produkcji pickupów Ram. Włosko-amerykańska firma sprzedaje coraz więcej wysoko marżowych SUV-ów, a decyduje się na nowe inwestycje mimo, że sprzedaż samochodów w Stanach Zjednoczonych traci impet, a rywale oferują wiele konkurencyjnych modeli. FAC zasili kwotą 1,6 mld USD fabrykę silników Mack Avenue w Detroit, co ma wspomóc produkcję by modelu Grand Cherokee nowej generacji oraz całkowicie nową, trzyrzędową wersję tego pełnowymiarowego SUV-a z opcjonalnym hybrydowym silnikiem plug-in. Koncern wyda także 1,5 mld USD na fabrykę półciężarówek w Warren w stanie Michigan, w celu przywrócenia modeli Jeep Wagoneer i Grand Wagoneer, a także kontynuacji produkcji swojego pickupa Ram 1500 Classic.

Opracował: Sławek Sobczak