Tenis:

O decyzji Agnieszki Radwańskiej, która w środę ogłosiła zakończenie profesjonalnej kariery, rozpisuje się cały świat. Jej przejście na emeryturę komentują największe serwisy sportowe. O tym, że Agnieszka Radwańska myśli o zakończeniu kariery, wiadomo było od kilku tygodni. Oficjalne oświadczenie w tej sprawie, rozwianie złudzeń o możliwości zamrożenia rankingu i ewentualnej próbie powrotu, poruszyło środowisko sportowe na całym świecie. Wszelkimi kanałami do Polki spłynęły gratulacje i podziękowania za piękną i pełną sukcesów oraz emocji karierę. Fenomen Agnieszki Radwańskiej to przede wszystkim jej umiejętności, które prezentowała na korcie. O wielu zawodnikach mówi się, że mają talent i mogą coś osiągnąć w światowym tenisie, jednak często na słowach się kończy. W tej historii tak nie było. Żyliśmy w micie Wojciecha Fibaka, ale też mało kto to widział jego grę. Fibak miał niesamowite sukcesy, ale to, co osiągnęła Radwańska w zawodowym tenisie, było absolutnie większe: wygrane turnieje, finał Wimbledonu, drugie miejsce w rankingu WTA, zwycięstwo w mistrzostwach WTA – tym wszystkim przeskoczyła w świadomości kibiców Fibaka. Choć sama dyscyplina stała się popularniejsza i nie wydaje się być już tylko sportem dla elit, za wynikami Radwańskiej niestety nie przyszły kolejne pokolenia. Na pewno Agnieszka Radwańska obok Roberta Lewandowskiego, Marcina Gortata i Roberta Kubicy była jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich sportowców na świecie. I to na razie się nie zmieni.

Finały ATP World Tour:

Marin Cilić wygrał pierwszy mecz w rozgrywanych na korcie twardym w Londynie Finałach ATP World Tour 2018. W środowym pojedynku drugiej kolejki Grupy A Chorwat w trzech setach pokonał Johna Isnera.

Serb Novak Djoković pokonał w dwóch setach Niemca Alexandra Zvereva i odniósł drugie zwycięstwo w fazie grupowej Finałów ATP World Tour w Londynie.

Łukasz Kubot i Marcelo Melo doznali drugiej porażki w fazie grupowej Finałów ATP World Tour w Londynie. W środę lepsi od Polaka i Brazylijczyka byli Francuzi Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut.

W trzeciej kolejce w Grupie B Finałów ATP World Tour 2018 Roger Federer zagra z Kevinem Andersonem, a Kei Nishikori zmierzy się z Dominikiem Thiemem. Sytuacja w tabeli jest zawiła i każdy z tej czwórki może awansować do półfinału, jak i odpaść.

Piłka nożna:

– 5 sierpnia 2017 roku zaoferowałem Kyliana Mbappe Barcelonie. Jej działacze nie nie odpowiedzieli i myślę, że popełnili tym samym błąd, który będzie miał wpływ na klub przez kolejne 10 lat – powiedział Josep Maria Minguella. Latem 2017 roku Kylian Mbappe Lottin zamienił AS Monaco na Paris Saint-Germain. Piłkarza chciał Real Madryt, ale to Francuzi zgodzili się zapłacić wymagane 145 milionów euro i dodać klauzulę o 35 milionach w różnego rodzaju bonusach. Jak się jednak okazuje, jeszcze wcześniej 19-latek mógł przenieść się do Barcelony.

Cristiano Ronaldo zafundował sobie i bliskim krótkie wakacje w Londynie. Tam portugalski gwiazdor nie oszczędza, a brytyjskie media wyliczają, ile wydał na dwie butelki wina. Ronaldo i ukochana Georgina Rodriguez odwiedzili lokal “Scott’s” w dzielnicy Mayfair. Tam świętowali urodziny córki. Z tej okazji “CR7” dał się skusić na alkohol, którego na co dzień sobie odmawia. Piłkarz zaszalał, bo zamówił dwie butelki wina. Pierwsze to Richebourg Grand Cru, które uważane jest za najdroższe wino na świecie i kosztuje około 20 tys. euro. Potem delektował się o połowę tańszym Pomerol Petrus z 1982 roku.

NBA:

W nocy z środy na czwartek Los Angeles Lakers pokonali Portland Trail Blazers, ale triumf przypłacili kontuzją Rajona Rondo. Rozgrywającego czeka długa przerwa. To był zdecydowanie najlepszy mecz LeBron James w barwach Los Angeles Lakers. Niesamowita skuteczność, jeszcze większa pewność siebie i kolejny pobity rekord – to wszystko stało się udziałem gwiazdora Jeziorowców. W ciągu 36 minut “LBJ” zdobył 44 punkty, miał 10 zbiórek i dziewięć asyst, przy kapitalnej skuteczności 13/19 z gry, w tym 5/6 za trzy, oraz 13/15 z linii rzutów wolnych.

LeBron James został piątym najlepszym strzelcem w historii NBA! Gwiazdor Los Angeles Lakers z 31425 punktów  prześcignął legendarnego Wilta Chamberlaina (31419). Kolejnym jego celem sam Michael Jordan – 32292 punkty.

Jimmy Butler zadebiutował w barwach Philadelphii 76ers i gdyby nie czwarta kwarta, mógłby cieszyć się z premierowej wygranej. W 33 minuty zgromadził 14 punktów (6/12 z gry), miał cztery zbiórki i dwie asysty. Szóstki prowadziły pewnie, ale ostatnią część przegrały aż 19:35 i cały mecz 106 : 111.

Orlando Magic – Philadelphia 76ers 111:106 (27:30, 26:22, 23:35, 35:19)

(Vucević 30, Gordon 17, Ross 15 – Redick 22, Embiid 19, Butler 14)

Washington Wizards – Cleveland Cavaliers 119:95 (41:29, 32:23, 23:22, 23:21)

(Beal 20, Porter 15, Rivers 12 – Sexton 24, Nwaba 11, Nance 10)

Boston Celtics – Chicago Bulls 111:82 (19:24, 32:11, 26:24, 34:23)

(Brown 18, Irving 17, Tatum 14 – Harrison 16, Parker 14, Carter 11)

Brooklyn Nets – Miami Heat 107:120 (21:37, 28:24, 23:29, 35:30)

(Dinwiddie 18, Hollis-Jefferson 14, Napier 13 – Johnson 24, Dragić 21, Richardson 15)

Toronto Raptors – Detroit Pistons 104:106 (31:26, 34:27, 23:24, 16:29)

(Leonard 26, Siakam 17, Monroe 17 – Griffin 30, Galloway 13, Jackson 13)

Milwaukee Bucks – Memphis Grizzlies 113:116 (19:29, 26:19, 35:36, 33:32)

(Antetokounmpo 31, Middleton 25, Connaughton 16 – Gasol 29, Conley 26, Mack 15)

Minnesota Timberwolves – New Orleans Pelicans 107:100 (38:28, 29:26, 18:27, 22:19)

(Towns 25, Wiggins 23, Teague 14 – Moore 31, Davis 29, Mirotic 16)

Oklahoma City Thunder – New York Knicks 128:103 (37:22, 28:27, 35:31, 28:23)

(George 35, Adams 19, Schroder 15 – Hardaway 20, Kanter 19, Knox 15)

Dallas Mavericks – Utah Jazz 118:68 (30:24, 28:22, 26:13, 34:9)

(Barnes 19, Barea 14, Doncić 13 – Rubio 11, Gobert 10, Mitchell 10)

Phoenix Suns – San Antonio Spurs 116:96 (34:19, 18:29, 35:22, 29:26)

(Warren 27, Canaan 19, Ayton 17 – DeRozan 24, White 16, Forbes 13)

Los Angeles Lakers – Portland Trail Blazers 126:117 (26:33, 33:22, 38:34, 29:28)

(James 44, McGee 20, Ingram 17 – Lillard 31, McCollum 23, Nurkić 21)

NHL:

Chicago Blackhawks wreszcie przerwali swoją serię porażek, pokonując swojego wielkiego rywala St. Louis Blues 1:0. Ich passa przegranych zakończyła się na 8 meczach. To pierwsze zwycięstwo pod wodzą trenera Jeremy’ego Collitona, który w ubiegłym tygodniu zastąpił na stanowisku Joela Quenneville’a. Swoją pracę z Blackhawks najmłodszy szkoleniowiec NHL rozpoczął od trzech porażek. Zwycięstwo dał drużynie z Chicago Brent Seabrook, który strzelił pierwszego gola “Czarnych Jastrzębi” w przewadze za kadencji Collitona. Corey Crawford obronił 28 strzałów i zachował “czyste konto” po raz pierwszy w tym sezonie. Seabrook poprzedniego zwycięskiego gola w meczu NHL strzelił 1 kwietnia 2016 roku. Drużyny Blackhawks i Blues już po raz czwarty w tym sezonie zagrały ze sobą. Obie zajmują dwa ostatnie miejsca w dywizji centralnej z – odpowiednio – 18 oraz 15 punktami.

Pięć goli z rzędu strzelonych bez odpowiedzi graczy Boston Bruins przesądziło o zwycięstwie Colorado Avalanche w najciekawiej zapowiadającym się środowym meczu ligi NHL. Na lodzie w Denver pojawili się ostatniej nocy polskiego czasu: lider klasyfikacji punktowej NHL Mikko Rantanen i najlepszy snajper ligi David Pastrňák.

Colorado Avalanche – Boston Bruins 6:3 (1:2, 1:1, 4:0)

Winnipeg Jets odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu pokonując 3:1 Washington Capitals, którzy już w pierwszej tercji stracili Jewgienija Kuzniecowa, kontuzjowanego po ostrym wejściu Brandona Taneva.

Vegas Golden Knights rozbili Anaheim Ducks 5:0.

Drużyny Los Angeles Kings i Pittsburgh Penguins zawodzą w tym sezonie NHL. W obu klubach liczą, że coś zmienią ruchy kadrowe. Wczoraj oba wymieniły się zawodnikami. Penguins oddali do Los Angeles Carla Hagelina, który w Pittsburghu sięgnął po dwa Puchary Stanleya, a w zamian pozyskali także zdobywcę Pucharu Stanleya Tannera Pearsona.

Skoki narciarskie:

PŚ w Wiśle:

Już w piątek inauguracja nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Prognozy pogody są bardzo korzystne. Jeśli sprawdzą się, to wszystkie serie zaplanowane na obiekcie imienia Adama Małysza odbędą się zgodnie z planem. Oczywiście w skokach narciarskich ważną, jak nie najważniejszą rolę, odgrywa wiatr. W tym aspekcie również mamy dobre wiadomości. W piątek i niedzielę uśrednione pomiary wiatru nie powinny przekroczyć 3 m/s. Nieco mocniej może powiać w sobotę, ale nie na tyle, by uniemożliwić przeprowadzenie zawodów. Przypomnijmy, że w Wiśle zaplanowano konkurs drużynowy i indywidualny.

Opracował: Sławek Sobczak