Po jednym dniu uspokojenia wywołanego świąteczną przerwą w USA  wracają demony wojen handlowych, co nie wróży dobrze sentymentowi na rynkach. Trwa odliczanie do jutrzejszego uruchomienia przez Biały Dom ceł importowych na chińskie towary, co z dużym prawdopodobieństwem spotka się z odwetowymi działaniami Pekinu. Obawy o przygaszenie ożywienia globalne uderzają w waluty rynków wschodzących, surowce i indeksy. Na tym tle jasno świeci amerykański dolar, dla którego dane są solidnym wsparciem. Oczy inwestorów zwrócone są przede wszystkim na Chiny, gdzie dziś notowania juana były stabilne, ale rynek akcji pozostawał w niedźwiedzich nastrojach. Mocno traciły też miedź i ruda żelaza, co razem pokazuje, że jest nerwowo. W tym kontekście stabilność walut G10 imponuje, choć może to być cisza przed burzą. Do eskalacji sporu handlowego jest blisko, gdyż już jutro Biały Dom ma wprowadzić życie cła importowe obejmujące chińskie towary warte $34 mld. Donald Trump obiecał ograniczania importu dla dóbr wartych $50 mld, więc ryzykiem do końca tygodnia jest, co USA zamierzają zrobić z pozostałymi $16 mld. Jednocześnie Chiny zastrzegły, że „w żadnym razie” nie wykonają pierwszego ruchu, ale nie zawahają się odpowiedzieć na poczynania USA. W wyczekiwaniu na kolejny rozdział sporu handlowego w czwartek przeszkadzać będą dane z USA, które powinny podkreślić kontrast między kondycją ekonomiczną USA i reszty świata.

Środa była potraktowana jako mini weekend z podwyższonym ryzykiem zdarzeń nadzwyczajnych, w efekcie czego we wtorek inwestorzy skupili się na domykaniu zyskownych pozycji, póki jeszcze mieli na to szanse. Dzień Niepodległości w Stanach Zjednoczonych wśród kupujących na rynku surowców rolnych na pewno nie upływał pod znakiem sielankowego nastroju. Ceny soi mimo chwilowego odbicia, znów zmierzają ku 10 letnim minimom, a sytuacja może na nowo nabrać tempa już dzisiaj, kiedy to w życie wejdą amerykańsko-chińskie cła. Soja od miesiąca znajduje się w silnym trendzie spadkowym, tracąc w tym czasie blisko 20 proc. Podkreślmy, że strach wśród inwestorów dalej wywołany jest obawą o przyszłość amerykańskiego eksportu po wprowadzeniu przez Chiny ceł na soję – Państwo Środka to główny odbiorca tego surowca. Pomijając już omawiane ostatnio posunięcie firmy „Harley-Davidson”, punktów zapalnych jest coraz więcej. Amerykańska Izba Handlu, organizacja związana z teoretycznym obozem prezydenta USA – Partią Republikańską a uruchomiła kampanię przeciwko obecnej polityce celnej, która ma na celu udowodnić, że zabiegi Białego Domu uderzą finalnie w amerykańskich konsumentów. Co ciekawe, raport pokazuje, iż cła uderzą najbardziej w regiony w których Donald Trump wygrał z największą przewagą: Teksas straci 3,9 mld dolarów, Południowa Karolina 3 mld, a Tennessee 1,4 mld. Sprzedających na rynku surowców rolnych wspierają także dane odnośnie postępów upraw w USA. USDA oceniło kondycję soi jako doskonałą lub bardzo dobrą w 71 proc. w porównaniu do 64 proc. – rok temu. W przypadku kukurydzy:  76 proc. upraw zaliczono do dwóch najlepszych kategorii, w porównaniu do 68 proc. w roku poprzednim. Co ważne nie tylko jakość ale i tempo upraw jest znacznie lepsze niż średnie.

Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła w minionym tygodniu do 231 tys., poinformował Departament Pracy. To wynik gorszy od prognoz analityków, którzy spodziewali się, że liczba nowych wniosków spadnie i wyniesie 224 tys., wobec 228 tys. tydzień wcześniej po korekcie z 227 tys.

 

Brytyjski minister budownictwa mieszkaniowego, Eddie Hughes, opublikował 4 lipca raport dotyczący technologii Blockchain, w którym wzywa rząd Zjednoczonego Królestwa do wykorzystywania tej technologii w sferze funkcjonowania państwa i opisuje korzyści płynące z jej specyfiki. Raport “Unlocking Blockchain” zawiera kilka propozycji wykorzystania sieci bloków, podając jako przykłady projekty obecnie realizowane w Estonii. Jednocześnie zwraca uwagę na to, do czego Blockchain nie może służyć. Choć rząd potwierdził, że w ostatnich miesiącach analizuje potencjał Blockchaina i kryptowalut, nie jest jasne, w jakim kierunku pójdą rozwiązania legislacyjne i w jakim stopniu politycy są zainteresowani wykorzystaniem tej zdecentralizowanej technologii. Hughes zaproponował “długoterminowy” program oszczędnościowy wykorzystujący Blockchaina w różnych obszarach działania rządu. Celem programu byłoby jest zaoszczędzenie około 8 miliardów funtów (10,56 miliarda dolarów). Raport zawiera sugestie wdrożenia także innych nowoczesnych technologii m.in. “rozproszonej technologii księgowej (DLT)” czy sztucznej inteligencji.

Amerykańska poczta wydrukowała znaczki pocztowe z kopią Statui Wolności z Las Vegas. Teraz musi zapłacić odszkodowanie artyście, który wykonał kopię, informuje niemiecka agencja informacyjna DPA. Wysokość kary opiewa na 3,5 mln USD. Znaczek ze słynnym symbolem trafił do obiegu w 2010 r. Jednak wybrane zdjęcie agencyjne, na którym widnieje pomnik ukazuje nie nowojorski pierwowzór, a stojącą w Las Vegas jego małą replikę wykonaną przez Roberta Davidsona. Davidson złożył pozew przeciwko US Post w 2013 r. domagając się rekompensaty za naruszenie praw autorskich. Sędzia Eric Bruggink stanął po stronie artysty twierdząc, że jego dzieło znacznie różni się od oryginału, szczególnie zaś twarz rzeźby…

Amerykanie świętowali wczoraj Dzień Niepodległości. Chcieli to wykorzystać niektórzy aktywiści, by zwrócić uwagę na istotne ich zdaniem problemy. Pod Statuą Wolności odbył się wiec organizacji sprzeciwiającej się polityce antyimigracyjnej. W tym samym czasie na monument wspięła się kobieta. Jak podaje agencja Reutera, w środę 4 lipca kobieta wspięła się na kamienny piedestał Statuy Wolności i tam zaprezentowała koszulkę z napisem nawiązującym do działań organizacji „Rise and Resist”, której głównym hasłem jest„Znieść ICE”. ICE to federalna Agencja ds. Imigracji i Ceł. Urząd ten realizuje antyimigracyjną politykę Donalda Trumpa, za co ostatnio spadła na niego fala krytyki. Kobieta spędziła na Statui kilka godzin. W przyszłym tygodniu prawdopodobnie prokuratorzy wniosą oskarżenia przeciwko niej. Tego samego dnia aresztowano siedem protestujących w pobliżu osób. Grupa „Rise and Resist” potwierdziła w mediach, że zorganizowała przy Statui protest, podczas którego rozwinięto transparent „Znieść ICE”.

Szef Tesli, Elon Musk, potwierdził, że jest gotów pomóc ekipie, która walczy o uratowanie grupy 12 chłopców i ich opiekuna uwięzionych w jaskini w Tajlandii, donosi Business Insider UK. 23 czerwca 12 chłopców w wieku 11-16 lat i ich dorosły opiekun weszło do jaskini Tham Luang Nang Non w Tajlandii. Ulewne deszcze zalały korytarze i zostali odcięci od świata. Trwa akcja ratunkowa, ale warunki są bardzo trudne i pojawiły się głosy, że uwięzienie może potrwać nawet kilka miesięcy. Musk został zapytany na Twitterze, czy mógłby pomóc w akcji ratunkowej. – Podejrzewam, że rząd Tajlandii ma to pod kontrolą, ale byłbym szczęśliwy gdybym mógł pomóc jeśli byłby jakiś sposób – napisał Musk na Twitterze.

Kenia wykorzysta system balonów amerykańskiej firmy Alphabet do zwiększenia dostępności Internetu na obszarach wiejskich, informuje Reuters. Balony opracowane przez komórkę innowacyjną X w Alphabet były już wykorzystywane do udostępniania Internetu ponad 250 tys. mieszkańcom Portoryko po tym jak ich kraj został zdewastowany w ubiegłym roku przez huragan, przypomina agencja. Joe Mucheru, kenijski minister komunikacji i technologii powiedział, że przedstawiciele projektu Loon, jak nazywa się technologia opracowana przez Alphabet, już prowadzą rozmowy z działającymi w Kenii operatorami telekomunikacyjnymi. Podkreślił, że realizacja planu będzie oznaczać dostępność Internetu niemal w każdym zakątku kraju.

Największy brytyjski producent samochodów, Jaguar Land Rover (JLR) ostrzegł, że tzw. twardy brexit może go kosztować 1,2 mld funtów szterlingów rocznie i znacząco wpłynąć na dalszą działalność w Wielkiej Brytanii, pisze Reuters. – Pilnie potrzebujemy większej pewności aby kontynuować znaczne inwestycje w Wielkiej Brytanii i chronić naszych dostawców, klientów i 40 tys. zatrudnionych w kraju pracowników – powiedział prezes Ralf Speth. Reuters zwraca uwagę, że JLR to kolejna z wydłużającej się listy firm, które zgłaszają obawy dotyczące tzw. twardego brexitu, czyli ewentualnego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej w marcu przyszłego roku bez wcześniejszego zawarcia umowy handlowej.

Napływ kibiców piłkarskich do Samary ma nieoczekiwane konsekwencje. Brak wody w sieci wodociągowej, donosi The Moscow Times. Zarząd wodociągów w Samarze poinformował o znacznym wzroście zużycia wody w ostatnim czasie. Jest on spowodowany zarówno falą upałów, jak i napływem do rosyjskiego miasta licznej grupy kibiców piłkarskich. – Tysiące odwiedzających miasto, którzy konsumują wodę, przyczyniło się do wzrostu zużycia – głosi komunikat prasowy spółki Samarskije Komunalnyje Systemy. W reakcji na doniesienia o spadku ciśnienia wody w sieci w niektórych regionach miasta zaproponowała nietypowe rozwiązanie. – Oszczędzajcie wodę, bierzcie prysznic parami – radzi spółka…

Opracował: Sławek Sobczak