Piątkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi podtrzymanie spadków na USD/PLN w ślad za podbiciem eurodolara. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,1598 PLN za euro, 3,3931 PLN wobec dolara, 3,5441 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,7246 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,321 proc. w przypadku obligacji 10-letnich. Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym nie przyniosło większych zmian, aczkolwiek warto wspomnieć o ponownym podbiciu kursu EUR/USD powyżej 1,2250 dolara. Jest to wynikiem oczekiwań co do zaostrzenia polityki EBC oraz tzw. goverment shutdown w USA. W konsekwencji wycena dolara ponownie znalazła się blisko 3-letnich minimów. W konsekwencji notowania USD/PLN spadły ponownie poniżej 3,40 PLN (3,3870 PLN), zmierzając w stronę poziomów ostatni raz notowanych w grudniu 2014r.

Jeden z największych strategów Wall Street – Thomas Lee, przewiduje znaczny wzrost ceny Bitcoina i to na chwilę po 50 proc. przecenie jaką kryptowaluta zaliczyła od szczytu z grudnia 2017 r. W obecnym roku notowania Bitcoina w relacji do dolara amerykańskiego mają osiągnąć wg. Lee poziom $25.000. Kolejne lata, aż do 2022 mają przynosić wzrost o następne 25 tys. USD, co do końca modelowanego okresu daję wartość $125.000! Tymczasem jak wynika ze środowej rekomendacji analityków banku inwestycyjnego Citi, wczorajsze minima rozrysowane przez Bitcoina wcale nie muszą być końcem dynamicznej korekty. Najstarsza cryptowaluta świata ma rzekomo osunąć się w okolice $5 tysięcy za jeden token. Rekomendacja Citi oparta jest o „czynniki techniczne” sugerujące, że notowania mogą potencjalnie osunąć się do przedziału $5605-5673, co miałoby nastąpić równie dynamicznie jak grudniowa fala wzrostów, która wywindowała cenę pod pułap $20 tysięcy.

Co będzie kształtowało zachowania konsumentów? Według raportu przygotowanego przez Euromonitor International, wydatki konsumpcyjne w tym roku będą największe od 2011 r. Znacząco zmienia się jednak postawa nabywców – wraz z rosnącą nieufnością wobec przedsiębiorstw, coraz większą rolę zaczyna odgrywać transparentność firm. Rzeczywistość rozszerzona (AR – Augmented Reality) nie będzie już nowinką, a szeroko wykorzystywaną technologią. U konsumentów wzrasta świadomość problemów środowiskowych, co przekłada się na bardziej odpowiedzialne wybory i inwestowanie w wiedzę (np. o swoich przodkach dzięki łatwo dostępnym badaniom DNA) oraz doświadczenie (praktyka mindfulness wciąż zyskuje zwolenników) niż rzeczy. Klienci będą chcieli bardziej uczestniczyć w procesie produkcji. Jednocześnie 10 lat po globalnym kryzysie finansowym wciąż mamy do czynienia z jego reperkusjami. Najważniejsze w tym roku ma być “czyste życie” – zwrot ku minimalizmowi bądź chociaż umiarkowaniu w zakupach i ograniczaniu wytwarzania śmieci. Ostentacyjna konsumpcja odchodzi do lamusa. Czeka nas era spółdzielni, najemców i subskrybentów. Konsument stać się ma aktywistą. Przedsiębiorcy staną bardziej elastyczni.

OPEC i Rosja spotkają się w najbliższy weekend w celu ustalenia dalszej strategii zmniejszania globalnych nadwyżek ropy i staną przed nietypowym problemem. Ich działania mogą się bowiem okazać zbyt skuteczne. Rosnące ceny ropy mogą nieoczekiwanie pobudzić do aktywności producentów surowca z Ameryki. Dzięki cięciom wydobycia ropy połączonym z globalnym wzrostem popytu na surowiec, ceny czarnego złota poszybowały do poziomu prawie 70 dol. za baryłkę. To najwięcej od 3 lat. Wzrost cen ropy jednak sprawił, że pojawił się nowy problem, przed którym ostrzegają m.in. irański minister ropy czy bank Goldman Sachs – wzrost produkcji surowca w USA może zniweczyć pracę OPEC. Organizacja i Rosja połączyły siły, aby wspólnie rozwiązać amerykański problem boomu łupkowego, który doprowadził do dużego spadku cen ropy. Chcąc zahamować spadek cen surowca, koalicja 24 państw zdecydowała o zmniejszeniu własnej produkcji ropy. Strategia ta zawodziła przez większą część 2017 roku, ale dzięki zwiększeniu popytu na surowiec w drugiej połowie roku oraz zagrożeniu dostaw z Zatoki Perskiej, w końcu zaczęła przynosić efekty. Ceny ropy poszybowały do poziomu 70 dol. za baryłkę. Wzrost cen surowca oznacza większe dochody państw produkujących ropę, ale jednocześnie stanowić może istotne zagrożenie. Otóż dzięki nowym inwestycjom w USA, amerykańskie wydobycie ropy może w przyszłym roku osiągnąć poziom 11 mln baryłek dziennie – to więcej, niż połączona produkcja ropy w Rosji i Arabii Saudyjskiej. W 2017 roku USA wydobywały ok. 9,3 mln baryłek dziennie. A Kanady i Stany Zjednoczone mają głębokie podmorskie złoża oraz pokłady piasków bitumicznych.

Poprzednie losowanie Eurojackpot w żadnym z państw, w których dostępna jest gra, nie przyniosło głównej wygranej, dlatego dziś w puli znalazło się 270 000 000 złotych. To rekordowa kumulacja w historii gier liczbowych w Polsce. Osoby grające w Polsce wygrywają w Eurojackpot więcej niż w pozostałych krajach – do wygranych doliczana jest bowiem nadwyżka z wymiany kursowej złotego na euro. Wygrane równe i wyższe niż 10 mln euro wypłacane są w Polsce w euro, ale na życzenie grającego mogą być wypłacone w złotówkach. Warto dodać, że wygrana pieniężna w grze liczbowej, jaką są losowania Totalizatora Sportowego, to z punktu widzenia urzędu skarbowego przychód, od którego osoba wygrywająca powinna zapłacić podatek. Zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt 2 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych jest to zryczałtowany podatek wynoszący 10 proc. wartości wygranej. To dużo mniejszy haracz niż choćby w USA. W tej chwili w międzystanowej grze liczbowej Mega Millions do wygrania jest 55 mln dolarów. Przy wyborze opcji gotówkowej zostaje tylko $34 mln, a jeszcze po swoje sięga fiskus stanowy (ale np. już w Kalifornii nie). Z kolei w Powerball do wzięcia jest w weekend $78 mln. Ewentualny szęśliwiec wybierający gotówkę dostanie $48.5 mln minus oczywiście podatki lokalne. Premia w Eurojackpocie po przeliczeniu wynosi 79.5 mln dolarów. We wrześniu 2017 do Eurojackpot przyłączyła się też Polska w wyniku czego w loterii tej łącznie uczestniczy 18 państw. By zdobyć premię trzeba trafnie wytypować pięć numerów z 50 plus 2 z 10 dodatkowych cyfr tzw. Euronumerów. Prawdopodobienstwo wygranej wynosi 1 : 95 344 200. Losowania tej loterii odbywają się w każdy piątek o godzinie 21:00 czasu wschodnioeuropejskiego w Helsinkach. Minimalna gwarantowana pula na wygrane pierwszego stopnia wynosi 10 000 000 euro, natomiast maksymalna główna wygrana może osiągnąć 90 000 000 euro.

Opracował: Sławek Sobczak