Zamykanie zagranicznych rajów podatkowych, aby samemu stać się jednym z nich, to bardzo zła strategia dla USA – czytamy w komentarzu redakcyjnym agencji Bloomberg. Siedem lat temu to z USA wypłynęła inicjatywa, aby rozwiązać problem, z którym borykały się rządy na całym świecie – problem rajów podatkowych. Szacuje się, że każdego roku podatnikom udaje się unikać płacenia podatku dochodowego na kwotę ok. 2,5 bln dol. Ta niebotyczna kwota mogłaby zostać wykorzystana np. na walkę z ubóstwem, poprawę jakości infrastruktury czy obniżenie podatków dla tych obywateli, którzy przestrzegają prawa. Tymczasem dziś to USA stają się jednym z najlepszych państw na świecie, gdzie można ukryć pieniądze przed fiskusem. Jak dotąd Kongres USA odrzucał wielokrotne prośby administracji Baracka Obamy, aby wprowadzić niezbędne zmiany kodeksie podatkowym. W efekcie USA nie może zmusić amerykańskich banków do ujawnienia takich informacji, jak tożsamość oraz zasoby poszczególnych osób, posiadających konta bankowe w Stanach Zjednoczonych. Co więcej, Waszyngton nie przyjął także tzw. standardu automatycznej wymiany informacji (Common Reporting Standard), porozumienia ponad 100 krajów, na mocy którego państwa biorące w tym udział wymieniają się ze sobą informacjami do celów podatkowych w zakresie większym, niż przewiduje regulacja FATCA. Zatem gdy reszta świata idzie w kierunku transparentności i udostępnia USA informacje, których domagał się Waszyngton, same Stany Zjednoczone na zasadzie wzajemności takich informacji udzielić nie chcą, stając się drugą Szwajcarią……Oj boli Bloombergowe lewactwo reforma podatkowa , oj boli.

Trwa rynkowy rajd na rynku palladu. Wartość tego metalu wzrosła w 2017 roku aż o 55 proc. Metal wykorzystywany do redukowania zanieczyszczeń powietrza pochodzących z silników benzynowych osiągnął wczoraj historyczną wartość na New York Mercantile Exchange. Stało się tak w dużej mierze za sprawą osłabienia się dolara, który traci od 5 sesji. Pallad jest bowiem jednym z surowców traktowanych jako alternatywna inwestycja wobec amerykańskiej waluty. Zapasy metalu zmniejszyły się w grudniu aż o 25 proc., czwarty rok z rzędu, co oznacza najdłuższą passę od 2000 roku. Wynik palladu w 2017 roku jest najlepszym spośród wszystkich kontraktów terminowych na 34 najczęściej handlowane towary (obserwowane przez Bloomberga). Ceny wzrosły tak gwałtownie, ponieważ wzrósł popyt i sprzedaż samochodów, natomiast dostawy metalu będą według prognoz nadal się kurczyć. Produkcja palladu będzie niższa od popytu na niego przynajmniej do 2022 roku – wynika z analiz banku Morgan Stanley. Marcowe kontrakty terminowe na pallad osiągnęły (2 stycznia) na Nymexie wartość 1087,35 dol. za uncję, po wcześniejszym osiągnięciu rekordowego poziomu 1090,45 dol. za uncję. To najwyższa cena za kontrakt terminowy na jednym z najczęściej handlowanych towarów od 1986 roku.

Początek 2018 roku w mediach ekonomicznych niewątpliwie należy do popularnego milionera, Petera Thiela, który wraz z Elonemu Muskiem oraz Maxem Lecvhinem założyli spółkę PayPal. W ostatnich latach Thiel znany jest jednak głównie jako zarządca funduszu hedgingowego mającego nosa do dużych sukcesów – jego spółka inwestowała między innymi w Airbnb, SpaceX, czy też Facebooka gdy te znajdowały się w początkowej fazie rozwoju. Jak się okazało, w ostatnich latach Thiel kupował również „po cichu” Bitcoiny. Osoba związana z funduszem hedgingowym twierdzi, że zakupy nie należały do dużych i wydano na nie łącznie $20-$30 milionów, aby zagwarantować sobie wczesny dostęp do raczkującego jeszcze rynku. Zakupione przez ostatnie lata tokeny obecnie warte są setki milionów dolarów – fundusz nie podzielił się jednak jeszcze wypracowanym zyskiem z inwestorami. Inwestycja była utrzymywana bowiem w tajemnicy i jako pierwszy informował o niej Wall Street Journal.

Chanticleer Holdings, który oprócz restauracji Hooters współpracuje również z takimi markami gastronomicznymi jak BGR, Little Big Burger, American Burger Co oraz Just Fresh, dołącza do grona przedsiębiorstw, które chcą zarobić na kryptowalutowej manii. W momencie upublicznienia informacji o chęci płacenia klientom w tokenach kryptograficznych za korzystanie z usług gastronomicznych należących do spółki, akcje notowanego w USA podmiotu zyskiwały 50 proc., zwiększając łączną wartość do $12 milionów. Chanticleer wykorzystuje platformę oferowaną przez Mobivity bazującą na technologii blockchain, która pozwala tworzyć kryptowalutowe programy lojalnościowe. Token o nazwie Merit będzie akceptowany w każdej restauracji należącej do spółki. Spółce w pewnym momencie niewiele brakowało, aby zaliczyć się do grona tak zwanych penny stocks, czyli spółek groszowych.

W San Francisco ” niefiltrowana, nieuzdatniona i niesterylizowana woda źródlana z ujęcia w Live Water jest sprzedawana po $60.99 za 2.5 galonowy dzbanek – donosi  New York Times. Towar znika ze sklepowych półek błyskawicznie, a startupy robiące interes na nieoczyszczonej wodzie zyskują z każdym dniem na popularności. Jeden z nich, Zero Mass Water, namawiający do zbierania wody z atmosfery wokół swojego domu zgromadził już 24 mln dolarów! Ludzie w Kalifornii zbierają galony nieoczyszczonej wody z naturalnych źródeł, wyruszając nocą do prywatnych posiadłości, aby zdobyć wodę. Jeszcze przed festiwalem The Burning Man, gdzie rozpoczęła sie moda, cena 10 litrowego pojemnika oscylowała wokół 37 dolarów, przy czym napełnienie go to był wydatek $14.99. Szaleństwo picia “żywej ” wody choć wiąże się ze sporym ryzykiem zatrucia wywindowało cenę nieoczyszczonej z bakterii i innych zarazków wody na niebotyczne poziomy. Eksperci ds. bezpieczeństwa żywności ostrzegają: spożywanie niekontrolowanej wody może spowodować tak ciężkie choroby jak cholera czy wirusowe zapalenie wątroby typu A.

Opracował: Sławek Sobczak