Obecny tydzień przyniósł naprawdę wiele istotnych wydarzeń i odczytów makroekonomicznych z perspektywy eurodolara. Te okazały się przede wszystkim istotnym wsparciem dla amerykańskiej waluty. Wszystko zaczęło się od wtorkowego jastrzębiego przemówienia Janet Yellen. Tymczasem wczoraj poznaliśmy rewizję annualizowanego wzrostu PKB Stanów w drugim kwartale. Odczyt na poziomie 3,1 proc. przebił prognozy – to najwyższy poziom dynamiki dochodu narodowego USA od początku 2015 r. W efekcie nie stanowi zaskoczenia fakt, że w tym tygodniu sentyment rynkowy zdecydowanie sprzyja dolarowi. Z drugiej strony warto pamiętać, że kondycja gospodarcza Eurolandu również zwyżkuje, a EBC niebawem może rozpocząć proces normalizacji polityki pieniężnej. Dlatego też nie należy przedwcześnie ogłaszać końca tendencji wzrostowej na eurodolarze, którego sytuacja techniczna jest bardzo interesująca. Aktualnie główna para walutowa oscyluje w okolicy 1,18.

Głównym wydarzeniem drugiej połowy tego tygodnia za oceanem było przedstawienie przez prezydenta Donalda Trumpa długo oczekiwanych założeń reformy amerykańskiego systemu podatkowego. Projekt przewiduje obniżkę najwyższej stawki PIT do 35 proc. z 39,6 proc. Niemal dwukrotnie, do 12 tys. USD, zwiększona ma być kwota wolna od podatku. Dzięki nowej ustawie ma zostać zmniejszona liczba progów podatkowych do trzech z obecnych siedmiu progów dla podatników indywidualnych. To dla zwykłych śmiertelników. Dla korporacji…… 20% podatek (średnia podatku w krajach rozwiniętych to 22.5%) i wakacje podatkowe dla kapitału siedzącego poza granicami USA. Oczywiście to propozycje a co zostanie zatwierdzine przez obie izby to inna bajka!

 

Dzisiaj warto zwrócić uwagę na dane ze Stanów: na dynamikę dochodów i wydatków Amerykanów, oraz na odczyty indeksu Chicago PMI i indeksu Uniwersytetu Michigan. Ponadto inwestorzy poznają finalny odczyt dynamiki PKB w drugim kwartale dla Wielkiej Brytanii oraz wstępną publikację inflacji HICP dla Eurolandu (dane szacunkowe) – to bardzo ważny wskaźnik z perspektywy polityki monetarnej EBC, toteż eurodolara. W Londynie trwa konferencja organizowana przez Bank Anglii. Sygnały podtrzymania jastrzębiości będą wsparciem dla GBP, choć sądzimy, że wrześniowy rajd funta zmierza ku końcowi. Możliwe, że na emocje przyjdzie poczekać dopiero do następnego piątku i raportu z rynku pracy.

W strefie euro centralnym punktem będzie wstępny szacunek inflacji. Wczorajsze dane z Niemiec rozczarowały, słabo wypadł też odczyt z Hiszpanii, więc oczekiwania dziś są ustawione nisko. Wynik poniżej mediany prognoz (1,6 proc. r/r), może uderzyć w euro. Po południu z Kanady otrzymamy ważny odczyt PKB za lipiec. Silne wartości za drugi kwartał stały się argumentem dla Banku Kanady do podwyżki stopy overnight na początku miesiąca i zbudowania oczekiwań, że to dopiero początek cyklu. Kolejna pozytywna niespodzianka (prog. 0,1 proc. m/m) da paliwo do wystrzału kanadyjsiego dolara.

]

 

Tymczasem polska waluta znajduje się w odwrocie. Co prawda obecnie obserwujemy korektę, jednak przez cały tydzień tendencja była jednoznaczna – polski złoty deprecjonował zarówno względem euro, jak i dolara. W przypadku EUR/PLN psychologiczna granica 4,30 w końcu została przełamana. To może być kolejny przełomowy moment dla aktualnej tendencji wzrostowej. Obecnie eurozłoty oscyluje w okolicy 4,31. Z kolei para USD/PLN w ciągu zaledwie czterech dni wzrosła z 3,557 do 3,695. Tak skokowa aprecjacja dolara prawdopodobnie zakończy dotychczasowy układ spadkowy na tej parze. Rano za amerykańską walutę należało zapłacić 3,651 PLN.

Południowokoreański regulator rynku finansowego wydał dziś oświadczenie, w którym zapowiada wprowadzenie zakazu przeprowadzania ICO, czyli pierwotnych ofert kryptotokenów. Podobne środki wprowadzono w tym miesiącu w Chinach, co poskutkowało spadkami kursów kryptowalut. Rynek ICO zwrócił na siebie uwagę regulatorów w wielu krajach, głównie ze względu na podobieństwo do publicznej emisji akcji oraz przypadki oszustw uderzających w drobnych inwestorów. Południowa Korea jest rynkiem, na którym kryptowaluty, używane zwykle jako forma wnoszenia wkładu w ICO, cieszą się sporą popularnością. Zakaz już znalazł odbicie w notowaniach m.in. bitcoina i ethereum. Po upublicznieniu informacji o decyzji FSC najpopularniejsza waluta straciła około 2 proc., a ETH – ok. 4 proc.

Chcesz udać się na malowniczą grecką wyspę Santorini? Musisz się pospieszyć, bowiem wkrótce zostanie ograniczona liczba osób, które mogą dziennie przybywać na nią wycieczkowymi statkami. Również znajdujący się na włoskim wybrzeżu kompleks Cinque Terre zamierza wprowadzić górny roczny limit odwiedzających wynoszący 1,5 mln osób. Liczbę turystów regulują też między innymi takie ośrodki jak Machu Picchu oraz Mount Everest, które będą wymagały od turystów wynajęcia zawodowego przewodnika – pisze portal weforum.org. Skąd tak radykalne środki? Popularność turystyki rośnie w bardzo szybkim tempie – liczba międzynarodowych podróży wynosiła w latach 50. XX wieku 25 mln, podczas gdy w samym 2016 roku aż 1,2 mld. Jednak problemy z nadmiarem turystów to relatywnie nowe zjawisko, które nasiliło się w ciągu kilku ostatnich lat. Przyczyniło się do tego kilka czynników. Należy tutaj wymienić między innymi szybki wzrost popularności krótkich wypadów turystycznych do miast w celu zwiedzania, powstanie i rozwój serwisu Airbnb oraz tanich przewoźników oraz wzrost popularności rejsów wycieczkowych statkami. Rozwój turystyki przyczynia się do wzrostu PKB, tworzenia miejsc pracy, ograniczania skali ubóstwa oraz wspierania rozwoju i tolerancji. Największym minusem jaki ze sobą niesie jest przeludnienie.

.

Kilka godzin przed podpisaniem kontrowersyjnej ustawy o aborcji republikański gubernator Illinois, Bruce Rauner kurtuazyjnie zadzwonił do arcybiskupa metropolity Chicago, Blase’a Cupicha. Włodarz archidiecezji chicagowskiej nie ukrywał rozczarowania. – Przypomniałem mu jego obietnice i swoje wystąpienie, a on mimo to złamał swoje słowo dane ludziom przemawiającym w imieniu bezbronnych dzieci w łonie matki – powiedział kardynał Cupich Chicago Tribune. Rauner na wczorajszej konferencji prasowej tłumaczył zmianę stanowiska zbyt dużym rozdźwiękiem między zainteresowanymi stronami i prawem kobiet do posiadania potomstwa. Nowy akt prawny utrzymuje legalność zabiegów przerywania ciąży w Illinois niezależnie od stanowiska rządu w Waszyngtonie. Gwarantuje też dotacje stanowe na zabiegi aborcyjne dla pracowników administracji zatrudnionych przez Springfild oraz uprawnionym do pobierania Medicaid.

Opracował: Sławek Sobczak