Donald Trump obchodzi dziś, w amerykański Dzień Flagi 71 urodziny, pierwsze od kiedy miliarder został 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych. 14 czerwca to także rocznica przyjścia na świat innych słynnych Bliźniaków choćby Che Guevary, Boya George’a czy Steffi Graf. Gospodarz Białego Domu spędzi prawdopodobnie swoje święto w Waszyngtonie, do słynnego budynku przy 1600 Pennsylvania Avenue właśnie bowiem wprowadziła się z synem Melania Trump. Dotychczasowe urodzinowe imprezy Trumpa są już legendarne. W 1996 r. deweloper obchodził “pięćdziesiątkę” w nowojorskim Trump Tower z ówczesną żoną Marlą Maples w otoczeniu setek gości. W 2009 r. urodziny obchodził już z nowopoślubioną Melanią w Atlantic City. W ub. roku Barack Obama w White House celebrował swoje 55 urodziny w towarzystwie gwiazd. Obecni byli m.in. : Beyonce, Jay Z, Ellen DeGeneres, George Lucas, Magic Johnson czy Stevie Wonder. Media spekulują dziś nad listą gości Trumpa, a brytyjski Independent używa sobie cytując 71 wypowiedzi kontrowersyjnego polityka.
Dziś amerykańska Rezerwa Federalna opublikuje swoją decyzję dotyczącą wysokości stóp procentowych. Jak zwykle, z wydarzeniem tym związana jest spora ilość emocji, które powoli dają o sobie znać. Amerykańska polityka monetarna wciąż jest dość luźna i zdecydowana większość rynku oczekuje kolejnego kroku w kierunku jej dalszej normalizacji. Obecnie rynek wycenia szanse na podwyżkę na około 95%. Niemniej jednak, znajdziemy również sporą rzeszę ekonomistów twierdzących, że Fedowe jastrzębie mogą rozczarować. Amerykański rynek pracy wciąż ma się dobrze, pomimo ostatnich rozczarowań związanych z wartościami non-farming payrolls. Niemniej jednak wzrost wynagrodzeń oraz poziom inflacji w Stanach wciąż nie są na zadowalającym dla Fed poziomie. Największe zmiany na rynkach zachodzą w momencie gdy nikt ich się nie spodziewa. Jeśli dziś stopy procentowe nie zostaną zmienione – oczekujcie ogromnej zmienności na dolarze!
Inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych w maju obniżyła się do 1,9 proc. rdr wobec 2,2 proc. odnotowanych w kwietniu – poinformowało rządowe Biuro Statystyki Pracy. Jeszcze większym zaskoczeniem było obniżenie tzw. inflacji bazowej z 1,9 proc. do 1,7 proc. Majowy odczyt CPI okazał się niższy od oczekiwań większości ekonomistów, którzy spodziewali się inflacji CPI na poziomie 2,0 proc. rocznie. Jeszcze w lutym wzrost kosztów życia w USA wyniósł 2,7 proc. rocznie, po czym dynamika wzrostu cen zaczęła maleć. Jeszcze większym zaskoczeniem było wyhamowanie tzw. inflacji bazowej – czyli wzrostu cen bez uwzględnienia żywności i energii – która wyniosła 1,7 proc. rdr wobec oczekiwanych 1,9 proc. i 1,9 proc. odnotowanych w kwietniu. Względem poprzedniego miesiąca wskaźnik CPI obniżył się o 0,1 proc. Deflacyjny wpływ miały ceny paliw: benzyna i olej napędowy były po przeszło 6 proc. tańsze niż w kwietniu. W dalszym ciągu taniały używane samochody oraz meble. Czwarty miesiąc z rzędu spadły też ceny nowych aut (o 0,2 proc. mdm), ale wciąż były o 0,3 proc. wyższe niż przed rokiem.
Ostatni tydzień był ciągnącym się pasmem porażek Theresy May. Strata ośmiu miejsc w parlamencie zagraża rządowi Torysów, a tymczasem skrajnie prawicowa DUP z północnej Irlandii zyskała dodatkowych dziesięciu przedstawicieli w brytyjskim parlamencie. May rozmawiała wczoraj z liderką DUP, Arlene Foster jednak wynik tej rozmowy nie ujrzał światła dziennego. To ciężki orzech do zgryzienia, choć Arlene w swoim ostatnim komentarzu prasowym stwierdziła, że spodziewa się osiągnięcia porozumienia raczej wcześniej niż później. Wydaje się, że rynek zaczyna jej wierzyć, ponieważ poranek był przychyny dla funta szterlinga.
“Przewidywaliśmy, że ta katastrofa jest nie do uniknięcia” – napisała na blogu grupa mieszkańców Grenfell Tower w zachodnim Londynie, budynku, który spalił się w nocy z wtorku na środę. W wybudowanym w 1974 roku wieżowcu znajdowało się ok. 120 mieszkań, które w większości są lokalami komunalnymi zarządzanymi przez władze dzielnicy Kensington and Chelsea i prywatnego operatora KCTMO. Londyńskie służby ratunkowe poinformowały, że do szpitali trafiło już ponad 50 osób, które zostały ranne w pożarze w 27-piętrowego budynku Grenfell Tower w zachodniej części brytyjskiej stolicy. Jak zaznaczono, do walki z pożarem skierowano ok. 200 strażaków. W operacji ratunkowej uczestniczy też ponad 100 osób, w tym ratownicy medyczni, lekarze specjaliści, lekarze z pogotowia lotniczego i dyspozytorzy w centrum zarządzania kryzysowego. Wcześniej szefowa londyńskiej straży pożarnej Dany Cotton przekazała mediom informację, że są ofiary śmiertelne pożaru. Jak dodała, “w ciągu 29 lat swojej pracy w straży pożarnej nie widziała niczego o tej skali”, określając pożar mianem “bezprecedensowego”.
19 linii lotniczych, którym nie po drodze z największymi europejskimi potęgami, zawiązało organizację lobbingową – Airlines International Representation in Europe (AIRE). Nad wejściem do tej organizacji zastanawia się rosyjski Aerofłot. Polski LOT wziął wczoraj w Brukseli udział w powołaniu nowej lotniczej organizacji. W sumie mają oni 575 samolotów i przewożą 120 mln pasażerów rocznie, z czego ponad połowę obsługuje Turkish Airlines. Pod względem liczby przewiezionych pasażerów LOT ma trzecie miejsce w AIRE – za Turkish i holenderskim tanim przewoźnikiem Transavia. Poza tym do stowarzyszenia weszły linie z organizacji International Air Carrier Association (IACA), do której należą m.in. brytyjski Monarch, portugalski EuroAtlantic, francuski Corsair, hiszpański Wamos Air. Duża część z nich to przewoźnicy czarterowi i niskokosztowi. Od 5 lipca dołączy do nich Ukraine International Airlines (UIA), główny przewoźnik z Ukrainy. Nowa organizacja ma dbać o interesy zrzeszonych linii lotniczych, lobbując np. na rzecz: obniżenia stawek opłat lotniskowych (przed ich ustaleniem każdy z przewoźników musi konsultować ich wysokość z przedstawicielami linii lotniczych), likwidacji monopoli lotniskowych usługodawców i obniżenia stawek opłat handlingowych (chodzi m.in. o odprawę biletową, rozładunek bagażu oraz tankowanie samolotów). Chce również zabiegać o równy dostęp do slotów, czyli dogodnych godzin startów i lądowań, które część portów rezerwuje dla preferowanych przez siebie przewoźników. Gra toczy się o ogromne pieniądze.
Opracował: Sławek Sobczak