Poznaliśmy najnowsze odczyty dotyczące dynamiki Produktu Krajowego Brutto ze Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z finalnym raportem PKB dla Stanów Zjednoczonych w czwartym kwartale ubiegłego roku, dynamika produktu brutto w porównaniu z poprzednim kwartałem wyniosła +1,9 proc. w stosunku do prognoz +2,1 proc. oraz odczytu wstępnego +1,9 proc. Biorąc pod uwagę słabe dane ze Stanów Zjednoczonych spodziewać można się było osłabienia dolara, ale proces był krótkotrwały.
Świat czeka na przemówienie prezydenta Donalda Trumpa w Kongresie. Rozpocznie się ono o godzinie 8:00 wieczorem czasu chicagowskiego i będzie poświęcone kwestiom gospodarczym. Inwestorzy mają nadzieje, że wreszcie zostaną ujawnione szczegóły i terminy przygotowywanych zamian podatkowych i innych planów fiskalnych zmierzających do wsparcia tamtejszej gospodarki. Brak takich konkretów lub odłożenie decyzji w czasie miałoby negatywne przełożenie na dolara, ale wsparłoby waluty rynków wschodzących.
Oprócz planowanego na dzisiejszą noc przemówienia Donalda Trumpa przed Kongresem, inwestorzy czekają z niecierpliwością na piątkowe oświadczenia członków rezerwy federalnej, w tym Janet Yellen oraz Stanley’a Fischera. Będą to ostatnie wystąpienia przed podjęciem ostatecznej decyzji dotyczącej ewentualnej podwyżki stóp procentowych. Wysoce prawdopodobne jest, iż oświadczenia członków rezerwy federalnej będą miałby większy wpływ na rynek niż przemówienie samego prezydenta. Robert Kaplan z Fed w Dallas wznowił wczoraj dyskusję na temat ewentualnej podwyżki stóp procentowych już 15 marca. W swoim wczorajszym wystąpieniu użył, bowiem sformułowania „bliska przyszłość”, które jest bardziej optymistycznym sformułowaniem niż używane dotychczas określenie „wkrótce”. Obecna wycena rynkowa na poziomie 52 proc. jest wysoce niekomfortową sytuacją dla Fed. W celu uniknięcia poczucia braku rynkowej stabilizacji członkowie rezerwy federalnej chętniej widzieliby ją na poziomie 70 proc. zanim ogłoszą podwyżkę. Jeśli takowa zostanie ogłoszona w marcu, należy odpowiednio przygotować rynki na taki ruch, jeżeli nie – trzeba błyskawicznie ostudzić nastroje inwestorów. Po wczorajszym oświadczeniu Roberta Kaplana amerykańska waluta znacznie zyskała na wartości. Natomiast notowania złota osiągnęły na koniec wczorajszej sesji pułap 1252 dolarów.
Po 10 latach pracy na rzeczy regionalnego biuro Rezerwy Federalnej w Atlancie, Dennis Lockhart odchodzi na zasłużoną emeryturę – zgodnie z przepisami FED nie może bowiem dłużej piastować dotychczasowego stanowiska. Z całą pewnością Dennis Lockhart mógłby sprawować funkcję prezydenta biura FED w Atlancie jeszcze przez kilka następnych lat – jak na swój wiek utrzymuje bowiem bardzo dobrą kondycję. Przepisy są jednak nieubłagane i jasno stwierdzają, że 70 rok życia jest maksymalną, górną granicą, do której można zasiadać na fotelu prezydenckim. W efekcie 28 lutego 2017 roku jest ostatnim dniem piastowania stanowiska przez Lockharta – obejmował je bowiem dokładnie 1 marca 2007 roku w wieku 60 lat. Warto zaznaczyć, że normalnie górnym ograniczeniem prezydentury jest 65 lat – nie dotyczy to jednak osób, które przejęły stanowisko już po ukończeniu 55 roku życia tak jak miało to miejsce w przypadku Lockharta. Jak na razie nie poznaliśmy nazwiska zastępcy Lockharta – tymczasowo funkcję przejęła jego zastępczyni Marie Gooding.
Frank szwajcarski mocno wyróżnia się dziś na rynku walutowym. Szwajcarska waluta mocno drożeje. O godzinie 11-tej za franka płacono 4,0492 złotego. Kursy pozostałych walut niezmienne. Za euro płacono 4,3136 złotego, a za dolara amerykańskiego 4,0718 złotego. Funt brytyjski kosztował w tym samym czasie 5,0623 złotego. W centrum uwagi inwestorów był dziś drugi odczyt PKB dla Polski za IV kwartał 2016 roku. Zgodnie z prognozami nasza gospodarka wzrosła o 2,7 proc. rok do roku.
W Polsce uprawa i posiadanie marihuany jest nielegalne. Podobna sytuacja jest w całej Unii Europejskiej z wyjątkiem Holandii i Czech. W USA, gdzie również posiadanie tego narkotyku jest nielegalne coraz częściej mówi się o zmianie przepisów. Narkotyk zaliczany do grupy „miękkich” budzi wiele kontrowersji i dzieli polityków. Dla jednych marihuana to zagrożenie dla życia i zdrowia dla drugich używka taka sama jak alkohol czy papierosy. Różnica jest jednak ogromna, gdyż alkohol czy papierosy to dla państwa dodatkowy dochód. Natomiast marihuana to ogromny problem gdyż ściganie handlarzy nie dość, że jest nieefektywne to również pochłania ogromne pieniądze z budżetu. Przełom może przynieść „medyczna marihuana”. Okazuję się, znana dotąd ze swojej substancji psychoaktywnej THC marihuana ma ogromne zastosowanie w medycynie. O jej leczniczych właściwościach mówi się już od dawna, jednak dopiero od paru lat na forum publicznym. Z badań wynika, że jest bardzo pomocna w leczeniu stwardnienia rozsianego, jaskry, raka czy AIDS. W związku z tym, coraz więcej krajów UE oraz same Stany Zjednoczone poważnie rozważają legalizacje uprawy, posiadania i handlu. Sama medyczna marihuana jest już w niektórych krajach dopuszczona do obrotu i wszystko na to wygląda, że wkrótce również pojawi się w Polsce.
Opracował: Sławek Sobczak