W finale ligi futbolu amerykańskiego NFL w Houston New England Patriots pokonali ekipę Atlanta Hawks 34:28. Po raz pierwszy w historii do wyłonienia zwycięzcy w Super Bowl potrzebna była dogrywka. Mecz miał niesamowity przebieg, w połowie trzeciej odsłony było już 28:3 dla Atlanty. Od tego momentu Patriots zaczęli odrabiać straty. 39-letni rozgrywający Patriotów, Tom Brady po raz czwarty został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) Super Bowl. Kibice zabijali się o bilety, najtańszy bilet na Super Bowl – czyli największą imprezę korporacyjną na świecie doszła do 4000 dolarów. Celebrytom po prostu wypadało być na trybunach NRG Stadium w tym dniu. Kogo można było zobaczyć na stadionie w Houston? Byli Mark Wahlberg, Usher czy piękna Gisele Bundchen. Cena 30 sekundowego reklamowego spotu w tym roku sięgnęła 5 mln dolarów. Firmy zajmujące się przyjmowaniem zakładów na wydarzenia sportowe szacują, że gracze są skłonni postawić aż 5 miliardów dolarów na przeróżne zakłady dotyczące Super Bowl. Faworytami starcia według analityków byli Patriots. Kurs na ich sukces to 1,66. Podczas Super Bowl można założyć się dosłownie o wszystko. Poczynając od tego, kto wygra rzut monetą przed pojedynkiem po kolor napoju, który tradycyjnie zostanie wylany na trenera przez zwycięski zespół. Rzut monetą decydujący o rozpoczęciu spotkania wykonała była prezydencka para George W. i Barbara Bushowie. Niemal co dziesiąty Amerykanin zrezygnował dziś z pójścia do pracy, a pozostali będą pracować mniej efektywnie. Tematem numer jeden będzie wynik Super Bowl, występ artysów w przerwie meczu i ocena reklam emitowanych w telewizji, a oglądanych jak się szacuje przez ok. 115 mln Amerykanów.
Występ Lady Gagi w przerwie Super Bowl olśnił cały świat. Piosenkarka dosłownie zdmuchnęła dach nas stadionie w Houston – zamknięty podczas zmagań futbolistów został otwarty podczas koncertu. Amerykańska gwiazda popu zaczęła występ od skoku z dachu na dwóch linach w stylu artystów z Cirque Du Soleil. Partnerem technicznym występu był Intel zapewniając niesamowitą choreografię i oprawę całego show. Lady Gadze towarzyszyła armia tancerzy i … setki dronów, na co organizatorzy spektaklu otrzymali pozwolenie amerykańskiej federalnej agencji lotniczej. Skandalistka nie zawiodła oczekiwań: na początek zaserwowała hit “God Bless America” i przebój Woody’ego Guthrie’go “This Land is Your Land” – mający być odpowiedzią na cukierkową pieśń Irvinga Berlina. To oczywisty protest przeciwko poczynaniom Donalda Trumpa. Latająca nad głowami piosenkarka ubrana jak android i pomalowana w stylu “Ziggy Stardust”- bynajmniej się nie uspokoiła śpiewając hymn bojowników o prawa gejów “Born this Way”. Dalej było już standardowo i tylko można żałować, że nie wystąpił Tony Bennett z którym ostatnio stworzyła świetny duet. W ub. roku Lady Gaga przed Super Bowl zaśpiewała hymn amerykański. Wczoraj widowisko rozpoczął Luke Bryan, muzyk country tym razem nie odziany w w dżinsową koszulę przyjęty został przez publiczność owacyjnie.
Akcje amerykańskich banków gwałtownie rosły po jednym zdaniu wypowiedzianym przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Trump powiedział do dziennikarzy po piątkowym spotkaniu z prezesami firm, że spodziewa się znacznego ograniczenia ustawy Dodd-Frank wprowadzonej przez administrację Obamy. Zgodnie zyskiwały na wartości akcje 7 instytucji finansowych:
Bank of America +2.6 proc.
Citigroup +3 proc.
Goldman Sachs +4.2 proc.
JPMorgan +2.9 proc.
Morgan Stanley +4.9 proc.
Wells Fargo +2.5 proc.
Ustawa została wprowadzona w 2010 roku jako odpowiedź na kryzys finansowy z roku 2008. Nazwa pochodzi od nazwisk jest twórców, którymi byli: Christopher J. Dodd, Barney Frank. Na mocy ustawy wprowadzone zostało wiele ograniczeń dla amerykańskich banków. Ograniczony dla banków został spekulacyjny trading oraz zabrano im możliwość handlu nieruchomościami. Banki nie mogą być zaangażowane w fundusze hedgingowe oraz w private equity ponieważ te rodzaje działalności uznane zostały za zbyt ryzykowne. Od 8 listopada czyli od dnia wyborów do dziś akcje amerykańskich banków zyskują na wartości. Jednym z największych beneficjentów jest Bank of America, którego akcje w 3 miesiące zyskały ponad 30 proc. rosnąc z poziomu $17 do $23,3 za akcję. Sektor finansowy jest obecnie bardzo blisko ucha prezydenta. W najbliższym otoczeniu Trampa znajdują się aż 3 osoby związane wcześniej z Goldman Sachs: sekretarz skarbu Steve Mnuchin, szef krajowej rady gospodarczej Gary Cohn oraz szef kampanii Steve Bannon. Nie jest to oczywiście jedynie zasługa nowej administracji. Amerykański FED wszedł na ścieżkę normalizacji polityki pieniężnej co oznacza sukcesywny wzrost stóp procentowych w USA. To również w przyszłości znacząco wpłynie na zyski banków.
Firma Snap, której komunikator SnapChat ma obecnie 158 mln użytkowników dziennie przygotowuje się do swojego giełdowego debiutu. Snap ma dołączyć do NYSE, gdzie otrzyma ticker: SNAP. Firma zamierza zaoferować akcje wartości 3 mld dolarów. Zainteresowanie debiutem jest spore co szczególnie widać po liście zainteresowanych banków inwestycyjnych: Morgan Stanley, Goldman Sachs, JPMorgan, Deutsche Bank Securities, Barclays, Credit Suisse and Allen & Company LLC.Firma utworzona została w 2011 roku pod nazwą Picaboo. Po roku z tysiącem aktywnych użytkowników nazwa firmy została zmieniona na SnapChat. Obecnie komunikator ma 158 mln użytkowników i firma nie zwalnia tempa rozwoju. W 2016 roku zaproponowała swoim użytkownikom okulary przeciwsłoneczne (spectacles). Okulary mają wbudowaną kamerę i ułatwiają tworzenie wspomnień, które następnie można łatwo opublikować na SnapChacie. Użytkownicy SnapChat wysyłają dziennie 2,5 mld wiadomości ze zdjęciami, a przeciętny użytkownik loguje się do aplikacji średnio 18 razy dziennie. Oprócz dużej bazy użytkowników Snap posiada również przepis na zarabianie na swoim komunikatorze. W ciągu jednego roku spółka pomnożyła dochód 7-krotnie. Z 58,7 mln dolarów w 2015 roku do 404,5 mln dolarów w 2016. Jest to jednak tylko jedna strona medalu, ponieważ rosną też koszty.
Opracował: Sławek Sobczak