citi

W wyniku ugody zawartej pomiędzy bankiem, a amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd, Citi zobligowane jest do wypłacenia zadośćuczynienia w wysokości 18,3 mln USD. SEC informuje, że Citi zawyżało pobrane opłaty i prowizje na prowadzone usługi w ciągu ostatnich piętnastu lat. Liczba poszkodowanych klientów może sięgać nawet 60 000 osób. W wyniku przeprowadzonego śledztwa oficerów SEC dowiedziono, że Citigroup nie może znaleźć 83 tys. umów z klientami. Bez tych dokumentów bank nie może być pewny, czy wysokość naliczanych przez niego opłat jest zgodna z tą na którą zgodziły się obie strony (bank oraz klient) podczas jej zawierania. Szacuje się, że Citigroup mógł niesłusznie pobrać opłaty w wysokości nawet 3,2 milionów USD. Ta kwota, powiększona o 14,3 mln USD kary zostanie zwrócona klientom banku wraz z odsetkami rzędu 800 tys. USD.

usgdp2016

Opublikowana została paczka danych z Stanów Zjednoczonych. Poznaliśmy najnowsze dane dotyczące zamówień na dobra trwałe amerykańskich przedsiębiorstw, a także szacunkową zmianę poziomu Produktu Krajowego Brutto. Dynamika zmiany wartości zamówień na dobra trwałe wzrosła w grudniu, lecz wzrost ten nie sprostał rynkowym prognozom. Wskaźnik durable goods orders wyniósł -0,4 proc. m/m wobec prognozowanego wzrostu o 2,6 proc. Znacznie ważniejszym dla inwestorów wskaźnikiem jest oczywiście szacunkowa zmiana w poziomie PKB. Najnowszy szacunek wskazuje na wzrost amerykańskiego produktu krajowego brutto w czwartym kwartale minionego roku o zaledwie 1,9 proc. Wartość ta jest zauważalnie niższa od prognozowanej, na poziomie 2,2 proc. i diametralnie niższa od zmiany PKB w trzecim kwartale. Wówczas amerykańska gospodarka poszerzyła się o 3,5 proc. Jak czytamy w raporcie Bureau of Economic Analysis wzrost w poziomie produktu krajowego brutto odzwierciedla pozytywny wpływ konsumpcji prywatnej na gospodarkę.

index-uniwersity-of-michigan

Poznaliśmy dane z amerykańskiej gospodarki dotyczące zaufania konsumentów USA. Wskaźnik nastrojów konsumenckich Uniwersytetu w Michigan okazał się w styczniu wyższy niż oczekiwano. Analitycy rynkowi spodziewali się utrzymania dotychczasowego wyniku na poziomie 98,1. Odczyt okazał się jednak lepszy od zakładanego i wyniósł 98,5 co okazało się najlepszym rezultatem od marca 2004 roku. Indeks Uniwersytetu Michigan powstaje na podstawie ankiet telefonicznych przeprowadzanych na reprezentatywnej grupie 500 amerykańskich gospodarstw domowych, które proszone są o ocenę bieżących warunków ekonomicznych oraz oczekiwań co do kształtowania się tych warunków w przyszłości. Im wyższy jest odczyt wskaźnika, tym bardziej optymistyczne są nastroje konsumentów. Mimo, że dane okazały się nieco lepsze niż prognozowano, dolar amerykański na chwilę po publikacji traci w stosunku do europejskiej waluty.

dolardown

Rynek walutowy z niecierpliwością oczekuje dziś na publikację minutek z ostatniego posiedzenia Fed. Analitycy Commerzbank są jednak zdania, że nawet jeżeli Rezerwa Federalna podtrzyma swój jastrzębi ton, nie pomoże wycenie dolara na rynku.W momencie gdy amerykański parkiet może faktycznie służyć jako ostoja prezydentury Donalda Trumpa, to poruszając temat kursu dolara nie można oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z lekkim kacem. Obserwowana korekta dolara prawdopodobnie będzie ograniczona w czasie, a w najbliższym okresie mało prawdopodobnym jest pojawienie się pozytywnego wpływu amerykańskiej polityki monetarnej na wycenę zielonego – uważają analitycy Commerzbank. W swoim, zaplanowanym na środę, oświadczeniu, Fed najprawdopodobniej wskaże na polepszające się warunki gospodarcze odzwierciedlone rosnącymi wskaźnikami wzrostu i inflacji. Niemniej jednak, zapowiadane przez Rezerwę dwie podwyżki stóp w tym roku są już w tym momencie zdyskontowane przez rynek.

boe

Podobna sytuacja panuje na Wyspach Brytyjskich, gdzie rynek coraz częściej zerka w kierunku przedstawicieli banku centralnego. Bank of England zbierze się w przyszły czwartek by ponownie zdecydować o kształcie swojej polityki monetarnej. Prognozy rynkowe mówią jednak o braku jakichkolwiek zmian – zarówno w poziomie stóp, jak i w kształcie prowadzonego przez BoE programu skupu aktywów. Znacznie więcej uwagi zostanie natomiast poświęcone raportowi inflacyjnemu, który być może wykaże korelację pomiędzy obecną wyceną funta, która mocno ucierpiała dzięki Brexitowi, a zmianą w średnim poziomie cen w gospodarce. Mimo naszych przekonań co do takiego stanu rzeczy, nie sądzimy by w najbliższym czasie nadeszła zmiana w brytyjskiej polityce monetarnej, ani tym bardziej większa korekta funta na rynku. Niepewność związana z przyszłym kształtem stosunków handlowych pomiędzy Londynem a Unią Europejską będzie negatywnie wpływała na GBP.

Opracował: Sławek Sobczak