jolts

Rynki poznały wyniki listopadowego raportu amerykańskiego Biura Statystyki Pracy odnośnie sondaży JOLTS, które badają liczbę otwartych miejsc pracy, zatrudnienia, zwolnień i zmiany netto ogólnej kondycji rynku. Jak wynika z raportu, jobs opening nie uległy większej zmianie – 5,522mln, przy prognozie 5,500 mln oraz wyniku z poprzedniego miesiąca 5,451 mln (po spadkowej rewizji) jest jedynie kosmetyczną różnicą. Publikacja w pierwszej chwili wywołała umocnienie Eurodolara o kilka pipsów, ostatecznie jednak zaczął się osuwać. Jeżeli chodzi o obraz całej sejsi, to jej początek przyniósł kontynuację wzrostów poniedziałkowych.

irak-oil-prod

Inwestorów zelektryzowała informacja o historycznie największej produkcji ropy przez Irak. Spowodowało wczoraj to gwałtowne spadki cen ropy. Zarówno Crude jak i Brent traciły wczoraj ponad 2,5 proc. Po spadkach, dziś cena ropy nieznacznie odbiła. Osiągając obecnie: Crude +0,56 proc., Brent +0,4 proc. Cena ropy Brent cały czas utrzymuje się na poziomie $55.00. Utrzymywanie się ceny ponad poziomem $51.50 świadczy o przewadze popytu, a dopiero ewentualne przełamanie tego poziomu mogłoby rozpocząć głębszy ruch spadkowy.Od początku roku trwa nerwowość wśród inwestorów handlujących na ropie. Pro wzrostowo działa tutaj wynegocjowane jeszcze w listopadzie porozumienie. Państwa OPEC oraz producenci spoza OPEC ustalili zmniejszenie produkcji ropy począwszy od stycznia 2017 roku. Z drugiej jednak strony pro spadkowo działa niepewność czy ustalenia rzeczywiście zostaną wdrożone oraz wzrost wydobycia ropy z łupków w USA. W rezultacie zmniejszenie produkcji ropy przez OPEC może być zastąpione ropą z amerykańskich łupków.

polands-gdp

Agencja Standard and Poor’s obniżyła prognozę procentowej zmiany polskiego PKB za rok 2016. Okrojone zostały również prognozy na rok 2017. Mimo teoretycznie złych wieści z zagranicy polska złotówka pozostaje niewzruszona. Zmiana prognoz Standard&Poor’s – agencji zaliczanej do Wielkiej Trójki, z której osądem liczą się inwestorzy z całego świata – najwyraźniej nie zaszkodziła polskiej walucie. Najnowsza decyzja agencji ratingowej zakłada obniżenie zakłądanego poziomu wzrostu PKB w naszym kraju z 3,0 do 2,8 proc. w 2016 roku. Okrojeniu uległy prognozy na rok 2017 – według analityków Standard&Poor’s polska gospodarka rozwinie się w kolejnych dwunastu miesiącach o 3,2 proc., nie jak przekonywano w grudniu 3,3 proc. Wydaje się, że zagraniczni inwestorzy wciąż pamiętają o grudniowym utrzymaniu polskiego ratingu na niezmienionym poziomie BBB+. Wówczas perspektywa ratingu zmieniona została do stabilnej, co odczytane było jako umiarkowanie pozytywny sygnał. Na wykresach najpopularniejszych crossów złotówki nie widać oznak paniki – pomimo tego, że w ten piątek poznamy stanowisko kolejnych dwóch dużych agencji: Moody’s oraz Fitch.

zadluzenie-polskiego-rzadu

Zadłużenie polskiego rządu i samorządów jest rekordowe. Licznik długi publicznego, wymyślony przez prof. L.Balcerowicza pokazuje już kwotę ponad 1 bln zł. To oznacza, że każdy Polak jest zadłużony na ponad 26 tys. zł. Dokładne i oficjalne dane o zadłużeniu Polski poznamy dopiero pod koniec marca. Patrząc na szacunkowe wartości niepokojący jest fakt, że rząd polski dalej kontynuuje politykę zadłużania kraju, średnio o 150 mln zł. dziennie. Oznacza to, że do końca roku dług Polski wzrośnie o kolejne 80 mld zł. czyli do 55 proc. PKB. To blisko unijnego progu 60 proc. i marginesu błędu na gorszą sytuację na światowych rynkach. W razie kryzysu rząd zmuszony będzie ciąć wydatki i podnosić podatki. Według portalu dlugpubliczny.org. ukryty dług publiczny Polski to 3 bln 245 mld 275 mln zł. co oznacza, że przeciętny Polak ma ponad 85 tys. długu.

Opracował: Sławek Sobczak