Jutrzejsze podsumowanie dwudniowego posiedzenia FOMC i publikacja grudniowej decyzji monetarnej Fed będzie najprawdopodobniej najważniejszym wydarzeniem makroekonomicznym tego miesiąca. Analitycy BNP Paribas przekonują, że choć jest już niemal pewne, że FOMC podniesie stopy procentowe, dolar na tym nie skorzysta. Wszystko za sprawą notorycznego odkładania decyzji o zaciśnięciu warunków monetarnych w Stanach Zjednoczonych. Przez ostatnie miesiące gonitwa pomiędzy rynkiem a Fed trwała w najlepsze, a dolar zyskiwał. Obecnie, zmiana poziomu stóp procentowych na rozpoczynającym się posiedzeniu FOMC jest już w pełni wyceniona przez rynek. Mimo wszystko, jutrzejsza decyzja będzie ważna z punktu widzenia prognoz na przyszły rok. Ekonomiści BNP Paribas oczekują braku zmiany w dotychczasowych kropkach przedstawiających projekcje członków FOMC odnośnie przyszłego kształtu polityki monetarnej Stanów Zjednoczonych.
Poza ewentualną decyzją o podwyżce stóp procentowych ważne będzie też wystąpienie szefowej Amerykańskiej Rezerwy Federalnej, Jannet Yellen, w którym inwestorzy będą szukać sygnałów jastrzębiego lub gołębiego podejścia do dalszego kursu polityki monetarnej w Stanach. Warto zwrócić też uwagę na tzw. „dot chart” – publikowany po zakończeniu konferencji wykres, który obrazuje średnią oczekiwań wszystkich członków FED co do poziomu stóp procentowych na koniec każdego roku kalendarzowego. Póki co, Amerykańskie Biuro Statystyki Pracy podało wyniki indeksu cen importowych oraz eksportowych w listopadzie. Rezultaty okazały się gorsze od wyników październikowych co wywołało deprecjację dolara amerykańskiego.
Porozumienie Rosji z OPEC powinno na papierze zmniejszyć prawie o połowę globalną nadwyżkę ropy w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2017 roku. Rekordowe zapasy gromadzone od 2014 roku będą malały w pierwszej połowie przyszłego roku w tempie około 760 tys. baryłek dziennie, jeśli OPEC oraz 11 innych producentów ropy spełni zobowiązania, jakie przyjęli podczas grudniowego porozumienia – wynika z szacunków Bloomberga opartych na danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej. W ciągu 6 miesięcy obowiązywania umowy zapasy surowca, które w tej chwili wynoszą 300 mln baryłek, zmaleją o 46 proc. Osiągnięcie tego celu będzie wymagało pełnej współpracy państw OPEC oraz Rosji. Dużo zależy też od tego, czy Rosja będzie w stanie stopniowo ograniczać produkcję do wartości 300 tys. baryłek dziennie. Cena ropy Brent wzrosła od momentu ogłoszenia wejścia w życie umowy o około 20 proc.
Kubański państwowy monopolista na rynku usług telekomunikacyjnych podpisał umowę z Google. Etecsa krytykowana przez Kubańczyków za skandalicznie słaby dostęp do Internetu dzięki serwerom amerykańskiego giganta poprawi jakość połączeń. Google nie ukrywa, że chodzi mu głównie o własne serwisy jak Gmail czy YouTube. Google i Etecsa doszły do porozumienia na kilka tygodni przed oddaniem władzy w USA przez Baracka Obamę, dzięki któremu doszło po ponad 50 latach izolacji wyspy do ocieplenia stosunków między oboma krajami. Co będzie się działo z porozumieniem Raula Castro z Obamą za prezydentury Donalda Trumpa jest na razie zagadką.
Opracował: Sławek Sobczak