Członkowie FOMC pragną ujrzeć więcej dowodów na poprawę sytuacji gospodarczej w Stanach. To jednoznacznie świadczy o tym, że wczorajsze oświadczenie FOMC nie należało do tych nadzwyczaj jastrzębich. Jednak mimo wszystko rynek wciąż wycenia grudniową podwyżkę w okolicach 75 proc. Co to oznacza dla dolara? Analitycy Citi wierzą, że grudzień 2016 będzie kolejnym, po grudniu 2015 terminem podwyżki stóp procentowych w Stanach. Brak odpowiedniej reakcji dolara na wczorajszą publikację FOMC jest winą wydarzeń związanych z ostatnią prostą w prezydenckim wyścigu pomiędzy D. Trumpem i H. Clinton.
Rynki poznały trzy publikacje makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych – publikację PMI usługowego, PMI pozaprzemysłowego i zamówienia fabryczne. Aktywność sektora usługowego w październiku była najwyższą od prawie roku. Najsilniejszą aprecjację obserwowano w zakresie nowych miejsc pracy oraz wskaźnika kreacji etatów. Liczbowa wartość wskaźnika wzrastała z poziomu 52.30 raportowanego we wrześniu do 54.90 w październiku. Jest to najlepszy odczyt od listopada 2015 roku. PMI pozaprzemysłowe wypadało poniżej oczekiwań. Analitycy spodziewali się osunięcia z wysokich poziomów 57.10 osiągniętych we wrześniu do okolic 56.00 – ostatecznie jednak wskaźnik październikowy plasował się na wysokości 54.80. Najsilniejsze osunięcia obserwowano natomiast w zakresie zatrudnienia (indeks osuwał się o 4.1 z poziomu 57.2). W zakresie factory orders wrzesień przyniósł rezultat na poziomie +0.3 proc., który okazał się lepszy od prognoz +0.2 proc. pokrywających się z rezultatem sierpniowym. W przypadku wskaźnika wykluczającego sektor transportowy, odczyt plasował się na wysokości 0.6 proc.(poprzednio 0.0 proc.). Ujemną dynamikę pogłębiły jednak zamówienia na środki trwałe. Po publikacji wszystkich wyników dolar nieznacznie dziś traci.
Poznaliśmy coczwartkowe wyniki jobless claims w USA, czyli liczby zasiłków dla bezrobotnych. Rezultaty okazały się gorsze od oczekiwań i poprzedniego tygodnia. Wartość wstępnych wniosków o zasiłki plasowała się na poziomie 265 tysięcy, co jest gorszym rezultatem od zeszłotygodniowych 258 tysięcy oraz prognozowanych 256 tysięcy. W efekcie wyraźniejszy wzrost notowała również czterotygodniowa średnia – z poziomu 253 tysięcy do 257,75 tysięcy. Historycznie, cały czas znajduje się jednak na bardzo niskich poziomach. W tym samym czasie kontynuowane wnioski o zasiłek – dotyczące osób, które ubiegały się o zapomogę co najmniej drugi raz – wyniosły 2,026 mln w stosunku do prognoz 2,043mln. Zeszłotygodniowe wartości zrewidowano delikatnie z poziomu 2,039mln.
3 dzień listopada może okazać się datą równie przełomową co 24 czerwca 2016 roku, kiedy to Brytyjczycy zdecydowali, że chcą opuścić struktury Unii Europejskiej. Brytyjski Sąd Najwyższy orzekł, że przeprowadzone wówczas referendum było legalne i ważne prawnie. Decyzja brytyjskiego społeczeństwa jest nieodwołalna i to wybrańcy Brytyjczyków czyli parlament, nie jak dotąd się wydawało brytyjski rząd, będzie decydował o wdrożeniu artykułu 50 Traktatu Lizbońskiego opisującego procedury związane z opuszczeniem UE przez kraj członkowski. Brytyjski rząd wydał natychmiast oświadczenie o swoim rozczarowaniu decyzją Trybunału, a także zapowiedział złożenie odwołania od orzeczenia. Reakcja funta na doniesienia z Wielkiej Brytanii jest mocno optymistyczna. Większość parlamentu pozostaje entuzjastycznie nastawiona do członkostwa w UE – w przeciwieństwie do rządu Theresy May, która jak dotąd utrzymywała, że uruchomienie artykułu 50 zgodnie z wolą Brytyjczyków jest obowiązkiem jej rządu.
Facebook rozczarował Wall Street. Spółka założona przez Marka Zuckerberga opublikowała po zakończeniu wczorajszej sesji na Wall Street wyniki za III kwartał. Choć zarówno zyski, jak i przychody firmy ostatecznie wypadły powyżej oczekiwań rynku, to inwestorzy zdecydowanie negatywnie zareagowali na publikacje projekcji dotyczących dalszego rozwoju Facebooka. W III kwartale Facebook zarobił 2.4 mld dolarów. Jest to zdecydowana poprawa, jeśli porówna się ten wynik z analogicznym okresem sprzed roku, kiedy to spółka zarobiła 896 mln USD. Co więcej, po wyłączeniu jednorazowych czynników firma pochwaliła się zyskiem na jedną akcję na poziomie $1.09, podczas gdy konsensus liczył na 97 centów. Równie dobrze zaprezentowały się przychody, które wzrosły aż o 59 proc. r/r do $7 mld. Ponadto jedna z kluczowych miar rosnącego potencjału Facebooka to zmiana liczby aktywnych użytkowników, która tym razem wzrosła o 22 proc. do $1.79 mld. Pomimo tak dobrych wyników, w trakcie notowań posesyjnych akcje spółki taniały nawet o 7 procent. Powód to rozczarowujące perspektywy dla dalszego rozwoju firmy.
Drużyna Chicago Cubs wygrała wielki finał ligi baseballowej MLB. W decydującym siódmym meczu Niedźwiadki pokonali na wyjeździe Cleveland Indians 8:7. Najlepszym zawodnikiem finału (MVP) został wybrany Ben Zobrist z ekipy Cubs. W poprzednim sezonie sięgnął po mistrzostwo MLB w barwach Kansas City Royals. Czeka nas w Chicago wielka feta. kibice drużyny z północnej części miasta czekali na mistrzostwo od … 1908 roku!
Opracował: Sławek Sobczak