Prawie 400 ekonomistów podpisało list otwarty do wyborców przeciwko republikńskiemu pretendentowi na prezydenta doradzając by zamiast Donalda Trumpa wybrali “drugiego kandydata”. – Donald Trump jest niebezpiecznym, destrukcyjnym wyborem dla kraju – czytamy w liście naukowców nie popierających oficjalnie Hillary Clinton. Wśród ekonomistów światowe sławy: Oliver Hart z Harvardu, laureat Nagrody Nobla czy Paul Romer, szef ekonomistów Banku Światowego. Oskarżają oni miliardera o promowanie kłamstw i wprowadzanie wbłąd opinii publicznej. Przedwczoraj oddzielny list otwarty z pozytywną opinią co do Clinton jako kandydatce na prezydenta USA wystosowało 19 laureatów nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, w tym Joseph Stiglitz i Daniel Kahneman. To kolejny dowód z jakimi siłami zmaga się Donald J. Trump. To przecież tajemnica poliszynela że 99% pracowników Harvardu i reszty tzw „ivy league” uczelni to rycząca lewica!
Bez względu na wyniki wyborów wzrośnie drastycznie cena złota – twierdzi James Steel. Szef analityków rynku metali szlachetnych w banku HSBC uważa, że kruszec podrożeje bardziej kiedy prezydentem zostanie Donald Trump. – W uzupełnieniu do wydarzeń gospodarczych i finansowych złoto jest szczególnie wrażliwe na wydarzenia geopolityczne, a newet społeczne – napisał Steel we wczoraj opublikowanej notatce. Według bankiera po zwycięstwie Clinton złoto pod koniec roku będzie kosztowało 1400 dolarów czyli o 8,7 proc. więcej niż dziś. W wypadku wygranej Trumpa cena złota dojdzie do początku 2017 r. do 1500 dolarów za uncję. Dzisiejsze notowania to 1301 dolarów co oznacza wzrost o $15.23 czyli o 1.18 proc. w porównaniu do wczoraj.
Hakerzy, którzy wcześniej zagrozili agencjom rządowym zaatakowali oprogramowanie Windows i aplikację Flash produkowaną przez Adobe Systems, donosi Bloomberg powołując się na komunikat Microsoftu. Producent popularnych „okienek” zapowiedział na 8 listopada publikację poprawek bezpieczeństwa dla swojego systemu operacyjnego. Użytkownicy przeglądarki Microsoftu Edge w najnowszej aktualizacji do Windows 10 są chronieni przed infekcją. Luka w zabezpieczeniu, która wykorzystana została przez – jak nazywa ją Microsoft – grupę Strontium została odkryta przez należącą do Google Threat Analysis Group. Ataki, których celem jest próba przejęcia kontroli nad komputerem użytkownika, wykorzystywały tak zwaną lukę zero-day, wcześniej nieznaną dostawcy produktu, a zatem nie posiadająca jeszcze opracowanej poprawki. Według Reuters’a, grupa hakerska znana także jako Fancy Bear i APT28 wcześniej wiązana była z rosyjskim rządem i atakami politycznymi w USA.
W najnowszym artykule Bloomberga czytamy, że członkowie Rezerwy Federalnej (FED) od czasu kiedy stery nad amerykańskim bankiem centralnym objęła Janet Yellen, zaczynając prezentować coraz silniej różnicące się od siebie poglądy – wartość „rozłamu” wzrosła w okresie ostatnich dwóch lat o 7,7 proc. Zdaniem głównego ekonomisty Standish Mellon Vincenta Reinharta, rosnący rozłam pomiędzy przedstawicielami FED buduje presję dookoła potencjalnej, grudniowej podwyżki stóp procentowych w USA – która byłaby drugą od czasów Wielkiej Recesji z minionej dekady. Były doradca Bena Bernanke oraz Alana Greenspana twierdzi, że „część komisji staje się niecierpliwa, co powinno wkrótce doprowadzić do wyraźniejszych działań”. Chociaż Janet Yellen stara się robić bardzo dużo, aby zachować konsensus i jednogłośną retorykę FED – między innymi poprzez osobiste spotkania z każdym dyrektorem regionalnego biura Rezerwy Federalnej przed posiedzeniami FOMC – to w trakcie każdego posiedzenia i tak spotyka się średnio z jednym głosem przeciwnym. Chociaż wszyscy urzędnicy FED i FOMC biorą udział w dyskusji odnośnie zmian polityki pieniężnej, to tylko 12 posiada prawo do głosowania.
Jak donosi Reuters, odział Rezerwy Federalnej z Atlanty zweryfikował swoją prognozę wzrostu amerykańskiej gospodarki w IV kwartale. Dynamika PKB została obniżona do 2,3 proc. z powodu oczekiwanych niższych wydatków konsumentów i inwestycji. Wcześniejsza zakładano wzrost PKB na poziomie 2,7 proc. Regionalny Fed spodziewa się, że rzeczywiste wydatki konsumentów i inwestycje w wyposażenie i sprzęt niemieszkalny obniżą dynamikę do 2,1 z 2,4 proc. oraz z 4,3 i 2,7 proc.
Opracował: Sławek Sobczak