us-census

Amerykańskie biuro cenzusowe podzieło się najnowszymi danymi sprzedaży detalicznej za wrzesień. Okazało się, że  dynamika w porównaniu z wcześniejszym miesiącem okazała się wzrostowa. Zgodnie z raportem, który znaleźć można pod linkiem, sprzedaż detaliczna wzrastała o 0.6 proc. we wrześniu 2016 w stosunku do sierpnia oraz o 2.2 proc. w stosunku do tego samego okresu rok wcześniej. W tym samym czasie sprzedaż detaliczna z wykluczeniem samochodów wzrastała o 0.5 proc. Wyniki pobiły delikatnie rynkowe prognozy i okazały się wyraźnym skokiem po ujemnej dynamice sierpniowej. Rynki poznały wstępne odczyty indeksu sentymentów konsumenckich według Uniwersytetu Michigan dla gospodarki amerykańskiej. Wynikał okazał się o kilka procent gorszy od rezultatu z zeszłego miesiąca i minionego roku. Sentyment konsumentów plasował się w październiku na poziomi 87.90, co oznacza osunięcie o 3.6  proc. w stosunku do września (91.20) oraz 2.3 proc. w stosunku do października zeszłego roku. Niekorzystnie wypadał również indeks oczekiwań konsumenckich, który spadł do 76.60 (-7.4 proc. miesiąc do miesiąca i -6.7 proc. rok do roku).

global-conflict

Międzynarodowy konflikt na globalną skalę jest realny – twierdzą eksperci od wojskowości. I już dyskutują o incydentach, które doprowadzą do jego wybuchu. Inwazja zielonych ludzików na Łotwę, zatopienie brytyjskiego lotniskowca na Bałtyku albo zderzenie samolotów amerykańskiego i rosyjskiego – to tylko część z możliwych scenariuszy. Przewidują one również, że Polska znajdzie się w centrum tej światowej konfrontacji. Aleksandr Dugin, ideolog rosyjskiego neoimperializmu twierdził do niedawna, że wojna z Rosją potrzebna jest Ameryce nie ze względu na ewentualne zwycięstwo, ale po to, by „przedłużyć swoją dominację oraz odwrócić uwagę od serii porażek i zbrodni”. Ten „prorok nowego Imperium Rosyjskiego” we wrześniu oceniał, że jedyną szansą na pokój jest zwycięstwo Donalda Trumpa, który zakończy „wszechwładzę maniakalnych elit globalistycznych”. Tymczasem w ostatnich tygodniach notowania kandydata republikanów znacznie się pogorszyły, a wojennych wypowiedzi w różnych krajach znacznie przybyło. Stosując się do logiki Dugina: szanse na pokój tym samym znacznie spadły. Wielu obserwatorów uważa, że obecna sytuacja międzynarodowa jest najbardziej poważna od czasu kryzysu kubańskiego w październiku 1962 r.

allegro

Największa transakcja internetowa w Polsce stała się faktem. Allegro, platforma handlu internetowego, została sprzedana za 3,25 mld dolarów – dowiedział się nieoficjalnie serwis Money.pl. Nowym właścicielem Allegro jest grupa funduszy Cinven, Permira i Mid Europa Partners – informuje portal. Allegro było własnością międzynarodowego koncernu mediowego Naspers z siedzibą w RPA, który kupił platformę aukcyjną w 2008 roku. Plotki na temat sprzedaży Allegro krążyły od miesięcy. Wśród potencjalnych kupców wymieniano m.in amerykańskiego eBaya. Allegro.pl jest największą platforma e-handlu w Europie Wschodniej. Liczba odwiedzających ja użytkowników sięga 14 mln miesięcznie. Oprócz tej platformy w skład grupy wchodzą również otoMoto, otoDom, Ceneo.

australia-housing

Nękani przez zadłużenie oraz pompujące „bańkę” ceny, kupcy pierwszych mieszkań w Australii gwałtownie skłaniają się ku alternatywnemu źródłu finansowania: portfelom matek i ojców. Z danych Digital Finance Analytics wynika, że liczba Australijczyków kupujących pierwsze M, którzy skorzystali z pomocy rodziców wzrosła o ponad połowę (sześć lat temu wynosiła 3 proc.). Australijski boom mieszkaniowy faworyzuje przedstawicieli pokolenia baby boomers, natomiast zmarginalizował młodsze roczniki. Wraz ze spadkiem liczby zaciąganych kredytów, średnia wartość pozyskiwanej od rodziców gotówki wzrosła w ciągu 6 lat prawie czterokrotnie. Przykładowo, ceny mieszkań w Sydney wzrosły od 2008 roku aż o 90 proc. To najdroższe pod względem cen mieszkań miasto w Australii. Według opracowania firmy UBS Group AG jest także czwartym najbardziej przewartościowanym na świecie.

brexit6

Negocjacje z Unią Europejską ws. Brexitu będą prowadzone przez grupę 12 ministrów, z których część należy do najbardziej eurosceptycznych członków gabinetu Theresy May – informuje agencja Bloomberg. To sygnał, że prawdopodobieństwo tzw. twardego Brexitu rośnie. Komitet ma “nadzorować negocjacje ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, zająć się stworzeniem nowej relacji pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską, a także wypracowaniem polityki w obszarze handlu zagranicznego” – wynika z niepublikowanego dokumentu brytyjskiego rządu, do którego dotarł Bloomberg. Skład tej grupy napędza obawy inwestorów, że Wielka Brytania może doświadczyć tzw. twardego Brexitu, czyli wyjścia z Unii Europejskiej bez zapewnienia sobie przywilejów w dostępie do wspólnego rynku.

Opracował: Sławek Sobczak