adp

Rynki poznały wyniki raportu z rynku pracy ADP za wrzesień. Jest on śledzony przez wielu inwestorów gdyż pojawia się na dwa dni przed publikacją oficjalnego “jobs report”. Zgodnie z raportem ADP, liczba etatów we wrześniu wzrosła o 154 tysiące, co jest delikatnie gorszym wynikiem od prognozowanych 165 tysięcy. Poprzednie wartości (sierpniowe) zrewidowano natomiast ze 177 tysięcy do 175 tysięcy. Odczyt z minionego miesiąca jest najsłabszym od kwietnia – warto przypomnieć, że jeszcze w lipcu wskaźnik plasował się na poziomie 194 tysięcy. Osunięcie wskaźnika ADP z całą pewnością ograniczy prognozy analityków przed piątkowym NFP. Nic jednak nie wskazuje na to, że NFP spadnie poniżej dolnego ograniczenia zakresu, w którym Rezerwa Federalna chciałaby widzieć wzrost kreacji miejsc pracy. Z drugiej strony należy pamiętać, że odczyty zatrudnienia w sektorze pozarolniczym są ciężkie w prognozowaniu i wielokrotnie w tym roku sprawiały niespodziankę – plasując się na przykład na poziomie zaledwie… 38 tysięcy. Pomimo wyników, które okazały się gorsze od oczekiwanych, na Eurodolarze nie widzieliśmy silniejszych ruchów. Amerykańską walutę wyceniano dziś w Polsce na 3,83 zł, euro sprzedawano za 4,30 zł.

google-pixel

Odbyła się konferencja firmy Google, na której firma przedstawiła swój nowy telefon. Google w przeszłości również wypuszczał telefony ze swoim logiem w tym wypadku jest jednak nieco inaczej. W stosunku do poprzednich wersji czyli serii Nexus, nowy telefon Google Pixel jest od początku do końca stworzony przez Google i nie uczestniczyły w tym firmy zewnętrzne jak to było wcześniej z LG i Motorolą. Przedstawione zostało też kilka innych produktów jak sztuczna inteligencja, wzmacniasz WiFi o nazwie Google Wifi czy domowy asystent Google Home. Inwestorzy zareagowali na konferencję z dużym spokojem. W średnim terminie akcje spółki poruszają się w trendzie wzrostowym, a korekta, która rozpoczęła się na początku tego roku zakończyła się pod koniec wakacji. Obecnie cena akcji google od wielu tygodni znajduje się w rejonie oporu nieznacznie poniżej $790. Przełamanie tego oporu wydaje się tylko kwestią czasu, a po jego ewentualnym przełamaniu zobaczymy nowy impuls wzrostowy. Alternatywnie gdyby pogorszyła się ogólna sytuacja na Wall Street to również akcje google mogą to odczuć.

frankowicze

Wiele osób zainteresowanych konwersją zadłużenia polskich „frankowców”, nawet nie zdaje sobie sprawy, że podobna operacja niedawno zakończyła się w Chorwacji. Według tamtejszego ministra finansów Zdravko Marića, do lipca 2016 r. z możliwości przewalutowania po korzystnym kursie skorzystało już 94% chorwackich „frankowców”. Rozwiązanie proponowane przez rząd, było dość korzystne dla kredytobiorców i fatalne w skutkach dla lokalnego sektora bankowego. Ocenia się, że chorwackie banki dopiero za dwa lata odzyskają rentowność. Nie wiadomo, jak słaba kondycja sektora bankowego wpłynie na wyniki lokalnej gospodarki, która dopiero niedawno wydostała się z recesji. Istnieje natomiast duże prawdopodobieństwo, że chorwackie banki złożą skargę przeciwko państwu do Międzynarodowego Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych w Waszyngtonie. Kolejnym problemem chorwackiego rządu będzie postępowanie, jakie w sprawie legalności konwersji prowadzi Komisja Europejska.

caelus-energy

Na Alasce odkryto właśnie największe złoża ropy naftowej w historii tego stanu. Koncern Caelus Energy na konferencji prasowej przedstawił wyniki badań i plany niezależnej eksploatacji pół naftowych z dzienną normą wydobycia ok. 200 tysięcy baryłek “lekkiej, wysokomobilnej ropy” dziennie. Złoże według naukowców zawiera do 10 miliardów baryłek czarnego złota, z czego opłacalne jest wydobycie 2,4 mld baryłek. Złoże znajdować się ma na płytkich wodach Zatoki Smith, na północnych krańcach Alaski. Spółka Caelus ogłosiła, że jeśli odkrycie się potwierdzi pole będzie dawało więcej ropy niż diotychczasowe rekordowe złoże Alpine należące do ConocoPhillips. W 2007 r., a więc przed kryzysem światowym wydobywano z niego 139 tys. baryłek ropy dziennie. Na razie rewelacji Caelus nie potwierdziła żadna zewnętrzna firma. We wrześniu Arabia Saudyjska odzyskała pozycję najwiekszego na świecie producenta ropy naftowej. Kilka amerykańskich spółek zamknęło bowiem w ramach cięć kosztów kilka platform wiertniczych.

fujairah

Jak donosi CNN producenci ropy naftowej od dwóch lat tną wszelkie możliwe wydatki na inwestycje. Nie oszczędzają tylko na tej jednej – budowie wielkiego portu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ma tam powstać ogromny hub, który zdetronizuje Singapur i inne azjatyckie porty oraz zapewni Arabom własne okno na świat. Nowy terminal powstaje w Fujairah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Otwarcie portu, który będzie mógł pomieścić więcej ropy niż zużywa dziennie Wielka Brytania, to najnowszy etap budowy wartej 5,5 mld dolarów inwestycji.Po zakończonej budowie możliwości eksportowe nowego terminala pozwolą rywalizować z portami w Rotterdamie i w Singapurze. Plany powstania portu w Fujairah sięgają 1991 roku i wojny w Zatoce Perskiej. Problemy tankowców z przekraczaniem Cieśniny Ormuz stały za decyzją o potrzebie zbudowania terminala. Większość inwestycji była prowadzona w czasie, kiedy baryłka ropy kosztowała ponad 100 dolarów. Fundusze wyłożył zarówno sektor prywatny jak i państwowy.

Opracował: Sławek Sobczak