greek-economy

Grecja nie daje o sobie zapomnieć.  Słowa greckiego premiera, który przekonuje, że sytuacja w jego kraju uległa znaczącej poprawie wzbudziły spore kontrowersje. – Grecja to oaza spokoju w porównaniu z resztą regionu – tak o obecnej sytuacji wypowiedział się wczoraj grecki premier, Aleksis Tsipras. Przebywający na targach w Tessalonikach lewicowy polityk oskarżał Unię Europejską oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy o rzucenie złego światła na Grecję. Rzekłbym, że to co na prawdę powstrzymuje globalnych inwestorów przed odzyskaniem wiary w grecką gospodarkę są ciągłe kłótnie w naszej sprawie pomiędzy MFW, a europejskimi urzędnikami – stwierdził Tsipras. Grecki premier wyraził również ubolewanie związane z brakiem ujęcia greckich obligacji w europejskim programie skupu aktywów. Mario Draghi tłumaczy, że Europejski Bank Centralny czeka na potwierdzenie faktu, że grecki dług jest stabilny. Tsipras zapewnia, że tak w rzeczywistości jest. Z wypowiedzi greckiego premiera wynika, że najnowsze prognozy zakładają odnotowanie wzrostu gospodarczego w kraju już w 2017 roku. Grecja jest bliżej niż kiedykolwiek do spłaty swoich długów – przekonywał polityk.

opec-prod

Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), opublikowała dziś swój najnowszy raport miesięczny podsumowujący sytuację na światowych rynkach. W dokumencie czytamy między innymi o spadku produkcji oraz zapotrzebowania na czarne złoto dostarczane przez Organizację. Zgodnie z informacjami zawartymi w liczącymi sobie ponad 100 stron dokumencie, produkcja ropy dostarczanej przez OPEC osunęła się w sierpniu o 23 tysiące do poziomu 33,24 mln baryłek dziennie. Organizacja obniża prognozy popytu na ropę OPEC o 530 tysięcy baryłek dziennie do 32,48 baryłek w 2017 roku. Powodem jest rosnąca podaż w państwach niezrzeszonych i rozpoczęcie wydobycia na kazachskich polach Kashagan. Zgodnie z zapisami raportu światowy rynek ropy będzie posiadał dziennie nadwyżki ropy w ilości 760 tysięcy baryłek w 2017, gdy wcześniej mówiono o 100 tysiącach.

coke-pepsi

Coca Cola i Pepsi wcale nie tracą finansowo choć sprzedaż “sód” maleje. Oba giganty nadrabiają sprzedażą wody butelkowanej. W ostatnich 15 latach w Stanach Zjednoczonych H2O w butelkach sprzedaje się dwukrotnie lepiej, biznes wyceniany jest już na 13 mld dolarów rocznie. Amerykanie w roku ubiegłym kupili 11,7 mld galonów zwykłej najczęściej wody. Tylko pozornie odbija się to korzystnie na zdrowiu. O ile komunalna woda musi być badana to producenci wód mineralnych, sodowych czy stołowych wcale nie są zobligowani do podawania wyników badań wewnętrznych. Monitorująca sytuacje Environmental Working Group zbadała kilka lat temu zawartość butelek i okazało się że u 10 wytwórców znaleziono 38 zanieczyszczeń. U dwóch skład chemiczny nie różnił się od zwykłej kranówy. – Butelkowana woda to największy trik handlowy tego stulecia – stwierdził John Jewell w magazynie The Week. Firmy sprzedające wodę butelkowaną przekonały ludzi, że zakup wody jest zdrowszym wyborem niż słodzonych napojów. Tymczasem alternatywą jest ekologiczna w większości i zdrowa woda z kranu. A jak policzyli naukowcy na pewno dwa tysiące razy tańsza.

[advanced_iframe securitykey=”65add7e8f55af5a2a481e764f15a4324a0c7aea8″]troy-whitaker

Tragedia rodziny Whitaker przypomniała o zostawianych w upale w samochodach dzieciach. Ojciec 2-letniego chłopca został aresztowany i oskarżony o zabójstwo, a poruszone społeczeństwo po raz kolejny zadaje pytanie: – Jak można zostawić dziecko w nagrzanym aucie? 41- letni Troy Whitaker odwoził rano 5-letnią córkę do przedszkola, a syna do żłobka. Zapomniany malec leżał na tylnym siedzeniu pick-upa przez osiem godzin i gdy zrozpaczony ojciec, z zawodu strażak (!) znalazł dziecko na pomoc mimo udzielonego natychmiast masażu serca było za późno. Do dramatu doszło na Florydzie, w Palm Harbor, gdzie w dzień o tej porze roku temperatury oscylują wokół 30 stopni Celsjusza. Przypadek Lawsona Whitekera jest 29. w tym roku śmiertelnym przykładem ludzkiej głupoty w USA. Naukowcy z San Jose State University policzyli, że w Stanach średnio rocznie w wyniku przegrzania umiera 37 pozostawionych w autach dzieci. Od 1998 r. na Florydzie zmarło w ten sposób 72 dzieci, w Teksasie zanotowano rekordową liczbę 100 tragedii. Ku przestrodze – dzieci przegrzewają się cztery razy szybciej niż dorośli!

frozenstrawbery

Ostrożnie z mrożonymi truskawkami. Już 89 osób w siedmiu stanach zachorowało na wirusowe zapalenie wątroby typu A po spożyciu mrożonych owoców. Jak podało Centrum Kontroli I Prewencji Chorób centrum zachorowań jest Wirginia, gdzie zanotowano 70 przypadków tej jednej z z najczęściej występujących chorób zakaźnych na świecie. Żółtaczka pokarmowa zaatakowała też 10 osób w Maryland, 5 w Zachodniej Wirginii i po jednej w Nowym Jorku, Wisconsin, Północnej Karolinie i Oregonie. Na szczęście nie zanotowano przypadku śmiertelnego, ale 39 osób hospitalizowano. Niemal wszyscy chorzy spożyli koktajl z mrożonymi truskawkami sprowadzonymi z Egiptu w lokalach sieci Tropical Smoothie Cafés. W związku z faktem, że proces inkubacji choroby trwa od 15 do 50 dni władze sanitarne kraju spodziewają się wielu dalszych zgłoszeń tego niebezpiecznego schorzenia. Leczenie wirusowego zapalenia wątroby typu A jest długie i uciążliwe. Według CDC rocznie notuje się do 2800 przypadków występowania tego wysoce zaraźliwego wirusa.

Opracował: Sławek Sobczak