Na 1 października administracja Baracka Obamy planowała osiągnięcie celu jakim było przesiedlenie na terytorium Stanów Zjednoczonych 10 tysięcy syryjskich uchodźców. Okazało się wczoraj, że wraz z przybyciem kolejnej grupy uciekinierów przed wojną i głodem cel już jest osiągnięty. – W imieniu prezydenta i jego rządu serdecznie witam każdego pojedyńczego Syryjczyka przybywającego do nas, tak jak wszystkich innych uchodźców z całego świata osiadłych u nas – ogłosiła Susan Rice, krajowy doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta Baracka Obamy. W niedzielę Alice Wells, amerykańska ambasador w Jordanii osiedlenie nazwała “podłogą, a nie sufitem” nawiązując do możliwości repatriacyjnych światowego mocarstwa. David Miliband, prezydent i dyrektor wykonawczy Miedzynarodowego Komitetu d/s Uciekinierów użył podobnej retoryki zachęcając administrację Obamy do przyjęcia w przyszłym roku 140 tys. uchodźców. Problem w tym, że sprawa przyjmowania uchodźców stała się narzędziem w rękach polityków, także w USA. Stany Zjednoczone są największym pojedyńczym donatorem syryjskiego kryzysu, amerykańska pomoc sięga już $5,6 mld.
Wczorajszy sondaż wyborczy Emerson College może przyprawić o drżenie rąk zwolenników Hillary Clinton. Przebadano sympatie mieszkanców tzw. Pasa Rdzy czyli terenów w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych, charakteryzujących się znacznym rozwojem przemysłu ciężkiego. Rust Belt na wschodzie graniczy z BosWash ( to określenie rejonu z Bostonem, Nowym Jorkiem, Filadelfią, Baltimore i Waszyngtonem ), na północy z Wielkimi Jeziorami, a na południe sięga Appalachów. To tu mają się rozstrzygnąc losy prezydenckiego wyścigu w tym roku. Badanie nastrojów na niespełna 2 i 1/2 miesiąca przed elekcyjnym wtorkiem wskazuje na 3 – procentową stratę Demokratki do Donalda Trumpa w Pensylwanii, 5 – procentową przewagę byłej sekretarz stanu nad miliarderem w Michigan, a w Ohio jest remis!Sztab wyborczy Trumpa dobrze wie, że porażka w tych trzech kluczowych stanach to pewna wyborcza klęska stąd jego usilne starania w tych okręgach. Ostatnim prezydentem wybranym mimo porazki w Ohio był John F. Kennedy, a było to w 1960 roku. Sondaże zbierane przez RealClearPolitics świadczą o przewadze Clinton w omawianych stanach: 3.2 proc. w Ohio i po 8.6 proc. w Pensylwanii i Michigan. W sondażach brano także pod uwagę nominatów innych partii. Gary Johnson – kandydat Libertarian i Jill Stein z Partii Zielonych są jednak bez żadnych szans na zwycięstwo.
Największy na świecie fundusz emerytalny prowadzony przez rząd – japoński Government Pension Investment Fund (GPIF) – ogłosił wyniki za pierwszy kwartał roku fiskalnego 2016, które pokazały najgorsze rezultaty od czasów kryzysu finansowego. Spadki wywołane zostały przede wszystkim przez niekorzystne zmiany wartości walut oraz sytuację na rynkach giełdowych. Straty portfela japońskiego funduszu, który zarządza $1,3 bln, w okresie trzech miesięcy zakończonym 30 czerwca wyniosły 3.9 proc. czyli 52 miliardy dolarów. Rządowy fundusz inwestycyjno-emerytalny zdecydował pod koniec 2014 roku przyjąć zdecydowanie bardziej ryzykowne podejście rynkowe, odchodząc od słabo oprocentowanych japońskich obligacji na rzecz giełdy. Opozycja krytykowała wtedy premiera Shinzo Abe za próbę sztucznego podbijania sobie poparcia wśród wyborców na rzecz bezpieczeństwa funduszu. Nie pomaga również coraz silniejszy japoński jen, który wzrasta w związku z decyzją o wstrzymaniu jak na razie dalszego luzowania polityki pieniężnej. Sosunek dolara do jena dryfuje nad psychologicznym poziomem 100.00 – warto zauważyć, że dolar traci do jena w tym roku już około 17 procent.
Pośród opublikowanych dziś wskaźników ekonomicznych na uwagę zasłużyły przede wszystkim: niemiecka inflacja, dane z Kanady oraz te o zaufaniu amerykańskich konsumentów. W stosunku do czerwca dynamika inflacji w Niemczech osuwała się z 0.3 proc do 0.1 proc., w ujęciu rocznym pozostała na takim samym poziomie (0.4 proc.). Dane zostały odebrane przez rynek negatywnie i zepchnęły relacje euro do dolara w dół. Raport z Kanady okazał się gorszy od zakładanego, co wpłynęło na dalsze, delikatne umocnienie dolara amerykańskiego do kanadyjskiego. Para w tym momencie utrzymuje się bez większych problemów nad okrągłym pułapem 1.30. Kolejną cegiełę do spadków dołożyły pozytywne wartości zaufania amerykańskich konsumentów. Zgodnie z raportem Conference Board skupiającym się wokół indeksu zaufania konsumentów, wartość wskaźnika delikatnie osuwała się w lipcu, w sierpniu odbijając jednak do poziomu 101.1 (96.7 miesiąc wcześniej). Indeks oceniający obecną sytuację wzrastał z 118.8 do 123.0, natomiast oczekiwania konsumentów poprawiły się z 82.0 do 86.40 (porównanie lipiec-sierpień).
Szóstka astronautów po roku spędzonym na Marsie wróciła do cywilizacji. No, może nie dokładnie z Marsa, a z kopuły geodezyjnej zbudowanej na kształt planowanej futurystycznej stacji na Czerwonej Planecie. Przez rok naukowcy badali próbki gruntów choć ich kopuła znajdowała się na … Hawajach. Grupa naukowców z czterema Amerykanami, Niemcem i Francuzem w składzie była badana na stres i odporność na sytuacje nietypowe. Przez 365 dni na szczycie wulkanu Mauna Loa na wysokości 2500 metrów symulowano życie na przyszłej stacji, w pomieszczeniu 6×10 metrów przeprowadzano ekperymenty i odbywano treningi fizyczne bez dostępu świeżego powietrza. Na zewnątrz astronauci wychodzili w specjalnych skafandrach. Sama podróż na Marsa trwać ma pół roku, planeta jest odległa od Ziemi od 55 do nawet 400 milionów kilometrów. Ćwiczenia przebywania w klaustrofobicznych warunkach w jednej grupie ludzkiej to ważny element przygotowań do podboju Kosmosu. NASA plan eksploracji Marsa podzieliła na trzy etapy. Przechodzimy właśnie pierwszy z wykorzystaniem Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, dalej są: przechwycenie asteroidy i uniezależnienie się od zasobów Ziemi realizowane poprzez długotrwałe misje na powierzchni czerwonej planety.
W amerykańskich szkołach pojawiły się pralki i suszarki. To kolejna zdobycz socjalna dla uczniów z niezbyt zamożnych rodzin po darmowych bądź niemal bezpłatnych posiłkach i zabezpieczonym przez szkoły transporcie do szkoły i powrocie do domu. W tak bogatym kraju jak Stany Zjednoczone tysiące, jeśli nie miliony rodzin mają problem ze zdobyciem funduszy na pranie odzieży i pościeli – najpierw mieszkanie i żywność, a potem detergenty i opłaty w publicznych czy prywatnych pralniach. Prekursorem umiejscawiania maszyn piorących i suszących jest Melody Gunn, była dyrektor szkoły podstawowej w St. Louis. Pedagog zwróciła uwagę na brudne rzeczy noszone przez podopiecznych, a w rozmowach z ich rodzicami usłyszała wiele wstrząsających historii. Namówiony przez nią producent AGH firma Whirlpool dostarczyła pierwsze maszyny do szkół w Missourii i Kalifornii. Efekt przeszedł wszelkie oczekiwania. Zmniejszyła się absencja w klasach, zwiększyła się motywacja do udziału w zajęciach i to nawet pozalekcyjnych. Whirlpool zapowiedział dostarczenie darmowych urządzeń do kolejnych placówek pedagogicznych, ponad 300 szkół wyraziło zainteresowanie programem.
Opracował: Sławek Sobczak