Rudy Giuliani dołączył do chóru przymierzeńców Donalda Trumpa – zwolenników spiskowej teorii na temat zdrowia Hillary Clinton. – Ona nie potrzebuje kampanii wyborczej. Ona ma New York Times, Daily News, ABC, CBS i NBC – stwierdził były burmistrz Nowego Jorku w wywiadzie udzielonym “Fox News Sunday”. Według Giulianiego była sekretarz stanu ukrywa ciężką neurologiczną chorobę. Wskazują na to liczne poszlaki, od dziwacznych skurczów mimiki twarzy, które prezentowała ostatnio wielokrotnie, aż po trudności w poruszaniu się. Stan zdrowia demokratycznej kandydatki do prezydenckiego fotela staje się głównym tematem w USA. Donald Trump kilka dni temu pytał retorycznie czy ktoś kogo zdrowie jest w niejasnym stanie jest w stanie stanąć na czele największego mocarstwa na kuli ziemskiej? W czwartek lekarka Clinton, Lisa Bardack potwierdziła znakomity stan zdrowia byłej pierwszej damy. Giuliani oskarżając Clinton o ukrywanie choroby wskazał Internet jak miejsce gdzie można znaleźć dowody. Tyle że w sieci krąży także wiele filmów oświadczących o tym, że 11 września 2001 r. nowojorskie wieże padły w wyniku detonacji, a nie samolotowego ataku terrorystów…
Joe Arpaio, słynny szeryf hrabstwa Maricopa w Arizonie może wkrótce usłyszeć zarzuty kryminalne. Sędzia federalny G. Murray Snow poprosił prokuraturę stanową o postawienie zarzutów szeryfowi i kilku jego pracownikom za antyimigracyjną retorykę. Ekipa Arpaio lekceważy wcześniejsze orzeczenie w sprawie stosowania praktyk profilowania rasowego. Szeryf i jego pracownicy mogą w razie uznania winy skazani na grzywnę albo nawet karę więzienia. Decyzja Snowa spotkała się z entuzjastyczną reakcją Latynosów dyskryminowanych przez surowego przedstawiciela prawa. – Nikt nie może stać ponad prawem. Wszyscy musimy być praworządni – stwierdził Roberto Reveles, założyciel Somos America. Złapani przez szeryfa nielegalni imigranci są aresztowani i zmuszani do odśpiewywania hymnu USA. Osoba skazana za jazdę pod wpływem alkoholu w powiecie Maricopa zmuszana była m.in. do noszenia różowej bielizny, skazani pracowali skuci łańcuchem – przy dokonywanych na koszt państwa pochówkach osób bezdomnych, które zmarły na skutek nadużywania alkoholu. Szeryf Arpaio ma wielu oddanych zwolenników, szczególnie pośród mieszkańców tzw. “Jesus States” – południowych stanów USA.
Pojawiły się już pierwsze doniesienia medialne związane z pracami nad nową ustawą budżetową na rok 2017. Według Pulsu Biznesu przyszłoroczny deficyt wyniesie około 60 miliardów złotych co jest kwotą większą o nieco ponad 5 mld PLN od tej zaplanowanej na ten rok. Projekt ustawy ma zostać przyjęty przez polski rząd już w najbliższy czwartek. Spore wydatki związane z głośnym programem 500+ oraz plany obniżenia wieku emerytalnego do starego poziomu są wyzwaniem nie tylko politycznym, co przede wszystkim finansowym. Nadwyrężony budżet państwa usilnie poszukuje kolejnych środków w kieszeniach podatników co już odczuły banki a mają odczuć również duże sieci handlowe. Pomimo tego, przyszłoroczna dziura budżetowa ma pozostać w ryzach wyznaczonych przez Unię. Limit trzech procent deficytu budżetowego ma zostać zachowany – tak przynajmniej wynika z tweeta Ministerstwa Finansów, które pochwaliło się postępem prac nad nową ustawą budżetową. Aż 10 mld PLN więcej ma w przyszłym roku wpłynąć do kasy państwa – kwota ta pochodzić będzie przede wszystkim z mitycznego już niemal uszczelniania systemu podatkowego, w tym dochodów z VAT. Również prognozy poziomu inflacji na przyszły rok wspomagają polski rząd – wzrost cen w 2017 roku powinien wynieść 1,3 proc. Przybędzie jednak ekstra wydatków – informuje gazeta – sam program 500+ ma kosztować w przyszłym 22,5 mld PLN.
Amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer ogłosił, że zamierza kupić amerykańską firmę zajmującą się onkologią – Medivation Inc. Kwota transakcji robi wrażenie nawet na osobach zaznajomionych z finansami koncernów farmakologicznych – spółka zapłaci około 14 mld dolarów! Pfizer to największa firma farmaceutyczna na świecie. Od 1944 roku notowana jest na nowojorskiej giełdzie, znajduje się w składzie indeksu Dow Jones 30. W swojej ofercie spółka ma między innymi lek na serce Lipitor, popularny lek uspokajający Zoloft czy słynne niebieskie tabletki – Viagrę. Przejmując Medivation Pfizer uzyskałby dostęp do rewolucyjnego leku na leczenia raka prostaty – Xtandi. Pfizer postanowił odkupić akcje Medivation za $81,50, zapłaci za nie gotówką. Co ciekawe, Medivation miał już być kupiony w kwietniu, wtedy Sanofi oferował za niego $52,50 za akcję. Nic dziwnego, że po dzisiejszym ogłoszeniu chęci zakupu spółki akcje wystrzeliły w handlu przedsesyjnym o blisko 20 proc. w górę i obecnie są wyceniane na 80 dolarów.
Według Głównego Urzędu Statystycznego średnie wynagrodzenie w Polsce w lipcu wynosiło 4 291 złotych brutto. Trzeba jednak dodać, że ta kwota jest zawyżona w stosunku do rzeczywistych zarobków większości Polaków. Lepsza miarą jest mediana, która wynosi ok. 2 459 zł. netto. Średnie wynagrodzenie podawane przed GUS jest tak wysokie, gdyż zawyżają je wysokie pensje prezesów czy dyrektorów. Dlatego też lepiej zwracać uwagę na medianę, która jest kwotą dzielącą wszystkie wartości na pół. Wynosi ona około 80 proc. średniej, czyli ok. 3 433 zł, co po przeliczeniu na kwotę netto daje nam 2 459 zł. Większa suma zasila co miesiąc konta mniej więcej połowy Polaków, natomiast druga część społeczeństwa zarabia mniej. Z wyliczeń Expandera wynika, że niestety jest to za niska kwota, aby uzyskać kredyt na mieszkanie o powierzchni 40 mkw. w dużym mieście. Rata zabrałaby bowiem aż 44 proc. dochodu. Kredyty często są jednak zaciągane przez pary. Weźmy więc jeszcze pod uwagę małżeństwo z dochodem równym dwukrotności mediany. W ich przypadku załóżmy, że nabywane mieszkanie ma 60 mkw. powierzchni. W największych miastach rata rodzinnego zobowiązania wyniesie 33 proc. dochodu, więc z trudem, ale uda się znaleźć bank, który udzieli takiego kredytu. W tańszych lokalizacjach rata wyniesie 22 proc.zarobków, więc będzie na takim poziomie, który swobodnie pozwoli uzyskać kredyt.
Wypasiony Lexus czy Mercedes bynajmniej nie wzbudza zazdrości prawdziwego fana motoryzacji. Największą gwiazdą aukcji samochodów RM Sotheby’s Monterey w Pebble Beach było auto jak najbardziej amerykańskie. Shelby Cobra rocznik 1962 w kolorze niebieskim został nadroższym samochodem wyprodukowanym w Stanach Zjednoczonych, aukcyjna cena doszła do astronomicznych $13,8 mln! Ponad 50-letni 2-drzwiowy aluminiowy roadster jest w idealnym stanie i nigdy nawet nie zobaczył szosy. Ten prototyp z 7-litrowym silnikiem o mocy 425 KM należał do konstruktora Carrolla Shelby’ego do jego śmierci w 2012 r. Po rekordowej aukcji dołączył do elity jaką tworzą m.in. Aston Martin DB4GT Zagato czy Alfonso de Portago’s Ferrari 250 GT Tour de France. Dotychczasowym amerykańskim rekordzistą był Ford GT40 Gulf/Mirage Lightweight z 1968 r. którym Jacky Ickx wygrywał Spa i startował w Le Mans sprzedany 4 lata temu za $11 mln, a skonstruowany także przez teksańskiego geniusza. Carroll Shelby był również twórcą Dodge’a Chargera, Forda Mustanga i Dodge’a Vipera.
Opracował: Sławek Sobczak