W ramach pozwu czujących się oszukanymi przez tzw. Uniwerytet Trumpa poznamy jutro część dokumentacji “uczelni”, w tym dokumenty wewnętrzne. Kursów inwestycji nieruchomościowych od dawna nie ma, czujących się poszkodowanymi całkiem zaś sporo. Z dokumentów ma wyzierać bezsens takiej “nauki” i bezwartościowość zajęć nie mających nic wspólnego z wyższą uczelnią. Setki stron dokumentów to dowód na nadużycia wobec ludzi liczących na normalne seminaria, ale do pierwszej rozprawy dojdzie dopiero po wyborach. Zdecydowane działania przeciwko “uniwerytetowi Trumpa” podjęte przez prokuratora generalnego stanu Nowy Jork Erica Schneidermana opisuje wpływowy portal Politico. Miliarder oskarżył desygnowanego do sprawy sędziego Gonzalo Curiela o to, że jako Latynos jest mu nieprzychylny i stronniczy. Trump zażądał zmiany arbitra na co ostro odpowiedział Schneiderman. Jeśli przecieki się potwierdzą, że zatrudnieni przez Trumpa nauczyciele bezczelnie preferowali “studentów” wykupujących dodatkowe zajęcia, deweloper sprawę ma przegraną. Tyle, że może w dniu wyroku być już prezydentem Stanów Zjednoczonych…
Referendum w sprawie Brexitu, czyli opuszczenia przez Wielką Brytanię struktur Unii Europejskiej już za 3 tygodnie. Brytyjczycy wybiorą się do urn zagłosować na temat własnej przyszłości. Z każdym dniem zbliżającym nas do głosowania rynki stają się bardziej nerwowe. Sprawy nie polepszają ostatnie wyniki sondaży przedreferendalnych. Toczące się kampanie wspierające idee Brexitu (której twarzą jest były burmistrz Londynu i znany polityk Boris Johnson) oraz Bremainu (gdzie liderem pozostaje premier Cameron) zapewniały wiatr w żagle raz bykom, raz niedźwiedziom. Wczorajszy spadek funta do dolara, który był największym jednodniowym osunięciem się tej pary w ciągu ostatnich dziesięciu tygodni wywołany był najnowszymi wynikami sondażu ICM opublikowanym w brytyjskim Guardian. Wskazał on, że coraz większą popularność zyskuje opcja Brexitu. To wystarczyło, aby inwestorzy doprowadzili do 1,1proc. spadku brytyjskiej waluty do amerykańskiej. Im bliżej samego referendum tym rynki bardziej nerwowo będą reagować na kolejne wieści na temat potencjalnego rozkładu głosów. To złe wieści dla inwestorów długoterminowych, dobre z kolei dla spekulantów.
Ograniczenie przez Wielką Brytanię zasiłków socjalnych dla imigrantów z Unii Europejskiej zniechęci do wyjazdu za granicę 23 proc. potencjalnych polskich emigrantów, wynika z danych Work Service. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) wskazuje, że w dłuższej perspektywie Brexit odbije się znacząco na kapitale Wielkiej Brytanii – nastąpi spadek imigracji, a więc i bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Zaobserwować będzie można również zmniejszenie wydajności na rynku pracy, podano także.
Amerykański Departament Stanu wydał komunikat ostrzegający przed wyjazdami do Europy. Nie jest to właściwie ostrzeżenie, a ogłoszony na żółto z wykrzyknikiem alarm. Ministerstwo przestrzega obywateli Stanów Zjednoczonych udających się na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej we Francji czy na Światowe Dni Młodzieży Katolickiej, które odbędą się w Polsce, nie wskazując jednak konkretnych zagrożeń. Mnóstwo Amerykanów planuje także kibicowanie kolarzom podczas Tour de France. Tłumy turystów zza Atlantyku jak co roku chcą w sierpniu zwiedzić Europę, gdy największe miasta Starego Kontynentu pustoszeją ze względu na kanikułę. Alarm Departamentu Stanu kończy się 1 września i nie jest to optymistyczna wiadomość dla organizatorów imprez. W Krakowie po raz kolejny zweryfikowano liczbę chętnych do uczestnictwa w ŚDM. Nikt już nie mówi o 3 milionach, ostatnio padła liczba o połowę mniejsza. Względy bezpieczeństwa są niezmiernie istotne, a komunikat ministerstwa amerykańskiego wyraźnie wskazuje, że celem ataków mogą być głównie wielkie skupiska ludzkie. Więcej informacji na temat wyjazdu do Polski i Europy znajdziecie na portalach rządowych:
https://pl.usembassy.gov/world-youth-day-2016/
https://travel.state.gov/content/passports/en/go/youthday.html.
https://travel.state.gov/content/passports/en/alertswarnings/europe-travel-alert.html
Co nowego w amerykańskim biznesie? Legendarny inwestor Carl Icahn, zwany Robin Hoodem z Wall Street został jednym z prezesów Allergan Pharmaceuticals. Fundusz Carla Icahna był znaczącym akcjonariuszem takich spółek, jak: Motorola, Time Warner, eBay, Apple, Yahoo, Western Union czy Herbalife. Niemal w każdej z nich forsował swoje plany. Zazwyczaj udawało mu się je realizować, na czym sporo zarabiał. Na razie Allergan kupił Actavis, trwa polowanie na Valeant. Ron Sargent, prezes Staples ustąpił ze stanowiska. To efekt nieudanej fuzji z Office Depot do której nie dopuścili regulatorzy rynku. Sędzia federalny nie pozwolił na połączenie obu gigantów powołując się na antymonopolowe przepisy obowiązujące w Stanach Zjednoczonych. Sargent przepracował w Staples 27 lat. Fuzja miała kosztować Office Depot 6 mld dolarów. Producent tequili Jose Cuervo wchodzi na giełdę. Według Bloomberga emisja pierwszej transzy publicznych akcji największego na świecie producenta wódki z agawy ma przynieść w trzecim kwartale tego roku ok. 1 mld dolarów. Nad IPO pracują Morgan Stanley, JP Morgan i Banco Santander. Obroty Jose Cuervo w pierwszym kwartale tego roku wzrosły w porównaniu do ubiegłego o 41 proc. osiągając przychód w wysokości $557 mln.
W wieku 84 lat zmarł Louis B. Garippo. Sędzia zasłynął prowadzeniem spraw najbardziej znanych morderców chicagowskich. To Garippo skazał na śmierć w 1980 roku zabójcę 33 mężczyzn i chłopców. Mający polskie korzenie John Wayne Gacy ukrył ciała ofiar pod podłogą w swoim domu przy Summerdale Avenue. Wyrok wykonano w 1994 r., dom zburzono. Sędzia, znany ze swojej bezstronności i roztropności był wcześniej szefem prokuratury pracującej nad sprawą Richarda Specka. Ten marynarz z południa chicagowskiej aglomeracji zasztyletował i udusił osiem pielęgniarek w inernacie 12 lipca 1966 roku. Zmarł w więzieniu 3 lata przed Gacy’m odsiadując wyrok 1200 (!) lat więzienia. Sędzia Garippo ustalił w chicagowskim świecie prawniczym najwyższe standardy moralności i uczciwości – taka zgodna opinia kursowała o nim od lat. Jego inne słynne sprawy to dziś klasyka jak skazanie gangsterów-sadystów czy policjantów-rabusiów. Ostatnio decydował jako “czynnik społeczny” czy Chief Illiniwek powinien pozostać maskotką University of Illinois.
Mamy drugi rok bez zatwierdzonego budżetu stanowego w Illinois. Ustawodawcy odrzucili prowizoryczny projekt gubernatora. Bruce Reuner nazwał wiosenną sesję “oszałamiającą awarią systemu”. Nie przeszła podjęta przez marszałka Senatu Johna Cullertona w ostatniej chwili próba ratowania przynajmniej publicznej oświaty. Projekt przepadł w izbiej niższej parlamentu. Plan zakładał podwyżkę budżetu szkół podstawowych i średnich o 900 mln dolarów, z czego $475 miało trafić do Chicago Public Schools. Republikanie wciąż nazywają ustawę edukacyjną próbą ratowania Chicago. Jesienią czeka Illinois i Wietrzne Miasto batalia o otwarcie podwojów szkół każdego stopnia. O tragicznej sytuacji właściwie wszędzie nie wspominając. Demokratyczny deputowany Jack Franks sytuację opisał w sposób dosadny: – Prawdziwi ludzie będą cierpieć. Prawdziwi ludzie będą umierać. To jest sprawa życia i śmierci – mówił przedstawiciel Marengo w Izbie Reprezentantów.
Zbliża się sezon wakacyjny. Niestety nie unikniemy kolejnych tragedii z utonięciami w akwenach wodnych czy basenach. Niech ostrzeżeniem przed lekkomyślnym podejściem do pływania będzie przypadek Polaka z Nowego Jorku. Jacek Jakubek w maju skończył studia na wydziale rekreacji na stanowym uniwersytecie. Jesienią miał rozpocząć studia magisterskie i rozpocząć pracę asystenta trenera. Jakubek był bowiem wybitnym pływakiem, gwiazdą uczelnianego teamu. Do niego należy kilka rekordów uniwersytetu. W wodzie Pilgrim Lake w Orleans, Massachusetts, miał tylko zaliczyć pływacki test potrzebny do uzyskania patentu ratownika. Z otchłani wyciągnęli go strażacy. Niestety martwego. Załamani śmiercią dwudziestoparolatka są wszyscy. Jakubek był bowiem postacią szczególnie lubianą. Poukładany, dokładny młodzieniec po latach spędzonych w basenie nie przewidział, że otwarty akwen z zimną wodą robi różnicę.
Opracował: Sławek Sobczak