Wielka Brytania formalnie nie zakazuje Donaldowi Trumpowi wjazdu na jej teren – przynajmniej na razie. Brytyjski parlament zaproponował w środę ostentacyjnie niejednoznaczną internetową ankietę poddanych królowej Elżbiety II w sprawie odwiedzin kontrowersyjnego kandydata do fotela prezydenta Stanów Zjednoczonych. Przed amerykańskim miliarderem jeszcze długa i kręta droga do nominacji partyjnej, ale po jego ostatnich wypowiedziach wokół republikańskiego kandydata na kandydata robi się gorąco. Nieprzychylnych wypowiedzi przeciwko magnatowi nieruchomościowemu jest coraz więcej: minister spraw wewnętrznych WB Theresa May zacytowała dyrektywę mówiącą „ o wykluczeniu osób spoza Unii Europejskiej po uznaniu ich za niesprzyjających dobru publicznemu”. Nie wiadomo czy Trump będzie tak potraktowany, media cytują jednak wcześniejsze wypowiedzi Davida Camerona w parlamencie, a nazwał tam brytyjski premier nowojorczyka „głupkiem” i „trzykrotnym przegranym”. Wniesiony 8 grudnia protest przeciwko wizycie Trumpa w Wielkiej Brytanii spotkał się z dużym poparciem internautów, do wczoraj petycję w sieci podpisało 566 tys. obywateli.
Południe Ameryki żyje deportacją z Meksyku matki 18-letniego Ethana Coucha, młodzieniec przy pomocy rodzicielki uciekł z USA łamiąc tym samym warunki zwolnienia warunkowego. Couch dwa lata temu będąc kompletnie pijanym spowodował wypadek samochodowy w wyniku którego zabił cztery osoby, jedna z ofiar ma trwale uszkodzony mózg. Obrońcy nastolatka przekonali sędziego sądu dla małoletnich, iż Ethan to zdeprawowane dziecko majętnych rodziców, tzw. zjawisko „affluenzy” gdy osoba ropieszczona ma problemy psychiczne nie odróżniając dobra od zła. Skończyło się na 10-letnim wyroku w zawieszeniu, co opinia publiczna uznała za skandal. Tonya Couch z synem wyjechali do Puerto Vallarta prawdopodobnie jeszcze w listopadzie, na pewno zdeprawowany młody człowiek nie pojawił się na spotkaniu z kuratorem 10 grudnia, a w Internecie pojawiło się nagranie z balującym pijanym Ethanem Couchem, co rozwścieczyło władze i doprowadziło do aresztowania. Parę namierzono po tym jak telefonicznie zamówiła pizzę. Tonya Couch przyleciała w kajdankach do Los Angeles, młodzieniec zostanie deportowany za kilka miesięcy. Matka jeśli zostania winna odsiedzi karę w Stanach Zjednoczonych, syn multimilionerów w kwietniu skończy 19 lat i będzie traktowany jako dorosły, miejmy nadzieję że teraz z całą surowością wreszcie zostanie ukarany.
Posiadając dwoje dzieci i spodziewając się trzeciego Rebecca Chamorro uznała iż model rodziny dwa plus trzy w zupełności ją zadowala. Po rozważeniu sytuacji z rodziną i konsultacjach z lekarzem Chamorro wybrała opcję podwiązania jajowodów bezpośrednio po zabiegu cesarskiego cięcia jaki czekać ją miał pod koniec stycznia w kalifornijskim Mercy Medical Center w Redding. Mały katolicki szpital odmówił jednak dokonania zabiegu tłumacząc decyzję sprzeciwem Kościoła w tej kwestii. Kobieta postanowiła zaskarżyć w sądzie sieć medyczną Dignity Health do której należy Mercy Center, we wniosku złożonym w jej imieniu przez Amerykańską Unię Wolności Obywatelskiej (ACLU) odmowa wykonania zabiegu podwiązania jajowodów jest aktem dyskryminacji i narusza prawo stanowe. W placówkach należących do Dignity Health dozwolone są w niektórych przypadkach zabiegi sterylizacji kobiet po porodzie, mimo wytycznych Kościoła – podkreśla ACLU w pozwie. Dignity broni swych racji twierdząc że odrzucił prośbę w oparciu o etyczne i religijne wskazania Catholic Health Care Services, zestawu dyrektyw dotyczących opieki zdrowotnej określonych przez Konferencję Biskupów Katolickich w Stanach Zjednoczonych. Tzw. ERD zakazuje także niektórych prenatalnych badań genetycznych, innych form antykoncepcji i aborcji – nawet gdy życie kobiety jest zagrożone – uznając je za z natury rzeczy niemoralne.
Makabrycznie zakończyła się wakacyjna wyprawa pasażerów luksusowego statku linii Carnival na Karaiby. W niedzielę po świętach Bożego Narodzenia na pokładzie ogromnej, zabierającej 2,5 tys. osób jednostki doszło do tragicznego wypadku gdy 66-letni elektryk Jose Sandoval Opazo został zmiażdżony na oczach przerażonych pasażerów przez naprawianą przez niego windę. „Szliśmy z rodziną na kolację, gdy usłyszeliśmy dziwny dźwięk i zobaczyliśmy strugi krwi spływającej z szybu windy. To było tak realistyczne jak scena z filmu „Lśnienie” – opowiada o tragicznych wydarzeniach Matt Davis z Fort Myers na Florydzie który oczywiście scenę sfilmował. Załoga Carnival Ecstasy szybko rejon wypadku wydzieliła z użytkowania i jak zapewnia rzeczniczka linii Jayme Eglin uczestnikom feralnego rejsu udzielona została pomoc psychologów. Policja z Miami prowadzi w sprawie zajścia intensywne śledztwo.