Dzisiejszy dzień to początek drugiej połowy roku i zarazem święto narodowe Kanady. Dokładnie 1 lipca 1867 roku powstała Konfederacja Kanady, trzy lata później ustalono że będzie to Dniem Dominium, w roku 1982 zmieniono na Dzień Kanady ze względu na przyjętą wówczas Konstytucję Kanady. Kraj ten jest jak wiadomo częścią Imperium Brytyjskiego więc niepodległość posiada, ale i królową Elżbietę II uznaje. Dziś w krainie Klonowego Liścia dominują i królują rodzinne spotkania przy grillu i puszce Molsona czy Lobatta. To także dzień koncertów i festiwali na świeżym powietrzu. Tysiące ludzi biorą udział w głównych uroczystościach w stolicy Kanady – Ottawie, gdzie na “Wzgórzu Parlamentarnym”odbywa się ogromny, uroczysty koncert.
W ten uroczysty dzień Kanadyjczycy świętują z dużym rozmachem powstanie swojego kraju, kończą zaś ichniejszy „Independent Day” wielkie pokazy sztucznych ogni.

    Kanada ponoć pachnie żywicą, nie wiem,nigdy nie poczułem. Z czym kojarzymy sąsiada Stanów Zjednoczonych? Śnieg, zabójcze niedźwiedzie, syrop klonowy, hokej, frytki z topionym serem i pączki Double-Double z sieci Tima Hortona? Przedstawię Wam Kanadę jakiej być może nie znacie:

–  Mleko w plastikowych torebkach – w Polsce nieobecne od 25 lat, w Onatrio i Quebec popularne jest od 1967 roku. Nie obrażajmy się gdy ktoś nas poprosi o „homo milk”, to zwykłe mleko homogenizowane. „Double – double” to z kolei ich ulubiona kawa, z dwoma skondensowanymi mleczkami i podwójnym cukrem. Ulubione pączki w kształcie kulek to „timbit”.

–  Piękne, równe i cierpliwe kolejki. Kanadyjczycy potrafią bez słowa skargi czekać w kolejce na swoją kolej. Canadian School of Protocol and Etiquette to kodeks postępowania który każdy nowy rezydent kraju czy student z zagranicy poznaje na początek pobytu. Jednym z najczęściej używanych słów w kraju jest: „sorry”, aczkolwiek to najczęściej nie przeprosiny za coś nieakuratnego, tylko strategia grzecznego narodu – cokolwiek miałoby to oznaczać.

–  Ogromny kraj (9.9 mln km kwadratowych) i  tworzące go 10 prowincji oraz trzy terytoria zamieszkuje mniejsza od polskiej populacja. Dziś to multikulturowa mieszanka – prawie 40 proc. to już nie potomkowie Anglików i Francuzów którzy w XVII wieku zaczęli kolonizować Aborygenów. Oficjalnymi językami sa angielski i francuski, w użyciu jest jednak ponad 200 innych, włączając: mandaryński, kantoński, pundżabi, hiszpański czy polski bo jest tu liczna Polonia. Granica kraju liczy 202, 080 km i jest najdłuższą na świecie, by obejść ją pieszo potrzebne są cztery  lata ciągłego marszu. 90 proc. Kanadyjczyków mieszka w obszarze do 100 mil od granicy państwa, na terenie którego znajduje się dwa miliony jezior. Na terenie Kanady jest 10 proc. światowych zasobów lasów, park narodowy Wood Buffalo jest większy niż powierzchnia Danii.

–  Pogoda. Kanadyjczycy uwielbiają rozmawiać o aurze godzinami. Tamtejsze stacje telewizyjne poświęcają na prognozy pogody 229 proc. czasu antenowego więcej niż w zbadanych w tym celu 160 krajach. To jedyny kraj na  świecie gdzie najpopularniejszym znakiem ostrzegawczym jest żółty kwadrat z wizerunkiem zdemolowanego samochodu i …łosia. Do zderzeń dochodzi często, spotkanie z ważącym ponad 400 kg zwierzęciem jest niezwykle niebezpieczne.

–  Patriotyzm Kanadyjczyków jest zupełnie odmienny od amerykańskiego. Tu nie ma demonstracyjnego jak u sąsiadów z południa pokazywania miłości do ojczyzny, co nie zmienia faktu iż kochają swój kraj autentycznie i glęboko. Skłóconych politycznie mieszkańców krainy Klonowego Liścia jednoczy nardodowa gra – hokej. O tym że na lodzie nie trzeba tu dodawać, na kostki zamrożonej wody mówią tu: „hockey…

–  Jeśli Kanadyjczyk powie o nas: ”keener” to dobrze, jesteśmy dynamiczni i odnosimy sukcesy, jeśli sprzedawca zaproponuje nam „mickey” – to znacza iż oferuje małą płaską butelkę z alkoholem, jeśli myśli o „Texas mickey”niech się zapali czerwona lampka – to trzylitrowa butelka! Uwaga! Propozycja wypicia razem z tubylcem „two-four” to oferta spożycia 24 puszek lub butelek mocnego i smacznego lokalnego piwa. „Hang a larry” oznacza w Kanadzie skręt w lewo, „hang a roger” zakręt w prawo.  Popularne cały rok „freezies” to woda z cukrem w zamrażarce w plastikowej tubce. „Out for a rip” to propozycja przejażdżki autem lub snowmobilem, „toonie” to dwudolarowa moneta, „tourtiere” oznacza ulubione ciasto z mięsem spożywane w święta. Serwetka papierowa to „serviette”, „chesterfield” z kolei oznacza sofę, a „hosecoat” szlafrok. Angielski, przynajmniej w teorii słów używanych w Kanadzie i nie rozumianych w sąsiednim USA jest oczywiście dużo więcej. Wszystkim Kanadyjczykom w dniu ich święta składamy życzenia wszelkiej pomyślności, w końcu jesteśmy sąsiadami, hey?

Opracował: Sławek Sobczak