Jasio przychodzi do szkolnego sklepiku i mówi:
– Poproszę kartki walentynkowe! 50 sztuk!!!

***

Mówi wnuk do dziadka.
– Kiedyś to mieliście źle. Nie było internetu, komórek, czatu, gadu-gadu i Walentynek, żeby bliżej poznać dziewczynę… Jak ty w ogóle babcię znalazłeś?
– No jak nie było? Wszystko to było! – odpowiada dziadek.
– Ale jak to?
– Zamiast róży na Walentynki dawało się kobietom goździka na Dzień Kobiet. A twoja babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły to ja stałem na czatach, wychodziłem i z babcią na gadu-gadu, a jakby nie komórka to i ciebie, i twojego ojca by nie było…

***

Jak kibic Blackhawks wyobraża sobie wieczór walentynkowy z chicagowianką?
Mecz hokeja przy blasku świec.

***

Nazajutrz rano po Walentynkach staje nagi facet przed lustrem. Długo ogląda wymiętą, nieogoloną twarz, spogląda na swój wklęsły tors, patrzy w swoje czerwone oczy… Potem kieruje wzrok w bok lustra, gdzie widać odbicie leżącej w łóżku pięknej kobiety. Facet jeszcze raz spogląda na siebie i mruczy:
– No nie, ja nie mogę, jak można do tego stopnia kochać pieniądze?!

***

Apel do wszystkich niewiast na Walentynki: śpieszmy się kochać mężczyzn… tak szybko dochodzą…

***

Rada dla pań przed Walentynkami: problem z niektórymi kobietami polega na tym, że ekscytują się byle czym, a potem za niego wychodzą…

***

Rada dla panów przed Walentynkami: Czym jest piękna kobieta? Rajem dla oczu, piekłem dla duszy i czyśćcem dla kieszeni!

***

W Walentynki żona mówi do męża:
– Teraz to ty mnie strasznie zaniedbujesz. Kiedyś na Walentynki to kupowałeś mi kwiaty, wino i czekoladki, a teraz…
– Czy ty widziałaś, żeby wędkarz dokarmiał rybę, którą złowił?!

***

Po walentynkowej randce narzeczeni trafili do łóżka.
– Kochanie, czy jestem pierwszym, który z tobą śpi?
– Jeśli zaśniesz, to faktycznie będziesz pierwszym.

***

Rozmawiają dwie koleżanki:
– Czy udała ci się walentynkowa randka?
– Nie!
– Dlaczego?
– Bo on ma mnie za co złapać, a ja jego nie!

***

– Poproszę piękny walentynkowy bukiet kwiatów dla pewnej uroczej damy.
– Ma pan coś konkretnego na myśli? – pyta kwiaciarka.
– Tak. I dlatego potrzebne są te kwiaty…

***

Narzeczona: – Kochanie, czy kochałbyś mnie bardziej, gdybym wyglądała jak Demi Moore?
Narzeczony: – Bardziej to nie, ale na pewno częściej…

***

Narzeczeni baraszkują w łóżku. Nagle słychać dzwonek do drzwi.
– Kochanie, idź otwórz! – prosi narzeczona.
– Przecież jestem nago! Co ludzie powiedzą? – wzbrania się narzeczony.
– No, powiedzą, że wcale nie imponują mi twoje pieniądze.

***

Narzeczony wchodzi na wagę łazienkową i z całej siły wciąga brzuch. Narzeczona patrzy na to z cynicznym uśmiechem i sarkastycznie pyta:
– Myślisz kochanie, że ci to pomoże?
– Oczywiście, że pomoże. Tylko w ten sposób mogę zobaczyć ile ważę.

***

– Czy to prawda, że masz dwóch kochanków?
– Tylko jednego, ten drugi to mój narzeczony!

***

Światem rządzi miłość.
Ja na przykład kocham wypić.

***

Syn pyta ojca:
– Czy to prawda, z w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?
– To się dzieje w każdym kraju, synu, wszędzie na świecie!

***

Cios dla kobiecego ego – kiedy mężczyzna zasypia zaraz po seksie.
Cios dla męskiego ego – kiedy kobieta zasypia w trakcie seksu.

***

Dialog pomiędzy mężem i żoną po przypadkowym zobaczeniu na kablówce gorącej sceny erotycznej:
On: – Dlaczego nigdy nie robimy tego w taki sposób?
Ona: – Oszalałeś? Wiesz ile im za to płacą?

***

Jaka jest różnica między “ACH!” i “OCH!”?
Jakieś dwa cale…

***

– Tatusiu, co to znaczy paranoja ?
– Idź do kuchni i spytaj się siostry, mamy i babci, czy by się oddały, gdyby jakiś facet dawał im za to 100 dolarów.
Po chwili synek wraca z kuchni.
– Siostra powiedziała, że zrobiła by to bez wahania, mama, że za 200, a babcia to nawet za 50.
– Widzisz synu, mamy w domu trzy dziwki, a brakuje nam pieniędzy. I to jest właśnie paranoja…

***

Żona do męża:
– Kochanie, a ty wiesz, że dzisiaj jest 25. rocznica naszego ślubu?
Mąż zadumał się trochę, zdegustowany pokiwał głową i z lekką nutką żalu w głosie powiedział:
– Hmm, gdybym cię wtedy zabił, dziś wychodziłbym na wolność.

***

Żona krzyczy do męża:
– W swoim życiu miałam tylko dwóch prawdziwych mężczyzn!!!
– Tak??? No to zdradź, kim jest ten drugi???
– Ty nawet pierwszego nie znałeś!!!

foto: quote-wishes.com