Świat nie tylko finansjery żyje dziś aferą związaną z przeciekami, które ujawnił były pracownik banku HSBC Herve Falciani. Pięć lat temu skopiował on dokumenty świadczące niezbicie o ukrywaniu na kontach londyńskiego giganta finansowego miliardów dolarów i przekazał je francuskiemu fiskusowi.
Wykorzystując szwajcarskie zasady tajemnicy bankowej fachowcy z HSBC doradzali majętnym klientom jak uniknąć płacenia podatków w ich własnych krajach w zamian za trzymanie informacji o kontach w Szwajcarii w tajemnicy. Do dokumentów dotarło Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych z siedzibą w Waszyngtonie, które wczoraj opublikowało maleńką część listy, co i tak spowodowało natychmiast powstanie afery nazwanej „Swiss Leaks”. Bo i kwoty oraz nazwiska jakie padły są nadzwyczajne, na stronie organizacji ICIJ można znaleźć dane tylko z lat 2005-2007, które mimo to naprawdę robią wrażenie: (http://www.icij.org/project/swiss-leaks/explore-swiss-leaks-data).
Mowa jest o 11.235 klientach ze Szwajcarii, 9.187 z Francji, 8.844 z Wielkiej Brytanii. Niewiele mniej jest Brazylijczyków (8.667) czy Włochów (7.499), zaskakująco mało, bo 4.183 jest Amerykanów, Rosjan mamy w tym zestawieniu tylko 740. Polaków czy związanych z Polską osób jest 512, co „daje” 35. miejsce na świecie, choć polskie obywatelstwo ma ponoć tylko 30 osób. Spoglądając na sumy na kontach znów Szwajcarzy na czele z $31,2 mld, prawie dziesięć miliardów mniej mają Brytyjczycy, a trzecie miejsce – stosując terminologię sportową – nieoczekiwanie zajęli Wenezuelczycy z 14,8 mld zielonych. Obywatele USA mają na kontach $13,4 mld, Francuzi 12,5 mld, a Polacy 865,6 mln dolarów. W sumie mowa jest o 100 mld dolarów trzymanych na szwajcarskich kontach przez 106 tys. osób z 203 krajów.
W rubryce „People” mamy profile 61 najbardziej znanych postaci korzystających z usług HSBC i próbujących pokombinować jak tu nie płacić haraczu urzędowi podatkowemu we własnym kraju. Na liście są miliarderzy, przemysłowcy, bankierzy, politycy, dyplomaci, religijni przywódcy, sędziowie, prawnicy, deweloperzy, magnaci prasowi, koronowane głowy, muzycy, aktorzy i sportowcy.
Zacznijmy od tych ostatnich: Valentino Ross to słynny motocyklista, Heiki Kovalainen jest kierowcą Formuły 1 tak jak Fernando Alonso, Flavio Briatore trzęsie sportem motorowym, jest też znakomity piłkarz Diego Forlan i tenisista Marat Safin. Z aktorów mamy: Christiana Slatera oraz Joan Collins, z postaci show biznesu obecni są modelka Elle MacPherson i muzyk Phil Collins. Zwracają uwagę wielkie nazwiska świata mody: Valentina Gravaniego, Jaquesa Dessange, Diane Fursten czy Arlette Ricci. Miliarderzy Alfred Taubman i Carlos Hank Rhon to reprezentanci listy “Forbesa”, inni „niebiedni” na liście ICIJ to władcy jak sułtan Omanu Kabus ibn-Said, Sultanah Kalsom– królowa stanu Pahang w Malezji, król Maroka Mohammed VI, czy król Jordanii Abdullah II.
O Polakach na razie cicho, ale poznaliśmy przecież dopiero 61 nazwisk i pewnie prędzej czy później wypłyną.
Media zastanawiają się czy Falciani to „whistleblower” – jak Amerykanie nazywają demaskatorów afer – czy też złodziej, a może bohater? Władze szwajcarskie wystawiły za nim list gończy, finansowa bomba spowoduje z pewnością wielkie zamieszanie w świecie finansjery i pogrąży wiele karier, na pewno zajmą się sprawą fiskusy wielu krajów. Udowodnienie winy wcale nie będzie łatwe, bank HSBC po wprowadzeniu przez UE 10 lat temu podatku od oszczędności pozakładał swoim indywidualnym klientom konta korporacyjne i po spore sumy przybywali bogacze osobiście do Szwajcarii. Już wiadomo, że afera będzie miała aspekt kryminalny, wśród posiadaczy kont są mający krew na rękach handlarze diamentów czy handlarze bronią.
Nas oczywiście najbardziej interesuje tych 512 polskich nazwisk obecnych na listach. Coś mi podpowiada, że kilka znanych postaci chicagowskiej Polonii fruwających przez Szwajcarię do Starego Kraju zaliczało przystanek w Genewie czy Zurychu nie tylko po zakup szwajcarskiej czekolady…
Sławomir Sobczak
meritum.us
foto: wired.it