W szpitalu w Phoenix wkrótce po urodzeniu czworaczków zmarła 36-letnia Erica Morales.
Trzy dziewczynki i chłopczyk to wcześniaki, na świat przyszły dzięki cesarskiemu cięciu, są zdrowe, ale ważą od 2 do 3 funtów, więc pozostaną w szpitalnych inkubatorach dwa miesiące by osiągnąć bezpieczną wagę 5 funtów.
W czwartek będąca w siódmym miesiącu ciąży Morales trafiła do kliniki Banner Good Samaritan gdyż niebezpiecznie skoczyło jej ciśnienie krwi, dramat rozpoczął się podczas chirurgicznego rozwiązania. Nieznane są przyczyny zgonu, rzecznik prasowy szpitala Toni Eberhardt odmówiła komentarza składając jedynie rodzinie kondolencje. Krewni zmarłej wspominają, iż posiadanie dzieci było marzeniem małżeństwa Morales, ostatnie dwa lata intensywnie pracowali nad zajściem w ciążę próbując wszystkiego, z akupunkturą i sztucznym zapłodnieniem włącznie.
Erica była w momencie poznania męża sprzedawcą nieruchomości w Memphis Tennessee, ostatnio pracowała na uniwersytecie w Phoenix, Carlos Morales ma zajęcie w fabryce. Zmarła kobieta obsesyjnie dbała o siebie by dzieci urodziły się zdrowe, niestety porodu nie przeżyła. Zrozpaczona rodzina by wspomóc nowo narodzone: Paisley, Tracy, Erikę i Carlosa Jr. rozpoczęła zbiórkę funduszy, w Internecie na stronie gofundme.com można przekazać datek na rodzinę z Avondale, do niedzielnego południa udało się zebrać ponad 44 tys. dolarów.
Sławomir Sobczak
meritum.us
foto: hngn.com