“Czarny Piątek” był bardzo ”amazing” dla giganta e-handlu Amazon.com. I to nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Nie czekając na Cyber Monday spragnieni tanich zakupów klienci w wielu innych krajach rzucili się do komputerów by znaleźć superoferty.
Bestsellerami tegorocznych wyprzedaży w Amazonie okazały się: czytnik elektroniczny Kindle Fire HDX, maszyna do kawy Dolce Gusto Mini Me Coffee Capsule Machine, mówiący po angielsku i hiszpańsku robot – zabawka Toy Story Ultimate Buzz Lightyear oraz diamentowa biżuteria i męskie zegarki. Wczorajszy dzień był ekstremalny w natężeniu zamówień, w sumie sprzedano 5,5 mln produktów czyli 64 na sekundę! Szczytowym momentem zamówień była 8:29 rano.
W ub. roku Amazon w “Czarny Piątek” sprzedał 4 mln produktów, 100 tys. rzeczy więcej nabyli klienci w następujący po nim “Cyber Poniedziałek”. W tym roku spodziewana jest podobna sytuacja, padnie więc kolejny rekord. Jak przewidują handlowcy hitami będą: system nawigacji TomTom Sat Navs, słuchawki Sennheisera, DVD z Harry Potterem i błyskotki z rubinami.
Jak widać sezon zakupów świątecznych rozpoczął się na dobre, w Wielkiej Brytanii tradycja zakupów w Amazon.com po amerykańskim Święcie Dziękczynienia ma dopiero cztery lata, w USA początek masowej wyprzedaży z wielkimi rabatami to był czas jeszcze przed II wojną światową. Magazyny amerykańskiego hurtownika przypominają od kilku dni mrowisko, trzy takie ogromne kompleksy właśnie otwarto w Polsce. Zajęcie w Amazon to jednak także ogromny stres, firma ucieka z Niemiec gdyż tamtejsi pracownicy nie zgadzają się na stawki godzinowe i noszenie specjalnych urządzeń na nadgarstku mierzących tętno i badających czy zatrudniony oby się nie obija. W Polsce Amazon urządzał castingi na etaty, choć płaci kilkakrotnie mniej za pracę niż w krajach Europy Zachodniej. W Internecie kupuje się jednak już co czwarty prezent pod choinkę i tendencja rośnie, więc “Czarny Piątek” przywędrował już nad Wisłę. Polskie, choć tak naprawdę zagraniczne sieci handlowe działające w naszym kraju, przygotowały w ramach walki o klienta propozycje obniżek cen o kilkanaście najczęściej procent.
To jednak namiastka tego co się dzieje w Ameryce, gdzie do sklepów rusza co roku po zjedzeniu indyka ok. 92 mln tubylców. Sklepy już przesunęły godziny otwarcia najczęściej na minutę po północy, ale zdarzają się czwartkowe popołudniowe otwarcia i syci Jankesi mogą sobie na przykład w Kolorado kupić po sporej obniżce… marihuanę, wszak jest tam legalna.
W ostatniej dekadzie w szale zakupów rannych zostało ponad 100 osób, kilka stratowano na śmierć. Utarg w Black Friday sklepy mają wyjątkowo duży, w ub. roku było to prawie 58 mld dolarów, średnio na Amerykanina przypada więc prawie 410 zielonych. Co ciekawe, zwroty w 2013 r. sięgnęły $3,4 mld.
Indyk zjedzony, choinka pod Białym Domem stoi – czeka nas kilka tygodni w miarę spokojnych. Od połowy grudnia rozpocznie się jednak prawdziwa świąteczna sklepowa batalia, w o wiele większym wymiarze jak wyprzedaże z okazji Thanksgiving. Bo rekordy sprzedaży notuje się przed Bożym Narodzeniem, ale przed nami Cyber Monday, więc nie zrażajcie się ostatnią porażką w sklepach jeśli taka miała miejsce. Przy użyciu komputera też można powalczyć o towar i nie trzeba rozpychać się łokciami…
Sławomir Sobczak
meritum.us
foto: gowebbaby.com