Już po raz 20. z rzędu nie udało się nikomu w Stanach Zjednoczonych wygrać głównej nagrody w międzystanowej loterii Mega Millions. Pula urosła do 321 mln dolarów, co stanowi 20. najwyższą sumę w historii gier losowych w USA.
Następne losowanie we wtorek, kumulacja wygranej spowodowała prawdziwą gorączkę wśród grających Amerykanów, a tzw. jackpot może być przecież jeszcze wyższy gdyż liczba wypełniających kupony bądź zlecających los komputerowi rośnie lawinowo. Ostatnia wielka wygrana w Mega Millions padła 22 sierpnia, kalifornijczyk Rick Knudsen wzbogacił się wówczas o 180 mln dolarów minus podatek oczywiście.
Wielkie kumulacje w Mega Millions występują częściej od roku, gdy zmieniono przepisy, teraz by wygrać trzeba poprawnie skreślić pięć liczb z 75 i dodatkowo jedną z 15 zwaną Mega Ball. Szansa matematyczna na wygraną jest niemal iluzoryczna: wynosi jeden do 259 milionów.
Rekord w loterii Mega Millions ustanowiono w marcu 2012 r., kiedy trzy osoby wygrały 656 mln dolarów. Rekordowa pojedyncza wygrana to 590,5 mln zielonych zdobyte przez 84-letnią wówczas Glorię C. Mackenzie z Florydy, w podobnej do Mega loterii międzystanowej Powerball. Warta uwagi jest też premia z grudnia ub. roku, gdy w MM dwie osoby wygrały $648 mln.
Warto przypomnieć, iż amerykański fiskus dość brutalnie traktuje szczęśliwców, np. pani Mackenzie wypłacono „zaledwie” $379,9 mln. Jeżeli we wtorek ktoś trafi „szóstkę” i wybierze opcję gotówkową dostanie górę pieniędzy czyli 194 mln dolarów. Alternatywą jest 30 rocznych rosnących rat minus oczywiście gigantyczny podatek dla IRS.
Jak to działa wskazuje przypadek Jacka Whittakera, zdobywcy największej wówczas pojedynczej wygranej, który w 2002 r. w Powerball trafił $314,9 mln. Biznesmen z Zachodniej Wirginii wybrał gotówkę i otrzymał ponad 133 mln dolarów. Co ciekawe, Whittaker był już zamożnym człowiekiem, jego świetnie prosperująca firma budowlana przyniosła mu majątek wartości $17 mln. Nie zmienia to faktu, że bycie milionerem nie czyni fachowcem od zarządzania gigantycznymi pieniędzmi. Obdarowany przez los Whittaker na początek ofiarował 10 proc. kościołowi, m.in. wybudował jedną świątynię, 14 mln dolarów podarował fundacji swojego imienia, która zafundowała jedzenie i ubrania biednym mieszkańcom wsi w Zachodniej Wirginii. Następnie podarował menedżerce delikatesów – gdzie kupił los – nowego Jeepa Cherokee i czek na 44 tys. dolarów, a przyjaciołom samochody i domy. Mając zadziwiający zwyczaj noszenia ze sobą walizki pełnej pieniędzy odwiedzał kluby ze striptizem, gdzie dwukrotnie został okradziony. Co więcej, oszuści włamali się do jego kont bankowych i zrealizowali 12 czeków na duże sumy. Ścigany przez kasyna po tym jak zajął się hazardem, największe straty poniósł w życiu osobistym, gdy w tajemniczych okolicznościach zginęły najpierw jego wnuczka a potem córka. Załamany bankrut za wszystkie nieszczęścia oskarżył wygraną w lotka i żałował, że nie podarł kuponu.
Przypadków udowadniających tezę, że pieniądze szczęścia nie dają jest zresztą więcej, co oczywiście nie zmienia faktu, że większość z nas fortuny losu pożąda ponad wszystko. Wylosowane, nie do końca szczęśliwe piątkowe liczby to: 11 – 29 – 36 – 58 – 67 i Mega Ball 15.
Komu nie poszczęści się w Mega niech spróbuje w środę w Powerball, tam też jest na bogato, pula w tej chwili wynosi $178 mln i ciągle rośnie!
Dla naszych czytelników spoza USA mała podpowiedź jak zagrać za pomocą Internetu: https://www.thelotter.com – życzymy szczęścia!
Sławomir Sobczak
foto: Leszek Pieśniakiewicz
meritum.us