Wiadomości z Chicagolandu w telegraficznym skrócie:
* Dzisiaj odnotowano najwyższą temperaturę 27 października w aglomeracji chicagowskiej od ponad 70 lat. Słupki termometrów pokazywały w niektórych rejonach Chicagolandu nawet do 77 stopni Fahrenheita (25 st. Celsjusza). Raczej na pewno jest to definitywne pożegnanie lata tej jesieni, jako że od wtorku temperatury obniżą się i na najbliższe kolejne 9 dni synoptycy zapowiadają dni słoneczne, bezdeszczowe, ale zimniejsze, wszak w przedziale 50-60 st. F (10-15,5 C). Z kolei w najbliższy piątek i sobotę (31 października i 1 listopada) będzie najchłodniej, jako że słupki termometrów mają pokazywać jedynie odpowiednio 45 i 46 st. F (7-8 C), z przymrozkami nocą. W oba dni minimalne prawdopodobieństwa deszczu. Generalnie jednak obecna jesień jest rekordowo ciepła, a my po cichu liczymy, że zima przyjdzie jak najpóźniej i będzie bardzo łagodna. Od maja br. na pogodę w Chicago i okolicach narzekać bowiem nie możemy. I oby tak było już do końca roku, czyli do Sylwestra…
* Jak żądza zemsty potrafi niektórym odebrać rozum świadczy przypadek naszego rodaka z podchicagowskiego Des Plaines. Mianowicie los niejakiego Zenona Grzegorczyka doświadczył podobnie, jak wielu tzw. wakacjuszy, którzy znacząco zasiedzieli się na obczyźnie. Czyli w jakimś sensie z przyczyn naturalnych rozpadło mu się jego polskie małżeństwo. Obecnie 51-letni mężczyzna postanowił się krwawo zemścić na swojej byłej połowicy z jej poplecznikami. Mężczyzna planował wynająć płatnych morderców, którzy mieli w ojczyźnie spalić żywcem eksmałżonkę i 5 innych osób, współwinnych – podług niedoszłego zleceniodawcy krwawej jatki – rozpadowi jego wieloletniego związku. No i pan Zenon przeznaczył na zbrodniczy cel w sumie 45 tysięcy dolarów. Jego pech, a szczęście potencjalnych ofiar i triumf sprawiedliwości, polegał na tym, iż w przygotowaniach do osobistej wendety pertraktował z agentami naszych lokalnych służb specjalnych. Zatrzymanie planującego makabryczny mord miało miejsce 2 lata temu, teraz nasz rodak usłyszał wyrok. Pan Grzegorczyk najbliższe 17 lat spędzi za kratami.
* Papierosowa wojna chicagowskiego magistratu z palaczami dawno temu przybrała już formę absurdalnej przepychanki, teraz miasto zbiera pokłosie własnej chciwości połączonej z głupotą urzędników. Jako że dochody ze sprzedaży wyrobów tytoniowych spadły o 30 procent, czyli znów brakuje planowanych wpływów na załatanie dziury budżetowej, rozpoczęły się serie kontroli w punktach handlujących papierosami. W momencie, kiedy w obrębie Chicago cena jednej paczki tychże osiągnęła przedział 11-15 zielonych banknotów palacze wypowiedzieli twarde wojskowe “nie” i przestali za taką sumę nabywać jedyne 20 sztuk. No, ale sam podatek w powiecie Cook został ustalony na ponad $7 to astronomiczna suma za paczkę papierosów nie może dziwić. Pozbawieni stałych dochodów sklepikarze zaczęli sobie radzić sprzedażą pokątną. Bo i starczy wyjechać za obrzeża Chicago aby nabyć “fajki” za połowę mniejszą sumę (między 5 a 6 dolarów). Komu nie za bardzo chciało się udawać do choćby Bensenville (Du Page County) mógł za 3/4 “chicagowskiej” ceny zakupić po cichu papierosy u znajomego sklepikarza. Zdesperowani miejscy rajcy rozpoczęli więc wojnę z tymi ostatnimi. W ciągu dwóch miesięcy wlepiono 620 mandatów 165 biznesom za pokątny handel papierosami. Z kar miasto zarobiło $67 tysięcy dolarów, jest to jednak kropla w morzu oczekiwanych wpływów ze sprzedaży papierosów. I tak to chciwość zasypała żyłę złota, jaką stanowiły stałe wpływy z handlu wyrobami tytoniowymi.
* Minął kolejny weekend w Chicago, tradycyjnie znów polała się krew. Od piątku do niedzieli w nocy zginęły w strzelaninach 4 osoby, a 35 doznało obrażeń. Tradycyjnie jednak do mordów lub wymiany ognia dochodziło głównie w kryminogennych dzielnicach na południowo-wschodniej części miasta.
* Kompromitacja naszych “Niedźwiedzi”! W minioną niedzielę Bears uległy na wyjeździe New England Patriots 23-51. Przy okazji padł jeszcze inny niechlubny rekord: “Niedźwiedzie” straciły 21 punktów (3. touchdowny z rzędu) w ciągu niecałej minuty (sic!). Niestety, ale powoli musimy oswajać się z faktem, iż nasz zespół zakończy rozgrywki na sezonie regularnym.
Opracował: LP
foto: Leszek Pieśniakiewicz
meritum.us