Wiadomości z Chicagolandu w telegraficznym skrócie:
* Pogodowe falowanie. Aura w tym roku zaskakuje nas raz za razem, w większości przypadków jednak pozytywnie. A rozpoczął się drugi miesiąc nietypowej jesieni, jak na wieloletnie standardy “Wietrznego Miasta”. Na początku września mieliśmy dwa dni bardzo niskich temperatur, potem jednak nastąpiło trwające do października ocieplenie z chwilami nawet upalną aurą (ponad 80 stopni Fahrenheita, czyli około 30 st. Celsjusza). Początek nowego miesiąca i powtórka z rozrywki. Nowy rok żydowski i tradycyjne wtedy zimno – to też jakaś niewytłumaczalna logicznie, jakkolwiek mająca miejsce prawidłowość – a w minioną sobotę, 4 października, historyczny rekord najniższych temperatur w tym dniu (47 F a to 8 C). Strach przed chłodem i nadejściem zimy trwał jednak bardzo krótko. Od dzisiaj, poniedziałek, 6 października, przez najbliższe 10 dni temperatury mają oscylować w przedziale 54-66 F czyli 12-19 C. Przy czym synoptycy zapowiadają do niedzieli, 12 października, same słoneczne dni. Dopiero później mogą wystąpić opady deszczu. Generalnie: przynajmniej do połowy miesiąca będzie nadal ciepło.
* Kolejny dramat na drodze sprokurowany przez mocno leciwego kierowcę. Poprawność polityczna to rzecz chwalebna, aliści gdy mieści się w zdroworozsądkowym ramach. Jakiekolwiek przegięcia prowadzą w ostatecznym rozrachunku do patologii, a nawet tragedii. No a skoro prawo pozwala prowadzić samochód nawet 90- czy 100-latkom to i mamy prawdziwy wysyp wypadków spowodowanych przez w naturalny sposób w większym lub mniejszym stopniu ale zniedołężniałych kierowców. Drogowa katastrofa, którą na południowej stronie Chicagolandu sprokurował wczoraj po południu 81-latek jest jednak nietypowa, jeśli chodzi o wypadki z udziałem mocno leciwych kierowców. Bo i starsi prowadzący auta doprowadzają często do stłuczek czy groźniejszych kolizji, jako że ich reakcja jest z zupełnie zrozumiałych przyczyn opóźniona, czasami też niedowidzą czy niedosłyszą. Tym razem jednak niejaki Edward Carthans wjechał na skrzyżowanie 95 Street i Cicero Ave. w Oak Lawn na czerwonym świetle półciężarówką Forda z szybkością między 80 a 100 mil na godzinę. Jak się później okazało, podobny naganny manewr drogowy miał miejsce na wcześniej mijanym przez pick-upa staruszka skrzyżowaniu też na 95. Ulicy. Kierowca oraz dwie kobiety podróżujące feralnym Fordem F-150 zginęli na miejscu. W karambolu brało udział 11 samochodów, kilkanaście osób trafiło do szpitala, większość na szczęście z obrażeniami nie zagrażającymi życiu.
* Spada liczba morderstw dokonywanych na terenie Chicago. Komendant naszej lokalnej policji Gary McCarthy z dumą poinformował, że w pierwszych 9 miesiącach br. odnotowano 298 zabójstw i jest to najniższa liczba morderstw w takim przedziale czasowym od 49 lat. Zdaje się, że jest naprawdę czym się chwalić, jako że w tej materii w ciągu dwóch ostatnich lat spadek wynosi 14 procent. Jeśli weźmiemy pod uwagę, iż 9 na 10 ofiar morderstw to zabici w potyczkach gangów walczących o strefy wpływów to liczba zabójstw wśród zwykłych obywateli jest faktycznie relatywnie niewielka.
Opracował: LP
foto: Leszek Pieśniakiewicz
meritum.us