Najmłodszym absolwentem szkoły średniej w USA został Tanishq Abraham z Sacramento. Chłopiec ma dopiero 10 lat i już uczęszcza do American River College by po zaliczeniu kursów rozpocząć w przyszłym roku naukę na uniwersytecie kalifornijskim w Davis, niedaleko rodzinnego domu.
Tanishg nie uczęszcza do szkoły, uczy się sam i z pomocą rodziców. Matka chłopca jest weterynarzem i pomaga synowi w nauce biologii i chemii, ojciec inżynier-programista pracujący w fabryce robotów wprowadza dziecko w meandry trygonometrii oraz rachunku różniczkowego.
Młody geniusz mając już cztery lata został, jako najmłodszy w historii Amerykanin, przyjęty do Mensy – elitarnego grona osób o największym ilorazie inteligencji. Mając cztery (!) miesiące przewracał kartki w czytance dla dzieci i opowiadał historie w niej zawarte! Już w wieku siedmiu lat opuścił szkolne mury bo największą frajdę ma ucząc się sam. Podczas ceremonii rozdania świadectw chłopiec potwierdził, iż chce zostać naukowcem lub lekarzem, ale jednym z jego celów jest także… prezydentura Stanów Zjednoczonych. Dumna z syna matka opowiedziała zaś na ceremonii rozdania świadectw, która odbyła się kilka dni temu, jak świetnie się czuła gdy trzy lata temu wzięła wraz z dzieckiem kurs astronomii w American River College i to Tanishq pomagał jej w nauce, a nie odwrotnie. Ośmioletni student biorąc udział w programie NASA/Kepler odkrył skanując nieboskłon dwie gwiazdy supernowe, jedną planetę oraz opisał zjawisko słonecznej burzy. Rzeczniczka prasowa kalifornijskiego wydziału oświaty powołując się na prawo do prywatności rodziny Abrahamów odmówiła oceny osiągnięć edukacyjnych chłopca. Nic dziwnego zważywszy, że wszystkiego nauczył się w domu, a w kalifornijskiej szkole publicznej może lepiej poszłaby mu tylko nauka hiszpańskiego, a nie zaliczenie 12 lat nauki w zaledwie cztery, abstrahując od faktu, iż potrzeby małoletniego geniusza są niemałe: gra na fortepianie, śpiewa w chórze, pływa, tańczy, gra w szachy i w piłkę nożną. I nie muszę dodawać, że we wszystkim jest co najmniej wybitny.
Tanishg, z pochodzenia Hindus, ma równie zdolną młodszą o dwa lat siostrę Tiarę, przyjęta do Mensy tak jak brat w wieku czterech lat również uczy się w domowym zaciszu. Śpiewa dużo lepiej od brata, ma za sobą publiczne występy, jej obrazy wzbudzają uznanie krytyków sztuki. Poza tym uprawia gimnastykę, bierze lekcje tańca i rysunku. Najmłodsi Abrahamowie czynnie biorą udział w charytatywnych akcjach UNICEF i innych organizacji.
Kiedy śpią te dzieciaki? Podejrzewam, że niewiele czasu przeznaczają na taką błahostkę, bo dokonania mają zaiste ogromne, a przecież razem mają niespełna 18 lat!
Sławomir Sobczak
meritum.us
foto: blogbennett.com