Są chwile gdy wraca poczucie sprawiedliwości i bezpieczeństwa. Tak poczułem się dziś, gdy krakowska prasa podała informację o aresztowaniu Mateusza Z., oskarżonego o morderstwo 24-letniej Czeszki Sary Kresilovej.

Do zabójstwa doszło w czerwcu ub. roku, młodą kobietę zadźganą okrutnie wielokrotnymi uderzeniami noża i następnie uduszoną znaleziono w jej sypialni mieszkania przy 6500 W. Addison. W tej okolicy zwanej Dunning mieszka wielu naszych rodaków, a Sarah była lubianą osobą.

Śledztwo od początku wskazywało na 26-letniego Polaka jako na sprawcę tej zbrodni, ale nie można było go aresztować gdyż uciekł do kraju swojego pochodzenia. Warunkowo aresztowany dziś w Krakowie będzie mógł opuścić areszt po wpłaceniu 100 tys. zł poręczenia majątkowego, chyba że po zaskarżeniu tego postanowienia przez prokuraturę (co już nastąpiło) do rozpatrzenia amerykańskiego wniosku o ekstradycję pozostanie zamknięty. Mateusz Z. był kompletnie zaskoczony gdy zobaczył policjantów z nakazem zatrzymania i nie stawiał oporu. Podczas przesłuchania przyznał się do winy choć podał inną wersję zdarzeń od ustalonej przez chicagowską policję.

Decyzję o ekstradycji podejmie w ciągu dwóch miesięcy minister sprawiedliwości, ujęcie sprawcy ohydnej zbrodni na obywatelce Czech było możliwe dzięki współpracy małopolskich policjantów z zespołu poszukiwań celowych wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie z agentami FBI z Chicago.

Sławomir Sobczak

meritum.us

foto: sathiyamweekly.com