Jeżeli macie Państwo wyrzuty sumienia z powodu ręcznika czy popielniczki „pożyczonych” lata temu z hotelu Drake możecie poczuć się wolnymi od grzechu.
Właściciele olbrzymiej placówki z Michigan Avenue, otwartej w 1920 roku, odpuszczą bowiem występki każdemu, kto zwróci fant i dołączy do programu “Go Back in Time, Give Back the Crime”. Zabrane z hotelu rzeczy mogą być zwrócone pocztą bądź podrzucone pod adresem 140 East Walton Place, nikt nie będzie zadawał zbędnych pytań.
Inwentaryzacja przeprowadzona w 1978 roku pokazała, że na stanie w hotelu powinno być 60 tysięcy rzeczy z porcelany, 50 tys. ze szkła i 30 tys. ze srebra. Na 9 tys. srebrnych pojemnikach na masło czy na jajka wygrawerowane było logo hotelu. W ciągu roku wszystkie te przedmioty zniknęły bezpowrotnie co pokazuje skalę procederu przywłaszczania sobie „skarbów” na pamiątkę.
Ginie w hotelu Drake niemal wszystko, także dzieła sztuki jak wazony, obrazy i gobeliny. Akcja zwrotu rzeczy, które służyć mają jako turystyczna atrakcja na razie nie przynosi spodziewanych skutków, zwrócono zaledwie kilkanaście małych przedmiotów. Sprawdźmy w swoich szafach i na półkach szlafroki oraz cenne bibeloty. Jeżeli mają dużą literę D to wielce prawdopodobne, że pochodzą z placówki, w której bywały koronowane głowy i słynne postaci, a można teraz je zwrócić aktualnemu właścicielowi czyli rodzinie Hiltonów.
Sławomir Sobczak
foto: Leszek Pieśniakiewicz
meritum.us