W Chicago głośna stała się sprawa konfliktu udziałowców salonu samochodowego Al Piemonte Ford w Melrose Park. Todd O’Reilly który ma 44 proc. udziałów w biznesie, oskarżył swojego partnera Ala  Piemonte, iż ten używa przedsiębiorstwa jako swojej osobistej skarbonki, do której sięga według swojego uznania.

Ala Piemonte znają chicagowianie z niezliczonych reklam telewizyjnych emitowanych od trzech dekad, od pewnego czasu także polonijne media mocno promują ten biznes. „Bezproblemowy zakup samochodu” – jak głosi reklama, dla partnera Piemonte stał się dużym bólem głowy.

O’Reilly kwestionuje opłacanie osobistych rachunków wspólnika z biznesowej kasy, a jest tego sporo. Piemonte miał płacić w ten sposób m.in. za: masaże, zakupy ubrań, remonty domu, członkostwo w elitarnych klubach, biżuterię, ale i za wartego 110 tys. dolarów Mercedesa dla drugiej żony. O’Reilly oskarżył także partnera o to, że próbuje go wyrugować z biznesu i zapewnić lukratywne stanowisko synowi trzeciej żony Piemonte, Rosanne. Sytuacja jest mocno skomplikowana, do zamieszania w salonie Forda doszło po tym jak Piemonte zaproponował wspólnikowi zmianę poprzednich ustaleń, wg których po śmierci Piemonte O’Reilly miał prawo do wykupu udziałów partnera. Po odmowie współpraca obu panów stała się ciągiem nieporozumień, teraz mniejszościowy udziałowiec zwrócił się do sądu o wyznaczenie kuratora, który nadzorowałby działalność spółki.  Pierwsza decyzja sędziego powiatu Cook Neila Cohena była jednak dla wnioskodawcy nieprzychylna.

O’Reilly czeka z pewnością ciężki pojedynek, Al Piemonte posiada bowiem kilka innych salonów w Chicagolandzie, jest człowiekiem majętnym i wpływowym.

Sławomir Sobczak

meritum.us