Choć do rekordu daleko to z dużym zainteresowaniem przygląda się Ameryka międzystanowej loterii Mega Millions. Pula urosła już do 400 mln dolarów, nikomu nie udało się bowiem wygrać od kilku tygodni.
To szósta w historii gier liczbowych góra pieniędzy do wzięcia, tylko dwa razy w Mega i trzy razy w Powerball (drugiej międzystanowej loterii) były większe kumulacje wygranych. We wtorek – jeśli nic się zmieni i ktoś trafnie wytypuje wszystkie sześć liczb – szczęśliwiec dostanie $224,8 mln w gotówce, gdyż resztę pochłoną podatki. Chyba, że zdecyduje się na opcję wypłaty w 22 rocznych ratach to wtedy podatek zostanie nieco pomniejszony.
W Mega Millions gra się w 43 stanach USA oraz w Waszyngtonie D.C. i na amerykańskich Wyspach Dziewiczych na Karaibach.
W grudniu dwie osoby podzieliły między sobą ogromną wygraną w wysokości $648 mln brutto, dwa lata temu trzy osoby wygrały najwyższą premię w Mega Millions w historii – 656 milionów dolarów przed podatkami. Te zawrotne sumy zdarzać się będą coraz częściej, bo od października mamy nowe zasady gry: losuje się pięć liczb z 75 i dodatkowo jedną z 15 zwaną mega. Szanse matematyczne na wygraną w takim zestawieniu są zaiste iluzoryczne: wynoszą jeden do 259 milionów.
Nowe zasady powodują wzrost puli mniejszych nagród, przez co rośnie liczba chętnych do gry. To owocuje podwyższeniem tzw. jacpot, co z kolei pobudza wyobraźnię Amerykanów. I tak w koło Macieju…
Sławomir Sobczak
meritum.us