Zasiadając do wigilijnej kolacji zapominamy na chwilę o kłopotach dnia codziennego. Gdy wypełnimy żołądki treścią tak skrupulatnie i z namaszczeniem przygotowaną rozpoczną się długie Polaków rozmowy. Do Pasterki obrobimy najbardziej do tyłu wysuniętą część nieobecnych członków naszej rodziny, sprowadzimy co ambitniejszych znajomych do parteru i wykorzystamy bogactwo naszego języka by opisać nieudacznictwo polityków każdego poziomu. Co do pierwszych dwóch nie wtrącamy się, podrzucamy natomiast temat do dyskusji na temat trzeciego tematu bo w tej kwestii w ciemno zgadzam się z Państwem. No to co nas czeka nowego w Chicago w nadchodzącym, 2014 roku?
* Na początek dobra nowina, nie będzie podwyżek opłat za parkowanie w “Wietrznym Mieście”. Po raz pierwszy od 2009 roku, gdy rozpoczęła się seria pięciu dotkliwych zmian po sprzedaży praw do parkometrów, których włodarzem jest w tej chwili fundusz inwestycyjny z Abu Dhabi. Następna podwyżka w styczniu 2015 roku.
* Właściciele chicagowskich nieruchomości po raz trzeci z rzędu zapłacą większy podatek z powodu biedniejącego kuratorium oświaty. Dla przykładu: posiadacze nieruchomości o wartości $213 tys. zapłacą $51 więcej niż w roku bieżącym.
* Czeka nas spora, bo 15-proc. podwyżka cen za wodę z miejskich wodociągów, opłaty kanalizacyjne wzrosną o 4 proc.
* Palaczom miasto zafunduje kolejny horror, tym razem nieszczęśnicy zapłacą 50 centów za paczkę więcej, ale pewności, że to będzie w przyszłym roku wszystko na co stać burmistrza i radę miejską nie ma. Od 1 stycznia same podatki narzucone przez rząd, stan, powiat i miasto Chicago na pojedynczą paczkę papierosów sięgną $7,17 i jest to rekord w skali kraju!
* Posiadacze telewizji kablowej muszą się liczyć ze znacznym wzrostem opłat, o dziwo kapryśne prawo federalne nie pozwala na podniesienie cen za usługi telewizji satelitarnej!
* Nieostrożni kierowcy jadący w okolicy 50 parków i szkół – gdzie zainstalowano kamery – zbyt szybko zapłacą mandaty adekwatne do szybkości; powyżej 11 mil na godz. tracimy $100, a $35 będzie nie nasze gdy prędkość nie przekroczy 10 mil na godz. powyżej limitu.
* Za parking pojazdów zatrzymanych przez policję w wyniku różnych przestępstw – od słuchania zbyt głośno muzyki w samochodzie po ukrytą w aucie broń – również zapłacimy drożej; przez pierwszych pięć dni nawet podwójnie.
* Zapłacimy też o 50 dolarów więcej za mandat w niedozwolonym miejscu, w przypadku ulicy rezydencyjnej kara wzrośnie do $75, zbyt blisko hydrantu $150, a na miejscu dla inwalidy $250. Zamiast dotychczasowych $60 za pozostawienie pojazdu na ulicy w godzinach szczytu komunikacyjnego zapłacimy dolarów sto. Jeśli zapomnimy przeparkować auto w dniu czyszczenia ulic stracimy $60, „dziesiątaka” więcej niż w chwili obecnej.
* Uwaga budowlańcy! Jeśli złożycie podanie w urzędzie o jakieś zezwolenie osobiście zamiast drogi elektronicznej spodziewajcie się też znaczących podwyżek za samo zgłoszenie projektu budowy.
Nowe podatki, kary, grzywny, opłaty miejskie i inne formy nękania mieszkańców przez nieudolne władze mają w przyszłym roku przynieść do kasy miejskiej ok. 32,4 mln dolarów. Wpływy z mandatów z fotoradarów mogą przekroczyć $70 mln! CPS spodziewa się $93 mln z podatku od nieruchomości. Ratusz dostanie też sporą sumę z licencji za noszenie ukrytej broni przy sobie i od chronicznie chorych, którzy w celach leczniczych będą mogli zażywać marihuanę, ale tu czekamy na regulację przepisów. Na razie wiemy tylko tyle, że licencja ważna na pięć lat kosztować będzie mieszkańca Illinois $150, osobę spoza stanu dwa razy tyle. Biznesy, które dostaną zezwolenie na hodowlę „zioła” lub prowadzenie specjalistycznej przychodni zapłacą 7-procentowy podatek za przywilej prowadzenia takiej działalności. Pacjenci przy zakupie trawki zapłacą 1-proc. podatek, taki sam jaki obowiązuje przy zakupie normalnych leków.
Uff! Trochę tego jest i mam nadzieję, że na godzinną dyskusję przy świątecznym stole wystarczy! Wesołych Świąt!
Sławomir Sobczak
meritum.us