Obiecałem wczoraj podać trochę przykładów atrakcyjnych ofert proponowanych przez handlowców w Czarny Piątek, który – jak już wiemy – w wielu przypadkach rozpocznie się dzisiaj. Lista będzie krótka i absolutnie tendencyjna, osobiście nie szukam już bowiem trzeciego telewizora, piątego laptopa czy kolejnego innego gadżetu. Dla wielu z Państwa propozycje sieci handlowych mogą być jednak atrakcyjne, w związku z czym proponuję:

W Best Buy spodobały mi się słuchawki Sony z serii X za jedyne $99, to dokładnie połowa ceny regularnej. Naprawdę niezły telewizor LG 55-inch 1080p 120Hz LED HDTV trafimy – jak będziemy mieli szczęście i będzie na stanie – za $499,99. Telefon HTC One przy dwuletnim kontrakcie sprzedają tam za $29,99, na tych samych warunkach Samsunga Galaxy S4 (AT&T/Sprint/Verizon) dostaniemy za darmo. Aparat fotograficzny Nikon D7000 z obiektywem 18-140 mm oferują w Best Buy za $799,99 (cena regularna $1.599.99).

Walmart za niecały tysiąc zielonych sprzedaje 70-calowe telewizory Vizio 1080p 120Hz Smart HDTV,  iPhone 5C 16GB będzie do wzięcia za $45, ale i tu duszę musimy na dwa lata oddać telekomunikacyjnemu diabłu.

Target również kusi tanimi telewizorami, rewelacji jednak nie ma, w porównaniu do innych sieci oczywiście.

Sears oferuje natomiast odbiorniki nowej generacji 4K za niewiarygodnie małe pieniądze. Chińska korporacja Tsinghua Tongfang ma w USA siedzibę w kalifornijskim Diamont Bar. Ich ultrapłaskie telewizory Seiki mają rewelacyjną rozdzielczość, czterokrotnie przewyższającą produkcje wysokiej rozdzielczości HD i te osiem milionów pikseli (3840 x 2160), przy większym rozmiarze odbiornika porażają doskonałością obrazu. Seiki 4K o przekątnej obrazu 55 cali za $849,99 to prawdziwa okazja, gwarantuję. Mniejszych rozmiarowo nie polecam.

Sieć Fry’s poleca przenośne dyski pamięci Western Digital 1TB My Passport USB 3.0 za $48. Parę tygodni temu kupiłem taki za $120 więc to bardzo dobra cena.

Oczywiście okazji do kupienia czegoś naprawdę tanio jest mnóstwo, nie ma sensu wymieniać więcej. Pamiętajmy, że Black Friday to początek sezonu świątecznego, który skończy się 24 grudnia.

Wg National Retail Federation w ub. roku w długi weekend Święta Dziękczynienia 247 mln Amerykanów nabyło towarów za $59,1 mld, co daje $423,66 na osobę. Mamy więc do czynienia z absolutnym wariactwem, które przybiera czasem formy walki na pięści i paznokcie gdy w sklepie z sukniami ślubnymi biją się przyszłe panny młode o coś co założą raz w życiu, a co jest tego dnia wyjątkowo tanie. Telewizje całego świata pewnie i w tym roku zafundują nam obrazki z nocnego czuwania pod sklepami i wyścigu między półkami po otwarciu sklepów. Co ciekawe, w sobotę mamy z kolei międzynarodowy Buy Nothing Day czyli protest przeciwko konsumeryzmowi. Dzień niekupowania niczego nazajutrz po Thanksgiving zaproponował kanadyjski artysta Ted Dave w 1992 roku i przyjął się już w 65 krajach świata. Oczywiście w Stanach Zjednoczonych też, ale niespecjalnie bo co jak co, ale tanie kupowanie podoba się ludziom w Ameryce niezmiernie.

Smacznego indyka i udanych zakupów życzę!

Sławomir Sobczak

meritum.us