Absolutnie fantastyczną robotę wykonali działacze organizacji Make-A-Wish Foundation w San Francisco. Dobrze znana na całym świecie fundacja tym razem spełniła marzenie 5-letniego, chorego na białaczkę Milesa Scotta i przez jeden dzień malec był… Batkidem czyli małym Człowiekiem Nietoperzem ratującym od opresji niewinnych ludzi.
Chłopiec ubrany identycznie jak Batman wraz z dużym Mrocznym Rycerzem działali dla dobra Gotham City: a to złapali na gorącym uczynku samego Pingwina, a to rozprawili się z Człowiekiem Zagadką. Ratowanie z opresji kobiet i rozbrajanie bomb zajęło małemu bohaterowi cały piątek. Przeszczęśliwe dziecko było bohaterem nie tylko San Francisco, jego przygodami pasjonowała się cała Ameryka, pochwalił Milesa sam prezydent Barack Obama. Burmistrz SF, Ed Lee przekazał maluchowi klucze do miasta, na ulicach kibicowało działaniom dwójki Ludzi Nietoperzy tysiące mieszkańców, w internecie miliony osób oglądało kolejne akcje.
Fundacja “Spełniamy marzenia” wcześniej zrealizowała podobne sny amerykańskich walczących z chorobą dzieci, w Anaheim koło Los Angeles jedno z dzieci było już pomocnikiem Batmana – Robinem, w Seattle dzieciak był tajnym agentem. Akcje spełniania marzeń ciężko chorych dzieci są popularne w wielu krajach, także w Polsce, ale działania w tej skali zdarzyły się po raz pierwszy.
Uśmiechnięty dzieciak, którego po chemioterapii znów dopadł rak, podbił serca ludzi na całym świecie. Rodzina Scottów mieszka w Tulelake w północnej Kalifornii, u chłopca zdiagnozowano białaczkę gdy miał 18 miesięcy. W czerwcu malec zakończył kolejną terapię, niestety nastąpiła reemisja choroby.
Wzruszony ojciec , Nick Scott podziękował siedmiu tysiącom(!) osób, które zaangażowane były bezpośrednio w realizację scenariusza akcji, momentami przypominającej hollywoodzki film z czarnym – a jakże – Batmobilem i wszystkimi akcesoriami znanymi z komiksów i filmów na czele. Pięknie całość działań podsumował burmistrz San Francisco w artykule na pierwszej stronie specjalnej edycji “Gotham City Chronicle“: – Dzisiejszy dzień, 15 listopada 2013 roku, jest dniem Batkida na zawsze. Swoją historią zdobyłeś nasze serca, to jest magiczny dzień. Na pierwszej stronie nieistniejącej przecież gazety wybrzmiał wielki tytuł: „Badkid uratował miasto”.
Dla mnie ten mały człowiek z wielkim sercem do walki z chorobą i wiarą w przewagę dobra nad złem jest prawdziwym superbohaterem naszych czasów. Może to już czas byśmy i my, Polacy w Chicago, zorganizowali taką akcję dla któregoś z naszych dzieci? Czekamy na wasze propozycje!
Sławomir Sobczak
meritum.us