Szkocja stała się pierwszym europejskim krajem, w którym lekarze będą mogli przepisywać uzależnionym od alkoholu lek zmniejszający ochotę na drinka.
W tym miesiącu szkocki Medicines Consortium, organ, który zatwierdza leki w National Health Service, dał lekarzom zielone światło dla przepisywania nalmefenu, leku opracowanego przez duńską firmę Lundbeck, który zmniejsza chęć wypicia.
Lek przeznaczony jest dla osób intensywnie pijących, ale nie najbardziej uzależnionych alkoholików.
W badaniach, które przeprowadzono z użyciem nalmefenu, uczestniczyli mężczyźni, którzy pili średnio osiem jednostek alkoholu dziennie i kobiety, które piły po sześć jednostek dziennie. Po sześciu miesiącach zażywania zmniejszyli oni ilość wypijanego alkoholu o połowę.
– Cieszę się, że szkoccy pacjenci będą mieli dostęp do tego leku. Jest to nowa opcja leczenia ludzi nadużywających alkoholu, podczas gdy nie ma albo możliwości, albo konieczności medycznej zrezygnowania zupełnie z alkoholu – stwierdził psychiatra Jonathan Laska z Queen Margaret University Hospital.
Nalmefen działa poprzez blokowanie w mózgu ośrodka nagrody, który aktywuje się podczas picia alkoholu i powoduje, że człowiek zaczyna być wobec siebie bardziej pobłażliwy.
Decyzja o wprowadzaniu do bezpłatnej dystrybucji przepisywanego na receptę leku jest wyraźną oznaką zaniepokojenia szkockiego rządu ilością wypijanego w kraju alkoholu. Szkocja ma bowiem jeden z najwyższych poziomów spożycia alkoholu na świecie. Wśród szkockich mężczyzn śmiertelność związana z alkoholem jest dwukrotnie wyższa w porównaniu z pozostałą częścią Wielkiej Brytanii. Koszty nadużywania wysokoprocentowych napojów kosztują gospodarkę około 3,6 miliarda funtów rocznie, przede wszystkim z powodu zmniejszenia produktywności, za to wzrostu kosztów ponoszonych na ochronę zdrowia i wymiar sprawiedliwości.
amk
aljazeera.net, rp.pl