Kolejne kłopoty z Dreamlinerem ma Boening Co. Mający centralę w Chicago producent maszyn amerykański gigant boryka się z awariami supernowoczesnych, ale jak widać zawodnych samolotów od samego początku wprowadzenia modelu 787.

Były kłopoty z akumulatorami, które uziemiły maszyny na wiele tygodni, ostatnio pojawiły się problemy z systemem identyfikacji i brakiem filtrów paliwowych w silnikach, Dreamlinery zawracały nawet w czasie lotu z powodu awarii… toalet.

Sobotni przypadek maszyny lecącej z New Delhi do Bangalore przebił jednak wszystko do tej pory. Po wylądowaniu okazało się, że z korpusu samolotu linii Air India lecącego ze 148 pasażerami na pokładzie odleciał panel usytuowany z dołu, w prawej tylnej części. Piloci nawet nie zauważyli ubytku i wylądowali spokojnie, dopiero obsługa naziemna zauważyła dziurę w poszyciu wielkości 8 stóp na 4 stopy! Samolot naprawiono łatając dziurę identycznym panelem zdemontowanym z dostarczonego kilka dni wcześniej nowego modelu, ale czeka na lotnisku na oryginalną część.

Póki co giełda zareagowała spokojnie na ostatnie doniesienia, akcje Boeinga co prawda spadły wczoraj o $1,28 ale utrzymują się na rekordowo wysokim poziomie $118,18 za akcję.

Sławomir Sobczak

meritum.us