I znowu w tym roku Shiller Woods przy Cumberland i Irving Park zmienił się w krakowskie Błonia. Towarzystwo Przyjaciół Krakowa rozłożyło czerwony dywan, po którym przemaszerowały chicagowsko-polonijne jamniki. Pogoda była wymarzona, gdyż prażące słońce przykryły chmury, z których deszcz jednak nie spadł. Było chłodno, miło i życzliwie.
„Dream Team” TPK jak zwykle profesjonalnie przygotował imprezę na zasadzie „dla każdego coś miłego”. Zapoczątkowała piknik msza św., rozłożyły się stragany ze strawą dla ciała i ducha, przyzywały stoiska dla dziatek i dziadków, jako że wszystko odbywało się w niedzielę 8 września, czyli w amerykański Dzień Dziadka. Karczma Krakowska i restauracja Lutnia oferowały najbardziej krakowskie przysmaki. Odbyła się tradycyjna parada jamników z losowaniem króla i dam dworu. W tym roku królem został Znaczek, lat 12, po raz czwarty na Paradzie. I Damą Dworu została 7-letnia Sonia, która również uczestniczyła w Paradzie po raz czwarty i nawet została poprzednio Damą Dworu. II Damą Dworu, wylosowaną ręką młodej panienki, była roczna Daisy, która po raz pierwszy maszerowała po czerwonym dywanie w tym roku. Nagrodzono też najmłodszego uczestnika – 8-miesięcznego Koko, a 5-letni Alf dostał nagrodę specjalną za to, że po raz piąty pokazał się na Paradzie. Nie zapomniano o rozrywkach dla dzieci.
Jednak największą atrakcją tegorocznego jesiennego pikniku okazały się tańce. Dziesiątki uczestników w parach i solo oddawało się tej najzdrowszej gimnastyce. Tanga, walce, cha-che i aerobiki w bardziej lub mniej klasycznej wersji rozjaśniały twarze zarówno tańczących jak obserwujących. Na pewno sprawił to zespół „Marcus Band” oraz Marek Kulisiewicz, sięgając do repertuaru tradycyjnie dancingowego.
Przetańczmy więc jesień, szykując się na następne imprezy Towarzystwa (na przykład przy ognisku z tańcami w Lake Villa u Jacka i Lydii w Jack and Lydia’s Resort}. Zarząd, owocnie planując i ciężko pracując na rzecz polonijnego środowiska, zasłużył na 5+, a wszyscy, którzy uczestniczą w organizowanych przez TPK wydarzeniach, mogą zawsze się obejrzeć w przygotowanej galerii zdjęć na stronie www.krakusy.us.
Tekst i zdjęcia:
Bożena Jankowska
meritum.us