Mimo ogromnej recesji panującej od lat w Stanach Zjednoczonych coraz więcej Amerykanów decyduje się na mieszkanie w pojedynkę.
Wg Census Bureau już 27 proc. Amerykanów mieszka samotnie, a jeszcze w 1970 odsetek singli sięgał 17 proc. Znawca tematu, Eric Klinenberg, autor “Going Solo: The Extraordinary Rise and Surprising Appeal of Living Alone” twierdzi, że to największa zdobycz socjalna Ameryki w ciągu ostatnich 50 lat.
Raport Cenzusu potwierdza tę tezę, Amerykanie są gotowi płacić więcej by mieć luksus mieszkania w pojedynkę. Wpływ na to ma wydłużenie okresu kawalerskiego, młodzi mieszkańcy USA zawierają związki małżeńskie coraz później. Zresztą formalne związki to już tylko 49 proc. amerykańskich gospodarstw domowych a jeszcze 40 lat temu poślubieni stanowili 71 proc. gospodarstw. Wzrasta ilość związków partnerskich, również coraz więcej starszych osób chce mieszkać samotnie.
Potężna recesja o dziwo nie zmieniła tych tendencji tylko zmniejszyła liczbę zawieranych małżeństw.
eSeS
meritum.us