Tatuaż na ludzkim ciele znany jest od zamierzchłej starożytności.

Tatuowały się już plemiona celtyckie, a samo słowo wywodzi się od samoańskiego tatau, zapisanego przez osiemnastowiecznych podróżników. Dziś najbardziej znane tatuaże noszą Maorysi i Mike Tyson, ale miliony ludzi, którym niegdyś spodobał się jakiś motyw umieściło go na swojej skórze. Do niedawna jeszcze w Europie i Ameryce tatuaż uważany był za tabu dozwolone jedynie w subkulturze więziennej oraz światku przestępczym. Zwyczaje te znalazły poparcie w odniesieniu do wschodnich tradycji, w których tatuaż świadczył o klasyfikacji w hierarchii mafii. W więzieniu tatuaż to swoisty dowód osobisty wiele mówiący o skazanym i przyjrzyjmy się dzisiaj najbardziej znanym przestępczym „dziargom”.

„A.C.A.B.” to popularny wśród brytyjskich więźniów tatuaż deklaracja. Oznacza on „All Cops Are Bastards” czyli „Wszyscy Policjanci To Dranie” i często umieszczany jest na karku, a najczęściej na kostkach, bo mocno ułatwia stróżom prawa rozpoznanie osobnika. W dzisiejszych czasach ma go wielu brytyjskich małolatów, którzy nigdy w areszcie nie byli ale z chęcią dołączą do gangu lub przestępczej społeczności.

W rosyjskim systemie penitencjarnym tatuaż na piersi symbolizuje Księcia Złodziei. To najwyższa pozycja jaką rosyjski więzień może osiągnąć. „Wory w zakonie” to generalicja wśród rosyjskich skazańców i to właśnie oni mogą sobie krzyż na zawsze „zawiesić” na piersiach. System znaków graficznych w rosyjskich więzieniach jest nader skomplikowany, np. gwiazdki na kolanach oznaczają osobę, która nie kłania się żadnej władzy. Tygrys na klatce piersiowej to symbol agresji w stosunku do policji, róże to zmarnowana młodość, dzwony to wolność, a pająk w pajęczynie to deklaracja narkomanii.

W Stanach Zjednoczonych popularny jest umieszczony na palcach: „EWMN” czyli “Evil, Wicked, Mean, Nasty”. Nie oznacza przynależności do żadnego gangu, ale ogólną dyspozycję niektórych więźniów. Skrót spopularyzował Robert Mitchum w filmie z 1955 roku „Noc myśliwego”, gdzie grał kaznodzieja socjopatę z wytatuowanymi słowami „miłość” i „nienawiść”. Wielu przestępcom pomysł się spodobał, a że są z natury diaboliczni, jędzowaci, podli i odrażający to ostrzegają świat przed sobą w ten sposób.

Cztery asy w różnych kolorach to tatuaż umieszczony na górnych kończynach przez więźniów lubiących hazard, ale bardziej traktujących życie jako wyzwanie. W rosyjskich tiurmach każdy kolor ma inne znaczenie: pik symbolizuje złodzieja, trefl generalnie kryminalistę, karo jest zarezerwowane dla informatorów, kier dla poszukujących romantycznego partnera i w tych przypadkach niekoniecznie wytatuowany zgadza się na „zabieg”.

„MS 13”- jeśli spotkasz człowieka z tatuażem w ten deseń bądź rozsądny, to członek gangu Salvatrucha Mara. Tatuaż może być umieszczony wszędzie, włącznie z szyją i twarzą. La Mara Salvatrucha rozpoczęła swoją działalność w Los Angeles wśród emigrantów z Salwadoru. MS 13 ma dziś ok. 70 tys. członków w całych Stanach, a nawet w Kanadzie. To jedna z najbardziej brutalnych grup przestępczych w Ameryce, ich zakres działalności jest szeroki: od handlu narkotykami po prostytucję dziecięcą. El Mara to nazwa ulicy w San Salvador, Salvatrucha to z kolei partyzantka z czasów wojny domowej w Salwadorze.

„La Eme” bądź sama litera „M” świadczy o przynależności wytatuowanego do Mexican Mafia. To bodaj największy i najbardziej bezwzględny gang działający na ulicach i w więzieniach amerykańskich. Wbrew nazwie grupa powstała nie za południową granicą, a wykształciła się ze społeczeństwa amerykańskich Meksykanów umieszczonych w miejscach odosobnienia w USA. „La Eme” to część gangu Sureno – ogromnej armii przestępców z południowej Kalifornii, jednak gdy do więzienia trafia Latynos z Sureno zostaje automatycznie członkiem „La Eme”, która jest sprzymierzona z Braterstwem Arian. Wspólnym ich wrogiem jest Nuestra Familia.

Członków tej ostatniej poznajemy po tatuażu Norteno. To gangsterzy z północy Kalifornii, na plecach mogą mieć też wydziergane sombrero, literę N lub cyfrę 14 (n to właśnie 14 litera alfabetu). Nieoficjalna granica między wpływami Sureno i Norteno to Delano oczywiście w Kalifornii. Zajmują się głównie przemytem i handlem kokainą, heroiną i metamfetaminą. Dla identyfikacji noszą czerwone bandany.

(cdn)

S. Sobczak

meritum.us