Zakończyła się przeprowadzka United Continental Holdings do budynku Willis Tower. Nie byłoby w tym nic dziwnego – ot, zmiana adresu – gdyby nie skala przedsięwzięcia i fakt, że to ikony Chicago.

UCH powstał po połączeniu linii lotniczych United i Continental, i jest teraz największą korporacją tego typu na świecie. Willis to z kolei znany od 40 lat ponad półkilometrowy moloch znany do niedawna jako Sears Tower. United zajęło w budynku (sprzątanym od dziesięcioleci przez nasze podhalańskie kobiety) 16 pięter. Na 830 tys. stóp kwadratowych pracuje tam teraz ok. 4 tys. osób, a przenosiny z dotychczasowej siedziby głównej w Elk Grove Village i biurowca przy 77 W. Wacker Drive  trwały ponad 2 lata.

Od 2010 roku United jest największym pracodawcą w Chicago, skupienie wszystkich pracowników w jednym miejscu pozwala na większą synergię i niewątpliwie ułatwia wiele spraw, daje choćby możliwość organizowania konferencji z udziałem osobistym menedżmentu.

Opuszczone przez giganta pomieszczenia przy Wacker są powoli wynajmowane, pierwszymi lokatorami zostały Capital One i biuro realnościowe DTZ, ale zostało jeszcze 6 pięter do zapełnienia. Ratusz miejski dostał ekstra $5,6 mln z powodu utraty ulg podatkowych, które przepadły United po przeprowadzce do Willisa. Lotniczy gigant wynajął jeden z najwyższych budynków świata do 2028 roku, Willis Tower mimo posiadania na liście lokatorów tak potężnej firmy nie zmieni nazwy. Wielki tulipan, logo United i napis zostały zdjęte z budynku na Wacker Drive i zlicytowane, a uzyskane na aukcji 6.300 dolarów zasiliły fundusz stypendialny dla pracowników United.

Na szczęście bez zmian  pozostaje nazwa hali sportowej pod patronatem największego przewoźnika lotniczego świata gdzie grają chicagowscy koszykarze i hokeiści. Bo United Center to dla kibiców dużo ważniejsza sprawa od największych nawet biur w naszym mieście.

Sławek Sobczak

foto: Leszek Pieśniakiewicz

meritum.us