Już jutro rozpocznie się w Stanach Zjednoczonych March Madness czyli finały koszykarskiej ligi NCAA.

Do rundy pucharowej  zakwalifikowały się 64 uczelnie reprezentujące regiony: West, Midwest, South i East. Z numerami pierwszymi w regionach rozstawione są: Gonzaga Bulldogs (31-2), Indiana Hoosiers (27-6), Louisville Cardinals (29-5) oraz Kansas Jayhawks (29-5). Niespodzianką jest brak w gronie walczących o tytuł drużyny Kentucky Wildcats – mistrza z ubiegłego roku.

W turnieju zobaczymy jednego Polaka, to Przemysław Karnowski z Gonzagi (na zdjęciu). 213-centymetrowy, ważący w okolicach 120 kilogramów, urodzony w 1993 roku w Toruniu koszykarz rozgrywa swój pierwszy sezon w barwach “Buldogów”, na parkiecie spędza około 10 minut, rzuca z 57% skutecznością, a także zalicza średnio na mecz 5,5 punktów i 2,6 zbiórki.

Niestety, w akcji nie zobaczymy drugiego naszego rodaka gdyż drużyna Liberty Flames, gdzie występuje Tomasz Gielo, przegrała z North Carolina A&T Aggies w pierwszej rundzie eliminacji finałowych. Gielo tak jak Karnowski był członkiem polskiej drużyny narodowej juniorów, która  zdobyła w 2010 roku wicemistrzostwo świata. Dla 206-centymetrowego szczecinianina jest to już drugi rok występów w lidze NCAA.

Będziemy w tej sytuacji trzymać kciuki za Gonzagę, której absolwentem jest m.in. słynny John Stockton. Dziś zawodnikiem Bulldogs jest… syn Johna, David, ale najlepszym graczem center, Kanadyjczyk Kelly Olynyk, niemal pewny kandydat do ligi NBA. Barwy strojów: niebiesko-białe, pierwszy mecz już jutro z Southern University w Salt Lake City.

Marcowe Szaleństwo to ogromna liczba spotkań, wszystkie transmitowane są przez lokalne i ogólnoamerykańskie telewizje. Kolejne etapy mistrzostw NCAA to: Sweet 16, Elite 8 i na końcu Final Four, które wyłoni najlepszy akademicki zespół USA. Historia March Madness sięga aż 1939 roku, popularność  tych rozgrywek bije wszelkie rekordy, nawet lig zawodowych. Dość powiedzieć, że w dniu finału meczów nie rozgrywa nawet NBA. A potyczka o tytuł rozegrana będzie 8 kwietnia w Atlancie. W Georgia Dome obejrzy go komplet widzów czyli ponad 70 tysięcy! Przed telewizorami kilkadziesiąt milionów! Czeka nas ogromna porcja emocji!

Sławek Sobczak

meritum.us