Sportowy biustonosz nadaje nowe znaczenie słowu “wonderbra”. Zamontowane w nim czujniki mogą wykryć mutacje komórek 6 lat wcześniej niż zdoła je zarejestrować klasyczny mammograf.
Stanik zawiera 16 czujników, które monitorują temperaturę i kształt piersi, śledzą co do minuty zmiany temperatury spowodowane wzrostem naczyń krwionośnych. Jest to istotne w przypadku nowotworu piersi, gdyż istniejący guz jest zasilany naczyniami krwionośnymi i w tym przypadku notuje się zwiększony przepływ krwi.
System elektroniczny wbudowany w biustonosz rejestruje wszelkie zmiany odbierane przez jego czujniki, następnie porównywane są one z bioinformatycznymi profilami tkanek nowotworowych. Według twórców, firmy “First Warning Systems”, biustonosz wykrywa zmiany z ponaddziewięćdzisięcioprocentową dokładnością.
Co najważniejsze, biustonosz jest tak czuły, że może wykryć zmianę w tkankach już 6 lat wcześniej, niż wykryłby ją zwykły mammograf. Dla standardowego urządzenia wykrywana przez stanik zmiana jest zbyt mała.
Firma “First Warning Systems” pracuje nad biustonoszem już od ponad 20 lat. Badanie jest obecnie w czwartej, ostatniej fazie testów klinicznych. Twórcy mają nadzieję, że w ciągu roku uzyskają zezwolenie Food and Drug Administration i biustonosz wejdzie do sprzedaży.
– To nie jest narzędzie diagnostyczne, to raczej metoda badania przesiewowego – ostrzega Matt Bernardis z “First Warning Systems”. – Można go porównać do czujników dymu.
I najwyraźniej jest to czujnik skuteczny. Około 20 lat temu, gdy badania nad biustonoszem były zaledwie w powijakach, jedną z ochotniczek była 25-letnia wówczas Nedra Lindsey. Mimo że testowane urządzenie było jeszcze bardzo niedoskonałe, już wtedy stwierdziło u niej obecność nowotworu. Dziś, po 20 latach, twierdzi, że zawdzięcza mu życie.
Testy przeprowadzone u 650 kobiet wykazały 90-procentową skuteczność nowatorskiego urządzenia. Skuteczność mammografu to 70 procent.
amk
www.mnn.com, rp.pl