Papieżem został Argentyńczyk Jorge Mario Bergoglio, Arcybiskup Buenos Aires, prymas Argentyny. – Kardynałowie poszli na koniec świata, żeby wybrać nowego papieża – powiedział Franciszek.

Wybrany na papieża Jorge Mario Bergoglio jest Argentyńczykiem włoskiego pochodzenia. Dotychczas był arcybiskupem Buenos Aires.

Urodził się 17 grudnia 1936 roku w Buenos Aires w w wielodzietnej rodzinie o włoskich korzeniach, ojciec był kolejarzem. Jego pradziadek pochodził z Piemontu.

Święcenia kapłańskie przyjął 13 grudnia 1969 roku. Biskupem został w 1992 roku. Od 1997 roku był biskupem pomocniczym archidiecezji Buenos Aires.

Godność kardynała otrzymał od Jana Pawła II 21 lutego 2001 roku.

– Bracia i siostry, dobry wieczór  – takie były pierwsze słowa nowego papieża. Franciszek ma 76 lat, był do tej pory arcybiskupem Buenos Aires. Wezwał wiernych do modlitwy za emerytowanego papieża Benedykta XVI.

Papież Franciszek zwracając się do tysięcy wiernych na Placu Świętego Piotra, powiedział: – Zanim udzielę wam błogosławieństwa, pomódlcie się za mnie. Prośbę tę uznano w pierwszych komentarzach za “rewolucyjny gest”.

– Zaczynamy tę drogę Kościoła w Rzymie, biskup i lud razem, drogę braterstwa, miłości, zaufania między nami – mówił Franciszek. Z zaskoczeniem przyznał, że kardynałowie poszli szukać papieża prawie na końcu świata, co wierni przyjęli z entuzjazmem.

– Módlmy się za siebie nawzajem, za cały świat, aby było wielkie braterstwo. Niech ta droga Kościoła będzie owocna dla ewangelizacji – dodał nowy papież.

– Dobranoc i dobrego odpoczynku– zakończył papież swe wystąpienie po włosku. Udzielił też błogosławieństwa Urbi et Orbi.

Nowy papież pojawił się na balkonie Bazyliki Świętego Piotra kilkadziesiąt minut po wyborze. Wcześniej przyjmował hołd kardynałów i przygotowuje się w tzw. Pokoju Łez, gdzie czekały na niego szaty. Modlił się również w samotności w Kaplicy Paulińskiej.

Wcześniej odbyła się ceremonia przyjęcia wyboru, która jest ostatnim aktem proceduralnym wieńczącym konklawe przed ogłoszeniem go światu. Szczegółowy scenariusz tych ceremonii opisał Jan Paweł II w Konstytucji Apostolskiej “Universi dominici gregis” z 1996 roku.

Po dokonanym kanonicznie wyborze papieża do Kaplicy Sykstyńskiej weszli sekretarz Kolegium Kardynalskiego i Mistrz Papieskich Ceremonii Liturgicznych. Najstarszy z obecnych kardynałów w imieniu wszystkich wyborców zwrócił się do elekta z następującym pytaniem: – Czy przyjmujesz twój kanoniczny wybór na biskupa rzymskiego? Po otrzymaniu pozytywnej odpowiedzi kardynał zapytał nowego papieża: – Jakie imię przyjmujesz?

Następnie Mistrz Papieskich Ceremonii Liturgicznych, pełniąc funkcję notariusza, w obecności dwóch ceremoniarzy wezwanych jako świadkowie, zredagował dokument dotyczący przyjęcia wyboru przez nowego papieża i obranego przez niego imienia.

Po chwili kardynałowie podeszli do nowego papieża, aby wyrazić mu cześć i posłuszeństwo, po czym odmówili modlitwę dziękczynną.

Z balkonu Bazyliki Świętego Piotra nowy biskup Rzymu wygłosił krótkie przemówienie i udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi, czyli miastu i światu.

Obecne konklawe było dłuższe o jedno głosowanie od tego z 2005 roku, gdy wybrano Benedykta XVI. Uzyskał on wtedy wymaganą większość dwóch trzecich głosów w czwartym głosowaniu.

W Krakowie wybór nowego papieża obwieścił dzwon “Zygmunt”, którego dźwięk rozbrzmiewa w szczególnie ważnych dla Polski i świata momentach.

Dzwonnicy rozkołysali znajdującego się w katedrze na Wawelu Zygmunta po godzinie 20. – Dzwonimy, bo to historyczna chwila. Mamy nadzieję, że Ojciec Święty będzie pamiętał o Polakach i wkrótce do nas przyjedzie. Czekamy na niego i będziemy mu dzwonić – powiedział jeden z dzwonników Marcin Biborski.

“Zygmunt” witał Jana Pawła II przy każdej jego wizycie w Krakowie, bił też 2 kwietnia 2005 r. na wieść o jego śmierci. Głos dzwonu rozległ się nad Krakowem także po wyborze Benedykta XVI.

Unia Europejska pogratulowała nowo wybranemu papieżowi Franciszkowi I. W imieniu Unii gratulacje przekazali we wspólnym liście szefowie Komisji Europejskiej Jose Barroso i Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.

“Życzymy Waszej Świątobliwości długiego i błogosławionego pontyfikatu, który pozwoli Wam i Kościołowi katolickiemu bronić oraz promować fundamentalne wartości pokoju, solidarności i godności ludzkiej. Są to zasadnicze filary w świecie, który stoi w obliczu wielu wyzwań i przeżywa głęboką zmianę” – napisali Barroso i Rompuy.

“Jesteśmy przekonani, że Wasza Świątobliwość będzie z determinacją i siłą kontynuować dzieło swoich poprzedników, zbliżając do siebie narody i religie świata” – podkreślili.

rp.pl