Jako że w najbliższy wtorek, 26 lutego, obchodzimy uroczyście Dzień Blondynki trochę żarcików dotyczących tej części niewiast.

Blondynka do blondynki:
– Ale masz ładne zęby!
– To po mamie.
– Tak? A pasowały?

***

Rozmawiają dwie blondynki:
– Wiesz, w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób. Wyobrażasz sobie,
sto osób…
Druga po chwili namysłu:
– To straszne! Na stare to będzie milion!

***

Blondynka, ruda i brunetka znalazły lustro, które wciągało, kiedy się skłamało. Brunetka mówi:
– Myślę, że jestem ładna.
Wciągnęło ją. Ruda mówi:
– Myślę, że jestem chuda.
Wciągnęło ją. Blondynka mówi:
– Myślę…
Wciągnęło ją.

***

Blondynka skarży się koleżance w pracy:
– Wiesz, moja siostra przysłała mi sms-a, że urodziła dziecko, ale nie napisała czy chłopca czy dziewczynkę. Nie wiem więc czy będę ciotką czy wujkiem.

***

Nic tak nie zdobi kostek blondynki jak majteczki.

***

Co robi blondynka z zamkniętymi oczami przed lustrem?
Chce zobaczyć, jak wygląda, kiedy śpi…

***

Przychodzi blondynka-sprzątaczka na policję i mówi, że została zgwałcona.
– Ale jak to się stało? – pyta policjant.
– Myłam na kolanach podłogę w biurze i nagle jakiś facet zaatakował mnie z tyłu.
– Ale co, pani się nie broniła?
– Ależ się broniłam, ale on był silny i zrobił to od tyłu.
– To nie mogła pani uciec do przodu jak panią zaatakował od tyłu? – pyta policjant.
– Jak mogłam, kiedy z przodu już miałam pomyte?!

***

Blondynka dzwoni do koleżanki:
– Cześć Asiu!
– Cześć Aniu!
– Skąd wiesz, że to ja?
– Wyświetliłaś mi się na telefonie.
– O kurde!
– Co?!
– Jestem goła…

***

Blondynka udaje się do apteki w celu dokonania konkretnego zakupu:
– Macie testy ciążowe?
Sprzedawczyni-farmaceutka:
– Oczywiście, mamy.
– A czy trudne są?

***

Trzy będące w ciąży blondynki spotkały się na pogaduszkach przy kawie. Pierwsza z nich mówi:
– Ja wiem, że będę miała chłopca.
Dwie pozostałe zastanawiają się przez chwilkę, po czym jedna z nich mówi:
– No, dobra, ale skąd wiesz, że to na pewno będzie chłopiec?
– No bo kiedy dziecko było poczęte, ja byłam na górze, więc to na pewno będzie chłopiec.
Kobiety siedziały znów chwilę w milczeniu. Wtedy druga z nich się odzywa:
– W takim razie ja będę miała dziewczynkę.
– Tak? – pytają dwie pozostałe – a skąd wiesz?
– No więc, kiedy moje dziecko było poczęte ja byłam na dole. Tak więc na pewno będę miała dziewczynkę.
Siedziały znów chwilę w milczeniu, przy czym trzecia blondynka stawała się coraz bardziej zdenerwowana, aż w końcu zaczęła szlochać.
Co się stało? Jaki masz problem? – pytają dwie zaskoczone koleżanki-blondynki. Trzecia zdołała tylko na chwilę wstrzymać szloch, by powiedzieć: – Bo w takim razie ja będę miała pieska…

***

Blondynka dzwoni do polonijnego radia i mówi:
– Znalazłam portfel, a tam 1.000 dolarów i czek na okaziciela na drugi tysiąc. W portfelu jest prawo jazdy, stąd wiem, że należy do Jana Mazurkiewicza z Des Plaines. Stąd mam do was gorącą prośbę. Puścicie panu Jasiowi jakąś fajną piosenkę ode mnie.

***

Blondynka spóźnia się do pracy w polonijnym sklepie.
Zdenerwowany szef dzwoni do niej i mówi:
– Gdzie ty jesteś?
– Właśnie jadę do pracy, ale traffic jest!
– A jak długi?
– Nie wiem, bo jadę pierwsza.

***

Dlaczego mężczyźni boją się inteligentnych blondynek?
Bo zjawiska paranormalne zawsze są mocno niepokojące.