Polacy w Stanach są oburzeni. Nie byli informowani o negocjacjach polskiego Ministerstwa Finansów.

Korespondencja 
z Nowego Jorku

Polskie ministerstwo uzgadnia ze stroną amerykańską nową umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania. Oburzenie Polonii wzbudził fakt, że o prowadzeniu negocjacji poinformowano opinię publiczną dopiero po wielu miesiącach i nie ma gwarancji, że usunie ona wszystkie niekorzystne rozwiązania z poprzedniej umowy ratyfikowanej jeszcze za czasu rządów Edwarda Gierka.

Z listu Macieja Grabowskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, wynika, że prace nad nową umową rozpoczęto jeszcze w roku 2008. A „zgodnie z aktualnymi ustaleniami ze stroną amerykańską” podpisanie zaplanowano „na przełom stycznia i lutego 2013″.

Brak konsultacji z Polonią Grabowski tłumaczył tym, że „procedury (…) nie przewidują formalnego trybu prowadzenia uzgodnień projektów umów międzynarodowych z organizacjami społecznymi”.

W reakcji na te wyjaśnienia Kongres Polonii Amerykańskiej z Long Island uruchomił akcję wysyłania petycji do rządu i Sejmu. Konsekwencją protestu było z kolei zaproszenie przedstawicieli Polonii na lutowe posiedzenia Komisji Łączności z Polakami za Granicą, które mają rozpocząć  się już w tym tygodniu. MSZ nie informuje jednak, na jakim etapie negocjacji znajduje się obecnie umowa z Amerykanami i czy jest możliwe renegocjowanie jej zapisów.

Najwięcej emocji budzi kwestia opodatkowania emerytur dla powracających do Polski reemigrantów zza Atlantyku. W USA wypłacane przez państwo federalne emerytury Social Security podlegają co prawda obowiązkowi podatkowemu, ale obowiązujące tam progi podatkowe sprawiają, że w praktyce Amerykanie nie płacą od nich żadnego podatku  albo obciążenia są minimalne. Sprawia to, że przeciętny polski reemigrant, który wrócił do Polski, nawet nie musi sporządzać podatkowego zeznania w USA.

Ponieważ umowa podatkowa z 1974 roku przewidywała unikanie podwójnego opodatkowania metodą proporcjonalną, amerykańska emerytura była (i jest nadal) w pełni opodatkowana w Polsce. Do tego reemigrant musi zapłacić składkę na ubezpieczenie zdrowotne w NFZ, co sprawia, że emerytura jest poważnie uszczuplana. Na domiar złego, jeśli reemigrant nie jest obywatelem USA, a pobiera Social Security poza granicami USA, to Amerykanie pobierają od emerytury 25,5 proc. podatku jako non-resident tax, który formalnie nie jest podatkiem dochodowym. To ostatnie obciążenie może być jednak przedmiotem międzynarodowych umów podatkowych USA i nie obowiązuje obywateli takich krajów jak Kanada, Niemcy, Irlandia, Izrael, Włochy, Japonia, Wielka Brytania, a nawet Rumunia.

Z najnowszych informacji przekazanych z Ministerstwa Finansów wynika, że świadczenia Social Security będą opodatkowane tylko w USA, a Polska zaprzestanie ich opodatkowania. W nowej regulacji przewiduje się także, że „jako podstawową metodę eliminacji podwójnego opodatkowania używać się będzie metody wyłączenia z progresją”. To krok do przodu.

Niekorzystny jest natomiast zapis mówiący, że emerytury i renty z sektora prywatnego mają być opodatkowane w kraju rezydencji podatnika. – Chcemy uniknąć powtórzenia tych samych względów, które zrobiono w krzywdzącej umowie podatkowej z 1974 roku – argumentuje podczas rozmowy z „Rz” Elżbieta Baumgartner, jedna z inicjatorek akcji protestacyjnej. Wciąż nie  wiadomo, jak umowa podatkowa ustosunkuje się do ponad 25-proc. podatku dla nierezydentów (non-resident tax).  
– Aby uniknąć podatku dla nierezydentów oraz ograniczeń w udzielaniu pomocy społecznej dla imigrantów, warto przyjąć amerykańskie obywatelstwo. Osoby, które nie pochwalają składania przysięgi innemu państwu, są dotkliwie karane za swój patriotyzm – uważa Baumgartner.

Tomasz Deptuła

Rzeczpospolita